Po poniedziałkowych spadkach, wczoraj doszło do słabego odbicia na europejskich giełdach akcji. Ostrożność co do perspektyw gospodarczych nadal jednak temperowała nastroje inwestorów.
Takiej niepewności nie było wśród inwestorów amerykańskich. Tamtejsze rynki zamknęły się na plusie piąty dzień z rzędu, a S&P500 powrócił powyżej poziomu 4 500, ponieważ publikowane wyniki spółek nadal przewyższały oczekiwania.
Dzisiaj rano, przed otwarciem rynku europejskiego, które może być nieco mieszane, w centrum uwagi znajdują się dane dotyczące inflacji CPI z Wielkiej Brytanii, które mogą być sygnałem do podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii już w przyszłym miesiącu. Dzisiejsze raporty wydają się być niemal akademickie. Jeśli rynki mają rację, to podwyżka stóp będzie miała miejsce albo na listopadowym posiedzeniu w przyszłym miesiącu, albo na grudniowym posiedzeniu, tuż przed Bożym Narodzeniem. O ile wydaje się to prawdopodobne, to mniej prawdopodobne jest oczekiwanie rynku, że do końca przyszłego roku możemy zobaczyć podwyżkę do 1,2%. Zmiana nastrojów jest dobrze widoczna w ruchach rentowności brytyjskich 2-letnich obligacji, które wzrosły o 33 punkty bazowe w samym październiku i obecnie znajdują się na najwyższych poziomach od maja 2019 r.
W sierpniu byliśmy świadkami skoku brytyjskiego wskaźnika CPI do 3,2% z 2% w lipcu, co w dużej mierze wynikało z podwyżek cen w restauracjach i innych lokalach gastronomicznych, w porównaniu do stłumionych poziomów rok wcześniej ze względu na program "eat out to help out". Od czasu tych sierpniowych danych obserwujemy dalszy wzrost cen, a wraz z końcem różnych nadzwyczajnych rządowych środków wsparcia możemy spodziewać się dalszej presji na wzrost, choć większość ekonomistów oczekuje, że główny wskaźnik CPI pozostanie na stałym poziomie 3,2%, a ceny bazowe spadną z powrotem do 3%. Wydaje się to nieco optymistyczne, biorąc pod uwagę wzrost cen PPI od początku roku, kiedy to wynosiły one 1,3%. Oczekuje się, że dzisiejsze dane za wrzesień wyniosą 11,8%, co stanowi 10-letni rekord. W pewnym momencie ta presja cenowa będzie odczuwalna w głównych wskaźnikach CPI, a warto zauważyć, że ostatnim razem, kiedy ceny nakładów PPI były tak wysokie, główny wskaźnik CPI wynosił 5,2%. Prawdopodobnie to właśnie martwi Bank Anglii, podobnie jak perspektywa, że rosnące oczekiwania inflacyjne ze strony konsumentów mogą uderzyć w popyt, jeśli pozostawi się je bez kontroli. Bank powiedział już, że spodziewa się, iż do końca roku CPI znacznie przekroczy 4%, a ostatni wzrost cen energii prawdopodobnie skłoni do pośpiesznej ponownej oceny perspektyw brytyjskiej gospodarki w kwartalnym raporcie o inflacji w przyszłym miesiącu, który pojawi się nieco ponad tydzień po jesiennym budżecie. Jeśli dzisiejsze dane o inflacji CPI zbliżą się do poziomu 4%, urzędnikom Banku Anglii będzie coraz trudniej wycofać się z narracji o podwyżce stóp procentowych, gdyż w ciągu ostatniego tygodnia tak wiele się o niej mówiło. Podniesienie stóp o 0,15% do końca tego roku nie byłoby końcem świata, jednak bank musi również rozważyć ograniczenie programu skupu aktywów, aby wysyłać mieszanych sygnałów.
Dzisiaj rano oczekujemy również na raport o wrześniowym wskaźniku CPI dla UE, z prognozą na poziomie 3,4%, jednak ceny bazowe są znacznie niższe i nadal znajdują się poniżej celu inflacyjnego EBC wynoszącego 2%, na poziomie 1,9%.
EURUSD – para zawahała się przy 1,1670, jednak wciąż wsparcie wydaje się być silne, dopóki znajdujemy się powyżej 1,1580. Wybicie powyżej 1,1680 może skierować kurs na opór przy 1,1760. Poniżej 1,1520 celem może być 1,1450.
GBPUSD – kurs wybił 1,3800 jednak nie był w stanie przełamać 200-dniowej MA przy 1,3840, co spowodowało odreagowanie. Tendencja wskazuje na dalszy ruch w kierunku 1,3900 z przełamaniem 1,3850 i wsparciem przy 1,3670.
EURGBP – para utrzymuje wsparcie przy 0,8420, a jego przełamanie może otworzyć drogę do dalszego osłabienia w kierunku 0,8280 i dalej do dołków z 2020 roku. Opór znajduje się przy poziomie 0,8470 i szczytach z tego tygodnia oraz w okolicy 0,8520.
USDJPY – wsparcie znajduje się przy 113,20, a wybicie w górę poziomu 114,00 otwiera drogę w kierunku szczytów z 2018 roku w okolicy 114,75. Kolejna strefa wsparcia kształtuje się w obszarze 113,80, a jej przełamanie może skierować notowania na 112,40.
FTSE100 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 10 punktów do 7,227
DAX - otwarcie oczekiwane na niezmienionym poziomie 15,515
CAC40 - oczekiwany spadek na otwarcie o 10 punktów do 6,660
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.