Wczorajszy dzień w Stanach Zjednoczonych był bardzo ekscytujący ze względu na uważnie obserwowane wybory prezydenckie i mimo że nastąpiła duża zmiana nastrojów, akcje zanotowały silne wzrosty. Jeśli chodzi o wybory, pojawiły się komentarze, że zdecydowane zwycięstwo Trumpa lub Bidena byłoby o wiele lepsze od niepewnego wyniku, jednak taka jest dokładnie sytuacja, w której się obecnie znajdujemy. Biden wyprzedza Trumpa ułamkowo, ale kilka stanów jeszcze nie ogłosiło swoich wyników. Niektóre z nich powinny być znane w ciągu jednego lub dwóch dni, a wynik z Pensylwanii dopiero w przyszłym tygodniu. Wczoraj rano Trump zepsuł nastroje rynkowe, ogłaszając, że będzie chciał podważyć wyniki i to właśnie ma miejsce w odniesieniu do Wisconsin - amerykański lider domaga się ponownego przeliczenia głosów. Już wcześniej pojawiły się komentarze, że głosowanie korespondencyjne może spowodować oszustwa w głosowaniu, ale oczywiste jest, że Trump prawdopodobnie będzie kwestionował głosy, które nie są po jego myśli, więc cały ten proces można przeciągnąć na tygodnie, a może nawet miesiące.
Pozostając w temacie polityki Stanów Zjednoczonych, wygląda na to, że Demokraci zachowają kontrolę nad Izbą Reprezentantów, podczas gdy Republikanie utrzymają większość w Senacie. Jeśli Biden obejmie najwyższe stanowisko, będzie mu ciężko kontynuować swój manifest wyborczy. Z kolei jest mało prawdopodobne, aby był w stanie przeforsować program stymulujący na koronawirusa. Z drugiej strony prawdopodobnie nie będzie w stanie powstrzymać siły wielkich firm technologicznych, ani podnieść podatków od przedsiębiorstw. Pojawiło się ogólne wrażenie, że nie dojdzie do żadnych większych zmian, co poprawiło nastroje. S&P 500 i NASDAQ 100 zyskały odpowiednio 2,2% i 4,4%. Bycze ruchy w USA wywołały wzrosty w Australii i na Dalekim Wschodzie, a europejskie indeksy akcji powinny się otworzyć dzisiaj wyżej.
Ropa WTI i Brent zyskały wczoraj na wartości, ponieważ nastrojom na rynku energii sprzyjała hossa na giełdach. Raport EIA wykazał, że zapasy ropy w USA spadły o prawie 8 milionów baryłek, co stanowi dużą różnicę w stosunku do wzrostu o 890 000, którego oczekiwali ekonomiści. Na amerykańskim rynku ropy mogło dojść do zakłóceń ze względu na ostatnią niekorzystną pogodę w Zatoce Meksykańskiej, ale jednocześnie może to oznaczać wysoki poziom popytu.
Bank Anglii (BoE) ogłosił dzisiaj decyzję w sprawie stóp procentowych. Stopy pozostały bez zmian na poziomie 0,1%. W ostatnich miesiącach Bank Anglii mówił, że możliwe są ujemne stopy procentowe, dlatego inwestorzy uważnie wysłuchują komentarzy na temat możliwej zmiany polityki. Jeśli bank centralny podąża ścieżką przyspieszenia programu skupu obligacji, co może być substytutem obniżki stóp procentowych, stopy mogą pozostać na plusie przez dłuższy czas. Gospodarka Wielkiej Brytanii nadal stoi przed poważnymi wyzwaniami w postaci Covid-19 - angielski lockdown wchodzi w życie dzisiaj i utrzymuje się niepewność co do przyszłych stosunków Wielkiej Brytanii z UE. Wczoraj poinformowano, że Michel Barnier z UE zgłosił się z powrotem do Brukseli z „bardzo negatywną” informacją. Rozumie się, że Rishi Sunak, kanclerz skarbu, złoży dziś oświadczenie i ogłosi dalsze plany dotyczące programu urlopów.
Oczekuje się, że sprzedaż detaliczna w strefie euro we wrześniu wyniesie -1,1%, w porównaniu z 4,4% w sierpniu. Raport zostanie opublikowany o godzinie 11:00. Odczyt liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych szacowany jest na 732 000, co oznaczałoby poprawę w stosunku do 751 000 zarejestrowanych w poprzednim tygodniu. Przewiduje się, że ciągły raport spadnie z 7,75 mln do 7,2 mln. Odczyty zostaną opublikowane o godzinie 14:30. Wczorajszy raport ADP o zatrudnieniu wykazał, że w zeszłym miesiącu dodano 365 000 miejsc pracy, a to znacznie poniżej konsensusu 650 000. Był to również duży spadek w porównaniu z odczytem 753 000 miejsc pracy dodanych we wrześniu - może to być znak, że ożywienie w USA słabnie. Rezerwa Federalna ujawni decyzję o stopach procentowych o godzinie 20:00. Stawki mają utrzymać się na stałym poziomie w zakresie 0,0-0,25%. W świetle ogromnego odbicia PKB w trzecim kwartale, nie mówiąc o niepewności związanej z wyborami prezydenckimi w USA, bank centralny raczej nie zmieni swojej polityki.
EURUSD – dopóki utrzymujemy się powyżej 1,1612, możliwe są dalsze wzrosty w kierunku oporu na 1,1880. Przełamanie 1,1612 może otworzyć drogę na 1,1400.
GBPUSD – czwartkowa świeca była bardzo pro wzrostowa i dopóki utrzymujemy się powyżej 100-dniowej MA na 1,2887, trend wzrostowy może być kontynuowany. Poziom 1,3269 może stanowić opór, a jego wybicie wyznaczy nowy cel na 1,3515. Przełamanie 1,2800 może doprowadzić parę do 1,2675.
EURGBP – wczorajsza świeca może być wzrostowym objęciem, a przełamanie powyżej 0,9100 może skierować kurs w okolice 0,9157. Spadek i przełamanie 0,9000 może doprowadzić do retestu 0,8864.
USDJPY – czwartkowa świeca może sygnalizować potencjalne odwrócenie i jeżeli dojdzie do kolejnych wzrostów, para może dojść do oporów przy 50-dniowej MA na poziomie 105,39 z celem na 107,00. Przełamanie w dół 104,00 może z kolei skierować kurs na 101,90.
FTSE 100 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 12 punktów do 5,895
DAX 30 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 31 punktów do 12,355
CAC 40 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 11 punktów do 4,933
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.