W bieżącym tygodniu uwaga inwestorów skupi się na danych z USA. W środę czeka nas raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnych przedsiębiorstw.
Raport ten bywa wskazówką przed oficjalnymi danymi Departamentu Pracy. Oprócz tego poznamy finalny odczyt PKB za czwarty kwartał oraz tygodniową zmianę zapasów ropy, benzyny i destylatów. W piątek, uwaga inwestorów skupi się na rządowych danych z amerykańskiego rynku pracy. Paradoksalnie dobre dane mogą przełożyć się na pogorszenia nastrojów na rynkach akcyjnych. Mandat Fed w zakresie dbania o jego dobrą kondycję został praktycznie wypełniony, co w połączeniu z wysoką inflacją ustawiło Rezerwę Federalną na szybszej ścieżce podwyżek stóp procentowych. Zapowiedź podwyżek stóp procentowych spotęgowało boom na rentownościach amerykański obligacji. Rentowność rządowych dwuletnich papierów podąża śladami 3- 5- i 7-letnich obligacji, których oprocentowanie już przekroczyło oprocentowania dziesięciolatek. Odwrócenie 2s/10s sygnalizowało każdą recesję w ciągu ostatniego półwiecza.
Krok w przód, krok w tył, tak w minionym tygodniu zachowywały się europejskie indeksy. Piątkowa sesja również nie przyniosła rozstrzygnięcia co do kierunku głównych benchmarków. Dax 40 od posiedzenia Fed utknął w trendzie bocznym i nie może trwale wybić szczytu, kiedy to Fed podjął decyzję o przyspieszeniu ścieżki podwyżek stóp procentowych. Inwestorzy patrzą uważnie na to, co dzieje się na rynku długu. Widzą też powrót Covid-19 w Azji południowo-wschodniej, co może wpłynąć na powiększenie dziury w łańcuchu dostaw. I to co najważniejsze, jak wojna w Ukrainie wpłynie na światową gospodarkę, a szczególnie na ceny energii? Podobnie było na Wall Street, gdzie benchmarki snuły się w okolicach czwartkowego zamknięcia i dopiero ostatnie kilkanaście minut pozwoliło na wyjście na plus, poza Nasdaq Composite, który stracił skromne 0,16%.
Akcje azjatyckie poszukują dziś kierunku. Covid -19 powoduje zamknięcie Szanghaju. Inwestorzy widzą, że spowolnienie gospodarcze w Chinach staje się faktem, a rynek długu osiąga coraz to wyższe rentowności obligacji. Indeks giełdy w Tokio traci 0,71%, australijski S&P/ASX 200 podrożał o 0,08%, a południowokoreański KOSPI rośnie o 0,02%. Na pozostałych rynkach: Hong Kong (0,88%), Szanghaj (-0,17%), Singapur (0,34%), Tajwan (-0,89%), Indonezja (0,38%). Indeks Azja Dow traci 0,18%.
Marazm na głównych europejskich parkietach oraz nudna sesja na Wall Street nie wpłynęły znacząco na bywalców przy Książęcej.
Po dobrym otwarciu, już po godzinie kupujący spasowali. Wszystkie najważniejsze indeksy, poza sWIG80, straciły, gdy inwestorzy wyczekiwali na słowa płynące od przywódcy wolnego świata. I trudno było się w nich dopatrywać optymizmu. Biden zasugerował, że wojna w Ukrainie może ciągnąć się latami, dopóki Rosja nie pozbędzie się Putina. W tym kontekście sąsiedztwo z Ukrainą na pewno nie sprzyjało poprawie nastrojów. Zmiana procentowa zarówno na WIG, jak i WIG20, była dość znacząca, a oba benchmarki finiszowały w okolicach miniów sesyjnych. Od strony technicznej nic się nie zmieniło. Indeks blue chipów pozostał w kluczowym miejscu dla jego dalszych losów. Atak na strefę w okolicach 2130 pkt. nie udał się, zatem ciągle przed nami sporo emocji. WIG20 dotarł do ważnego miejsca, testując od spodu wsparcie wyznaczone dołkami z listopada ubiegłego roku i 14 lutego. Jest to poziom, który jak na razie powstrzymuje zapędy byków. Poziom ten w przypadku WIG20 oznacza, że ostatnie wzrosty odrobiły połowę fali spadkowej. To ważna przeszkoda, która pojawiła się przed kupującymi. Jest nią poziom w okolicach 2130 pkt. Czy dziś uda się go pokonać? Nastroje są nie najgorsze, więc jest duża szansa na sukces, a kolejnym celem będą okolice 2200 pkt.
Od tygodnia złoty pozostaje stabilny w wąskim zakresie wahań po tym, jak dotarł do istotnych poziomów wsparć. Złoty ma szansę na umocnienie, gdy oczekuje się kolejnych podwyżek stóp procentowych przez RPP.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,64.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,70.
USDPLN – dolar jest handlowany po 4,29.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,59.
PLNJPY – para powraca ponad wsparcie na poziomie 27,50. Aktualnie handlowana jest 28,66.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.