Gracze na głównych globalnych parkietach, może poza giełdami w Hong Kongu i Szanghaju, mogą cieszyć się z udanego minionego roku.
Na azjatyckie giełdy cieniem kładą się problemy chińskich deweloperów oraz napięcia na linii Waszyngton - Pekin dotyczące spółek technologicznych, co może doprowadzić do opuszczenie Wall Street gigantów chińskiego biznesu, a te wyzwania mogą przełożyć się na całość gospodarki Państwa Środka. Nie do końca wiadomo jak na wzrost gospodarczy wpłynął coraz to nowe ograniczenia związane z koronawirusem. Nowy rok na pewno będzie miał wpływ na wycenę spółek. Rosnąca inflacja zmusza banki centralne do normalizacji polityki monetarnej i fiskalnej, zatem kończy się era łatwego pieniądza. Znaczny wpływ na światowy handel będzie wywierał problem z łańcuchem dostaw. Wyższy koszt pieniądza zapewne wpłynie na nastroje konsumentów. Trudno ocenić jak odbije się to na konsumpcji i rozgrzanym do czerwoności rynku nieruchomości. Na krajowym podwórku również problemów bez liku. NBP z dużym opóźnieniem zaczął podnosić stopy procentowe. Inflacja okazała się nie być przejściową, a zdaniem wielu ekonomistów może osiągnąć dwucyfrowe rozmiary. Wiele wątpliwości budzi też Nowy Ład, który może uderzyć w drobny biznes i falę bankructw. Niepokojąco rośnie też zadłużenie w stosunku do PKB, które na papierze nie wygląda tak źle, ale licząc je według standardów UE jest już poważnym problemem. Niestety optymizmem nie napawa nieustający konflikt z Komisją Europejską, co skutkuje wstrzymaniem wypłat funduszy europejskich, a to oznacza, że na poziomie centralnym i samorządowym wszystkie zaplanowane inwestycje trzeba odłożyć ad acta.
Giełdy w Japonii, Chinach kontynentalnych i Australii są zamknięte z powodu świąt. Na pozostałych parkietach panują mieszane nastroje. Jednak obawy związane z perspektywami gospodarczymi, wynikającymi z rozprzestrzenianiem się wariantu omikron, ciągle straszą. Inwestorzy patrzą też na perspektywy wzrostu gospodarczego, gdy banki centralne kończą erę łatwego pieniądza. Południowokoreański KOSPI zyskuje 0,35%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-0,67%), Singapur (0,27%), Malezja (-1,16%), Indonezja (0,84%). Indeks Asia Dow jest pod kreską 0,13%.
Na GPW bez zmian pod względem niskiej aktywności graczy. Ostatnia sesja roku minęła w sielankowej atmosferze, a żadna ze stron konfliktu nie chciała zrobić krzywdy rywalowi. Widać warszawscy gracze przy niskich obrotach zwietrzyli szansę i tradycyjny rajd świętego Mikołaja doczekał się kontynuacji, co widać było na wyniku “procentowym”, jednak z samego przebiegu sesji nie było już tak różowo. Bykom pomogła poprawa nastrojów na globalnych giełdach. Przed warszawskimi graczami jest coraz więcej wątpliwości, czy uda się zakończyć ostatni zjazd większym odreagowaniem? Z drugiej strony giełda zakończyła okres, w którym inwestorzy optymalizują podatki. Z technicznego punktu widzenia jest spora szansa na poprawę sytuacji. Cieszyć może to, że w końcówce roku udało się trwale wyjść powyżej poziomu 2237 punktów.
Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 794 mln złotych, z tego na blue chipy przypadało 520 mln złotych. Indeks WIG zyskał 0,21%. Podobny zysk odnotował WIG20. Zamknięcie wypadło na poziomie maksimum dziennego zakresu wahań, osiągając wartość 2266,92 pkt. Oznacza to wzrost wartości indeksu o 0,28%. WIG20 fut osiągnął wynik 0,26%, a WIG20usd dodał do dorobku 0,19%. Nad kreską zakończyły dzień trzecia liga. sWIG80 zyskał 0,60%. Niestety średnie spółki nie dotrzymały kroku. mWIG40 spadł o 0,15%.
W gronie blue chipów 11 spółek dało inwestorom zarobić. Najwyższe stopy zwrotu osiągnęły Dino (2,34%), CD Projekt (1,46%) i Santander (1,34%). Pozostałe 9 spółek zakończyło dzień przeceną. Czerwonymi latarniami okazały się Allegro, Mercator i JSW. Walory te zostały przecenione odpowiednio o 2,36%, 2,02% i 1,77%.
Dzisiaj WIG20fut otworzył się luką wzrostową. W początkowej fazie handlu indeks zyskuje 0,65%.
Perspektywy aprecjacji PLN są dość mgliste. Galopująca inflacja i niskie stopy procentowe, przy spóźnionej o miesiące reakcji RPP, czy bezsensowne spory z Komisją Europejską, nie sprzyjają rodzimej walucie. Na jak długo zmiana retoryki NBP pomoże złotemu?
GBPPLN – utrzymał wsparcie 5,1350, pokonując opór na 5,2180. Para aktualnie handlowana jest po 5,46.
EURPLN – utrzymuje się ponad poziomem 4,50. Dziś euro wycenione jest na 4,58.
USDPLN – odbił się od poziomu 3,65 i pokonał opór wynikający ze szczytów z końca maja i początku czerwca. Dolar jest handlowany po 4,04.
CHFPLN – po odbiciu od wsparcia na 4,0320, podobnie jak pozostałe pary, wyszedł powyżej majowego oporu. Aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,42.
PLNJPY – para walczy na wsparciu na poziomie 27,50.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.