Pomimo słabych danych ekonomicznych, szczególnie w odniesieniu do PMI dla usług z Francji i Niemiec, rynki europejskie zdołały kontynuować odreagowanie od wtorku, wzmocnione perspektywą dalszego stymulowania fiskalnego. W szczególności jeden komunikat wprowadził bardziej pozytywny ton, kiedy to Europejski Bank Centralny wezwał przywódców UE, aby pomyśleli o Pandemicznym Funduszu Naprawczym jako o stałym narzędziu, którym mogliby finansować programy naprawy słabszych krajów UE. Chociaż był to pozytywny czynnik dla nastrojów w Europie, to bardziej negatywna ocena amerykańskiej gospodarki dokonana przez prezesa Fed - Powella, wobec braku nowych środków fiskalnych ze strony Kongresu USA, spowodowała, że amerykańskie akcje notowały wczoraj wieczorem spadki, po początkowo pozytywnym otwarciu. Nasdaq po raz kolejny pomógł napędzać słabe nastroje, spadając ponad 3%. Główny problem Fed polega na tym, że amerykańscy politycy wydają się być bardziej zainteresowani kampanią wyborczą niż pomocą w uchwaleniu nowego planu stymulacyjnego, który pomógłby Amerykanom. Wydaje się, że ta znacznie bardziej ponura ocena gospodarki po raz kolejny podważyła nastroje przynosząc bardzo zmienny klimat inwestycyjny. Oczekuje się, że ten spadek przełoży się na słabszy start w Europie dzisiaj rano, po tym jak rynki azjatyckie również zanotowały zniżkę, a zwiększone napięcie między Koreą Północną i Koreą Południową, w związku z zabiciem południowokoreańskiego urzędnika, nie pomogło.
Potrzeba dalszych działań fiskalnych staje się coraz bardziej widoczna po publikacji niektórych nowszych danych ekonomicznych. Gospodarka Niemiec wykazuje szczególnie dwubiegunowe cechy. Najnowszy indeks PMI dla przemysłu za wrzesień pokazał, że sektor ten jest w dość pozytywnym nastroju z odczytem 56,6 w porównaniu z 52,2, jednak sektor usług pogrążył się w regresie z powodu rosnących obaw o wpływ wzrostu wskaźników infekcji na ogólne wydatki konsumentów. Podobna sytuacja ma miejsce we Francji, gdzie we wrześniu aktywność usługowa spadła jeszcze bardziej, do poziomu 47,5 z wartości 57,3, którą widzieliśmy jeszcze dwa miesiące temu. Rosnące wskaźniki infekcji i lokalne ograniczenia odcinają szanse na odbicie, zanim jeszcze gospodarka się rozkręciła. Dzisiejsze najnowsze badanie IFO za wrzesień prawdopodobnie wzmocni ten rozstrzał w niemieckiej gospodarce, zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnie zmiany w sposobie jego obliczania. Obecnie badanie koniunktury obejmuje znacznie większą część sektora usług, co oznacza, że spowolnienie obserwowane w ostatnich PMI powinno również znaleźć odzwierciedlenie w najnowszym odczycie. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, wiele niemieckich firm będzie prawdopodobnie jeszcze bardziej zaniepokojonych perspektywą drugiej fali zachorowań, co może oznaczać, że powrót do poziomów, które widzieliśmy pod koniec ubiegłego i na początku tego roku, może być bardzo trudny. Oczekuje się w tej kwestii poprawy do 93,8 z 92,6, choć może to być myślenie życzeniowe, jeśli wskaźniki PMI są w tym wypadkiem jakimś wyznacznikiem. Podczas gdy niemiecki rząd zobowiązał się do kontynuowania swoich fiskalnych planów wsparcia rynku pracy do końca 2021 r., przedsiębiorstwa mogą powstrzymywać się od inwestycji na dużą skalę w swoich długoterminowych planach, jeśli długoterminowe wskaźniki dotyczące dalszego ożywienia zaczną słabnąć.
Wczoraj funt notował dość dobry dzień, czemu pomógł mocny koniec trzeciego kwartału, z przyzwoitymi wynikami z sektora usług i produkcji. Wrześniowe indeksy PMI trzymały się dobrze w porównaniu z wysokimi sierpniowymi wartościami, osiągając odpowiednio 54,4 i 55,1. Oczekuje się, że najnowsze dane o sprzedaży detalicznej CBI za wrzesień wykażą spowolnienie z -6 do -10. Co ważniejsze, w świetle zapowiedzi premiera z tego tygodnia o nowych ograniczeniach nałożonych na sektor hotelarski, narastają apele o przedłużenie istniejącego programu urlopowego lub nowy plan pomocy przedsiębiorstwom znajdującym się na krawędzi w wyniku nowych środków bezpieczeństwa. Wczoraj kanclerz skarbu Rishi Sunak ogłosił, że budżet, który miał zostać przedstawiony w przyszłym miesiącu, został anulowany, ponieważ on i Ministerstwo Skarbu planują rozpocząć nowy plan działań, który pozwoli firmom najbardziej dotkniętym pandemią dalej pracować. Program urlopowy prawdopodobnie zostanie zakończony, jednak z dużym prawdopodobieństwem zostanie on zastąpiony innym rodzajem planu, bardziej dostosowanym do wymagań małych i średnich firm. Oczekuje się, że szczegóły dotyczące kształtu i zakresu tego nowego systemu wsparcia zostaną ogłoszone później, wraz z kwestiami dopłat do wynagrodzeń i ukierunkowanej pomocy dla bardziej narażonych sektorów, aby utrzymać przedsiębiorstwa przy życiu aż do momentu pewnego rodzaju normalizacji. Ponieważ gubernator Banku Anglii, Andrew Bailey, również ma zabrać głos, może to być kolejny niespokojny dzień dla funta zwłaszcza, że obawy o ujemne stopy procentowe wciąż pozostają w pamięci rynku.
EURUSD – para kontynuowała spadek, z testem na poziomie 1,1530 jako kolejny cel. 50-dniowa MA przy 1,1780 stanowi teraz opór dla ruchu.
GBPUSD – para zanotowała spadek do 1,2675 i możliwa jest dalsza zniżka w kierunku 1,2500. Musimy skierować się z powrotem powyżej 1 2780, by otworzyć perspektywę powrotu w okolice 1,2870, gdzie znajdują się szczyty z poniedziałku.
EURGBP – dopóki poziom 0,9220 utrzymuje kurs, istnieje ryzyko powrotu do 0,9130 i następnie niżej, w okolice 0,9080.
USDJPY – para kontynuowała ruch od poziomu 104,00 i wygląda na to, że możemy oczekiwać powrotu w okolice 106,20. Obecnie znajdujemy się powyżej 105,20/30.
FTSE100 - oczekiwany spadek na otwarcie o 50 punktów do 5,849
DAX - oczekiwany spadek na otwarcie o 150 punktów do 12,493
CAC40 - oczekiwany spadek na otwarcie o 52 punkty do 4,750
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.