Germany 40 blisko rekordu.
Niemiecki indeks blue chipów jest o krok od ustanowienia rekordu wszechczasów, ponieważ inwestorzy chętniej sięgają po tech-lite, składające się ze stosunkowo nisko wycenianych, ale o wysokiej jakości spółek przemysłowych, producentów samochodów, firm ubezpieczeniowych i opieki zdrowotnej. Co napędza rynek? Upraszczając, wiele rzeczy, które sprawiały, że niemieckie akcje wydawały się mniej atrakcyjne, powoli odchodzą w zapomnienie. Po pierwsze należy wziąć pod uwagę wojnę na Ukrainie i towarzyszący jej wzrost kosztów energii. DAX był jednym z najgorszych światowych indeksów w pierwszych tygodniach następujących po ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Uzależniony od dostaw gazu z Rosji, energochłonny przemysł oraz gospodarstwa domowe stanęły w obliczu dramatycznie wyższych cen energii w związku ze wzrostem kosztów wykorzystania gazu ziemnego. Według Trading Economics ceny spot energii elektrycznej w Niemczech wzrosły z około 50 euro za megawatogodzinę na początku 2021 r. do prawie 700 euro w sierpniu 2022 r. Jednak udane zastąpienie rosyjskich dostaw pomogło obniżyć cenę wspierając nastroje biznesowe i marże operacyjne. Drugim czynnikiem wspierającym DAX jest ponowne otwarcie chińskiej gospodarki po tym, jak Pekin zniósł ograniczenia związane z COVID-19. Niemcy to gospodarka napędzana eksportem, więc nadzieje na łagodne globalne spowolnienie poprawiają nastroje. Firmy z indeksu DAX40 uzyskują 23,9% swoich całkowitych przychodów ze Stanów Zjednoczonych, ale kolejnym co do wielkości rynkiem zagranicznym są Chiny kontynentalne z udziałem 8,4%. I co ważne, te chińskie przychody rosną szybciej, o prawie 12% w ciągu ostatniego roku. Specjalistyczne grupy inżynieryjne, takie jak Siemens postrzegane są jako te korzystające z ekspansji gospodarczej Chin. A wiadomości o rosnących wydatkach konsumentów pomogły udziałom producentów pojazdów Mercedes-Benz i BMW, które wzrosły odpowiednio o 14,6% i 22,6% w tym roku. Nawiasem mówiąc, ten sam czynnik był również “odpowiedzialny” za kwietniowy rekord francuskiego indeksu CAC 40.
Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 19.05.2023.
W Europie selektywna poprawa nastrojów. USA prze na północ.
Od połowy kwietnia na głównych parkietach Europy nic ciekawego się nie działo, gdzie większość benchmarków utknęła w ruchu bocznym, ale wczorajsze sesja wyrwała (niektóre) indeksy z marazmu. Dax (1,33%) i CAC40 (0,64%) stanęły na wysokości zadania, zazdroszcząc giełdzie w Japonii bicia nowych rekordów. Pozostałe benchmarki odstawały od liderów. FTSE 100 i Stoxx 600 wzrosły o 0,25% i 0,39%, ale nie zmieniło to ich sytuacji technicznej. Parkiety w Mediolanie i Madrycie dla przyzwoitości zaliczyły tylko kosmetyczny wzrost o 0,14% i 0,02%. Poza Daxem, który wybił się z konsolidacji, pozostałe indeksy tkwią w ruchu bocznym w poszukiwaniu kierunku. Zdecydowanie optymistyczniej było za oceanem. Za nami druga z rzędu zielona sesja. Dow Jones zakończył dzień wzrostem o 115 pkt., czyli 0,34%, S&P500 wzrósł o 0,94%, zbliżając się na milimetry do oporu na poziomie 4200 pkt. Nasdaq Composite, który ucieka z rynku niedźwiedzia zyskał 1,51%.
Akcje w Azji podążają za Wall Street.
Na rynkach azjatyckich panują dziś optymistyczne nastroje, w ślad za wzrostami na Wall Street i w zazdrości za rozpędzoną giełdą w Japonii, gdzie Nikkei 225 bije kolejny rekord. Czy nie jest za późno, aby jeszcze wskoczyć do pociągu? Japońskie akcje przyniosły zyski przy znacznie mniejszej zmienności niż amerykańskie akcje technologiczne. Oznacza to, że nadal powinny wyglądać atrakcyjnie dla amerykańskich inwestorów. Indeks giełdy w Tokio zyskuje 0,83%, australijski S&P/ASX 200 podrożał o 0,67%, a koreański KOSPI rośnie o 0,80%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (-0,59%), Szanghaj (0,13%), Singapur (0,34%), Sensex (-0,13%). Indeks Asia Dow zyskuje 0,22%.
Podsumowanie sesji na GPW.
Najprościej można powiedzieć, że nie ma co podsumowywać. Wczoraj, po wysokim otwarciu i płaskim handlu w pierwszej części dnia, WIG20 starał się wyjść powyżej 1900 pkt., jednak w drugiej fazie handlu, to niedźwiedzie rozdawały karty. Nadzieja na rajd blue chipów zakończyła się klapą. Za nami kolejna sesja bez historii, pomimo że WIG i WIG20 zakończyły dzień nad kreską. Brak paliwa do wzrostów na głównych parkietach Europy (poza Dax) i niepewny co do kierunku handel na Wall street zmusił warszawskich inwestorów do przemyślenia, czy aby na pewno jest to ten czas, aby atakować kolejne szczyty. Niemniej powodów do paniki nie ma, pomimo że pojawiły się sygnały techniczne do wygenerowania korekty. Pułap 1950 pkt. na WIG20 został w ubiegłym tygodniu zdobyty, ale nie został utrzymany. Po dobrym początku, ponownie byki zostały zatrzymane na lokalnym oporze. Z technicznego punktu widzenia nic się nie zmieniło. W grze pozostaje zarówno scenariusz korekty, jak i kontynuacji marszu na północ.
Jeśli, czego nie można wykluczyć, na Wall Street i na głównych giełdach Starego Kontynentu będą dominować słabe nastroje, droga na tegoroczne szczyty może być utrudniona. Co prawda, byki walczą o trwałe utrzymanie wsparcia w strefie 1900 pkt., co widać w notowaniach WIG20fut, zatem wciąż jest szansa na dobicie do poziomu 2000 pkt. W alternatywnym scenariuszu, zejście poniżej 1900 pkt. będzie zapowiadać ruch w stronę 1850 i 1800 punktów.
Handlowi towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 974 mln złotych. WIG zyskał 0,17%, a indeks blue chipów dodał do dorobku 0,35%. Kontrakt na WIG20 wzrósł o 0,51%, finiszując na poziomie 1958 pkt. mWIG40 stracił 0,18%, a sWIG80 spadł o 0,28%.
Korekta siły złotego przyspiesza.
Rajd złotego, który wyraźnie zyskał do głównych walut, wydaje się kończyć. Od piątku widać korektę w stosunku do dolara, a od wczoraj również do pozostałych walut rezerwowych.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,23.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,54.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 4,22. Od dołka pln stracił 12 groszy
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,66.
PLNJPY – para handlowana jest po 32,80.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.