Zgodnie z tradycją, pod nieobecność Amerykańskich graczy, wczorajszy dzień upłynął w marazmie na wszystkich klasach aktywów.
Dziś uwaga uczestników rynku skupi się na wstępnych danych PMI dla sektora produkcyjnego i usługowego w poszczególnych gospodarkach Europy oraz w USA. PMI dla przemysłu Japonii wyniósł 47,4 i wypadł znacznie poniżej oczekiwań na poziomie 49,2. Europejskie PMI walczą o powrót powyżej 50 punktów, czyli poziomu, który rozdziela rozwój od słabości sektora. Za oceanem oba wskaźniki są sporo pod tym poziomem. Oczekiwania analityków wskazują na wzrost dla przemysłu z 46,9 do 47,3, a dla usług z 46,8 do 47,2.
Od początku lutego, zrówno Dow Jones, jak i S&P500 oraz Nasdaq 100 utknęły w trendzie bocznym przy znacznych dziennych wahaniach. Dziś od nocy, kontrakty na jankeskie benchmarki tracą i zbliżają się do testu krótkoterminowego wsparcia, na którym, jak na razie, byki odpierają zapędy niedźwiedzi. W Europie zaczyna być widoczna zadyszka w mozolnej wspinaczce pod górę i być może doczekamy się korekty fali wzrostowej rozpoczętej w październiku ubiegłego roku.
Na rynku surowcowym, cofnięcie dolara zatrzymuje przeceną złota, srebra i miedzi. Te dwa ostatnie metale mają szansę drożeć ze względu na zwiększony popyt ze strony Chin, po tym, jak ich gospodarka odradza się po odejściu Pekinu od polityki zero covid.
Wczorajsza sesja na głównych parkietach Europy zakończyła się w mieszanych nastrojach i niewielkiej zmienności. Na skromnym plusie finiszowały Stoxx 600 i FTSE100 zyskując odpowiednio 0,07% i 0,12%. Dax został przeceniony o symboliczne 0,15%. Najsilniej dotknięte zostały giełdy w Mediolanie i Madrycie, które spadły o 0,55%.
Na giełdach w rejonie Azji i Pacyfiku po wczorajszych wzrostach po tym, jak LBCh nie zmienił stóp kredytów, a chińskie akcje telekomunikacyjne zyskiwały na fali mody związanej ze sztuczną inteligencją, dziś panują mieszane nastroje z przewagą czerwieni. Z jednej strony inwestorzy wyceniają odbicie chińskiej gospodarki po odejściu od polityki zero covid, a z drugiej zaś inflacja, widmo recesji i geopolityka pozostają największymi z obaw. Handel pozostaje niestabilny, gdzie indeks giełdy w Tokio traci 0,18%, australijski S&P/ASX 200 tanieje o 0,16%, a południowokoreański KOSPI rośnie o 0,14%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (-1%), Szanghaj (0,23%), Singapur (-0,08%), Sensex (0,37%), Indonezja (-0,09%). Indeks Asia Dow traci 0,78%.
Po wyprzedaży, która miała miejsce w piątek dwa tygodnie temu na parkiecie przy Książęcej, byki znalazły się w defensywie, a WIG20 usilnie broni lokalnego wsparcia w okolicach 1850. W ostatnich dniach uwaga graczy skupiła się głównie na bankach po tym, jak rzecznik TSUE wyraził opinię, że bank nie może dochodzić innych roszczeń od konsumentów niż zwrot kapitału i odsetek. Jeśli taką opinię podzielą sędziowie TSUE, grozi to poważnym kryzysem. Biorąc pod uwagę potencjalne skutki takiej decyzji oraz przedłużenie wakacji kredytowych, wycena banków może poważnie zanurkować. Od strony technicznej, WIG20 przetestował od spodu rozbite wsparcie w okolicach 1870 pkt., a zatem można spodziewać się zarówno pogłębienia korekty, jak i powrotu do wzrostu, pod warunkiem, że poziom 1850 pkt. będzie trampoliną do dalszego marszu na północ.
Głębsza korekta byłaby czymś normalnym, a nawet pożądanym. Póki co efekt stycznia osłabł, przynajmniej przynajmniej na jakiś czas, ale wciąż nie widać chętnych do hurtowego pozbywania się akcji.
Obrót na szerokim rynku wyniósł raptem 576 mln złotych. WIG stracił 0,36%, a WIG20 oddał z dorobku 0,53%. Kontrakt na WIG20 spadł o 0,43%, meldując się na poziomie 1862 pkt. Spadków nie uniknęły średnie spółki. mWIG40 stracił 0,07%, a jedynym jasnym punktem był sWIG80, który wzrósł o 0,27%.
Od publikacji payrollsów złoty systematycznie tracił do głównych walut, ale od kilku dni notowania waluty stabilizują się na wysokich poziomach:
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,35.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,74.
USDPLN – dolar jest handlowany po 4,45.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,81.
PLNJPY – para handlowana jest po 30,20.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.