Dziś, podobnie jak wczoraj, w kalendarzu makroekonomicznym nie ma znaczących odczytów.
Za to od środy nie będzie można narzekać na nudę i podwyższoną zmienność na rynkach. Środa rozpocznie się od wrześniowych danych o eksporcie i imporcie z Chin. Po południu najważniejszym odczytem tygodnia będzie inflacja konsumencka w USA, dzień zakończy się publikacja protokołu po posiedzeniu FOMC. Również jutro rusza sezon wyników amerykańskich spółek. Tradycyjnie na pierwszy ogień pójdą banki.
Na rynku obligacji, po okresie względnego spokoju, rentowność trzydziestoletnich obligacji wzrosła powyżej 2,1% i wyniosła dziś rano 2,161%, a oprocentowanie najpopularniejszych 10-latek, które jeszcze nie tak dawno walczyły o utrzymanie się powyżej 1,3%, mierzy się z pułapem 1,6%, osiągając poziom 1,613%.
Początek tygodnia na głównych europejskich parkietach upłynął w spokojnym handlu. Po części można to przypisać rozczarowującym payrollsom, co sprawiło, że powróciła niepewność co do trwałego odbicia na amerykańskim rynku pracy. Efektem tego była niewielka zmienność, a wszystkie najważniejsze benchmarki kończyły dzień w mieszanych nastrojach: FTSE 100 (0,72%), DAX40 (-0,05), CAC40 (0,16%), FTSE MIB (-0,46%) i IBEX 35 (-0,63%). Stoxx 600 wzrósł o 0,05%. Na zmianę to sesja spadkowa, to wzrostowa sugeruje, że wśród inwestorów nasilają się obawy o wzrost gospodarczy w drugiej połowie roku, sytuację sektora mieszkaniowego w Chinach oraz politykę rządu Państwa Środka dotyczącą ograniczenia przedsiębiorstwom dostępu do energii, czy co ważniejsze, zapowiedzi banku centralnych o zaostrzaniu ultra luźnej polityki, a to może skutkować pogłębieniem korekty.
Powodów do zadowolenia nie mieli gracze z Wall Street. Nadzieja na poprawę nastrojów prysnęła już po dwóch godzinach handlu, kiedy to indeksy z zielonego terytorium zaczęły pikować na południe, co w efekcie skończyło się spadkiem pod kreskę. Obawy inwestorów wzmaga rosnąca inflacja, zarówno konsumencka, jak i producencka, oraz braki w zaopatrzeniu. Wciąż łańcuch dostaw jest kulą u nogi dla producentów i sieci detalicznych. Technologiczny Nasdaq stracił 0,64%, S&P500 spadł o 0,69%, a Dow Jones potaniał o 250 pkt., czyli 0,72%. W obraz rynku wpisały się małe spółki. Russell 2000 stracił 0,56%.
Dziś na giełdach w Azji dominują niedźwiedzie w ślad za spadkową sesją na Wall Street. Utrzymujące się obawy o kryzys energetyczny w regionie, widmo rozlania się na rynki finansowe fatalnej kondycji chińskich deweloperów, rosnąca inflacja i zapowiedzi banków centralnych o normalizacji polityki monetarnej i fiskalnej wzbudzają obawy inwestorów. Indeks giełdy w Tokio spada o 0,85%, australijski S&P/ASX 200 tanieje o 0,26%, a południowo-koreański KOSPI traci 1,09%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-1,34%), Szanghaj (-1,96%), Singapur (0,21%), Nowa Zelandia (-0,18%), Indonezja (0,54%). Indeks Asia Dow jest pod kreską 0,75%.
Za nami kolejny dzień, w którym nie oglądając się na inne giełdy, rozpoczynająca tydzień sesja na GPW to pokazówka determinacji byków. Widać emocji nie brakuje, a to dopiero pierwsza dekada miesiąca. Jeśli podczas kolejnych sesji nic się nie zmieni, to może okazać się, że październik będzie jednym z najciekawszych miesięcy. WIG i WIG20 wspięły się na roczne maksima, zatem hossa nad Wisłą trwa w najlepsze. Wrzesień był dziesiątym miesiącem z rzędu, w którym te benchmarki zyskiwały. Rodzi się pytanie, czy październik utrzyma hossę, czy nadszedł czas na korektę ostatniej fali wzrostowej. Niestety dla indeksów w Europie i USA nie był to dobry okres. Czy będzie to miało przełożenie na GPW?
Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 1,52 mld złotych, z tego na blue chipy przypadało 1,14 mld złotych. Indeks WIG zyskał 1,54%. Nieco większy zysk zanotował WIG20. Już po otwarciu na poziomie poprzedniego zamknięcia, byki przystąpiły do działania. Gracze nastawieni na krótką sprzedaż tylko bezradnie mogli się przyglądać szarży kupujących. Przez cały dzień WIG20 wspinał się na coraz to wyższe poziomy. Zamknięcie wypadło na poziomie 2457,36 pkt., co okazało się najwyższą warością dnia. Oznacza to wzrost wartości indeksu o 1,92%. WIG20 fut osiągnął wynik 1,66%, a WIG20usd dodał do dorobku 2,46%. W zieleni zakończyła dzień druga i trzecia liga. mWIG40 wzrósł o 0,91%. sWIG80 zyskał 0,23%.
W gronie blue chipów 15 spółek przyniosło ich akcjonariuszom zyski. Najwyższe stopy zwrotu osiągnęły KGHM (7,19%), JSW (5,89%) i PKN Orlen (3,82%). Pozostałe 5 spółek rozczarowały inwestorów. Czerwonymi latarniami okazały się Orange, Allegro i Cyfrowy Polsat. Walory te zostały przecenione odpowiednio o 0,98%, 0,92% i 0,71%.
WIG20fut otworzył się luką spadkową W początkowej fazie handlu indeks traci 0,65%.
Złą passę złotego przerwała wczorajsza decyzja RPP o podwyżce stóp procentowych. Szkoda, że tylko na jeden dzień. RPP i rząd przestraszyły się ciągle rosnącej inflacji, której towarzyszy nasilająca się presja płacowa. Eskalacja konfliktu z UE nie wspiera złotego.
GBPPLN – utrzymał wsparcie 5,1350, pokonując opór na 5,2180. Para aktualnie handlowana jest po 5,40.
EURPLN – utrzymuje się ponad poziomem 4,50. Dziś euro wycenione jest na 4,59.
USDPLN – odbił się od poziomu 3,65 i pokonał opór wynikający ze szczytów z końca maja i początku czerwca. Dolar jest handlowany po 3,97.
CHFPLN – po odbiciu od wsparcia na 4,0320, podobnie jak pozostałe pary, wyszedł powyżej majowego oporu. Aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,28.
PLNJPY – para zbliża się do wsparcia na poziomie 27,50, które na chwilę obecną jest kluczowe dla dalszych losów pary.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.