Po RBA, dziś kolejne dwa banki centralne podejmują decyzje o wysokości stóp procentowych. Nas najbardziej interesować będzie decyzja RPP, która na poprzednich dwóch posiedzeniach zamroziła stopę referencyjną na poziomie 6,75%. Wszystko wskazuja na to, że i tym razem stopy pozostaną na niezmienionym poziomie.
Decyzja ta jest decyzją czysto polityczną, która działa koniunkturalnie pod słupki wyborcze rządzącej partii, a jej skutki odczujemy już niedługo. Według ekonomistów już w przyszłym roku będziemy musieli się zmierzyć z inflacją powyżej 20%, dodatkowo w czasie gdy budżet państwa jest w rozsypce, a dziura sięga ponad 200 mld. Zresztą prezes Glapiński nie ukrywa swoich sympatii politycznych.
NBP to jeden z nielicznych banków centralnych, który nie potrafi tak zaplanować posiedzenia, by o określonej godzinie podać jego wynik do publicznej wiadomości. O godz 16:00 Bank Kanady w ocenie ekonomistów podniesie stopy procentowe o 50 pb do poziomu 4,25%.
Mocne dane gospodarcze uderzyły w rynki akcyjne poddając w wątpliwość nadzieje na gołebi zwrot Fedu przed przyszłotygodniowym posiedzeniem FOMC. Za to skutecznie umocniły dolara. Złoto w dwa dni potaniało o 40 USD na uncji po teście oporu na poziomie 1810 USD .
Wczorajsza sesja na głównych giełdach w Europie zakończyła się spadkami wszystkich głównych benchmarków. Najwięcej straciły FTSE MIB (1,15%), DAX (0,72%) i FTSE100 (0,61%). Pozostała indeksy spadły od 0,14% do 0,58%. Za oceanem był to kolejny dzień sporych spadków. Dow Jones spadł o 350 pkt., czyli 1,03%, Nasdaq Composite stracił 2% a S&P500 finiszował ze stratą 1,44%.
Na giełdach w rejonie Azji i Pacyfiku zagościła czerwień w ślad za wyprzedażą akcji w innych częściach świata. Do tego dane z Chin o eksporcie i imporcie wypadły blado, co sugeruje, że druga co do wielkości gospodarka świata mierzy się z globalnym spowolnieniem. Handel wciąż pozostaje niestabilny, a inwestorzy spoglądają w kierunku kurczącej się gospodarki Chin oraz widma recesji. Indeks giełdy w Tokio traci 0,72%, australijski S&P/ASX 200 potaniał o 0,85%, a południowokoreański KOSPI spada o 0,27%. Na pozostałych rynkach: Hong Kong (-0,74%), Szanghaj (-0,73%), Singapur (-0,22%), Tajwan (-0,67%), Indonezja (-0,98%). Indeks Asia Dow traci 0,90%.
Wczorajsza sesja na GPW zakończyła się przeceną wszystkich benchmarków. Spadki w Azji już sugerowały niskie otwarcie, a słabość byków w Europie i USA musiała się odbić na nastrojach przy Książęcej.
Z technicznego punku widzenia wciąż nie ma przełomu, a od trzech tygodni WIG20 pozostaje w ruchu bocznym. Długi, górny cień od ostatniego szczytu na interwale tygodniowym, może zwiastować głębsze cofnięcie na rodzimych blue chipach, jednak wzrost popytu na akcje może zanegować spadkową wymowę tego układu. Po kilku tygodniach nieprzerwanych wzrostów, wtorkowa sesja trzy tygodnie temu pokazała, że byki łapią zadyszkę, co może skutkować pogłębieniem spadków w rajdzie rozpoczętym 13 października. Technicznie na wykresie dziennym Poland 20 powstały dwie luki, na przemian wzrostowa i spadkowa, tworząc układ który może sprowokować byki do realizacji zysków z trwającego nieco ponad miesiąc rajdu Projekcje NBP na przyszły rok nie napawają optymizmem, więc można przyjąć tezę, że wszystko co najgorsze jeszcze przed nami.
Przez całą sesję inicjatywę miała strona podażowa. Ostatnie dni minęły w poszukiwaniu przez blue chipy kierunku oscylując wokół poziomu 1750 pkt. Jeśli powrócą dobre nastroje, kolejnym celem byków będą poziom 1800 pkt. i 1850 pkt. W scenariuszu alternatywnym możliwy spadek do poziomu 1680 pkt.
To, co musi niepokoić inwestorów, to oczekiwania NBP mówiące o ujemnym PKB w przyszłym roku, utrzymana agresywna polityka banków centralnych w celu tłumienia inflacji, zagrożenia związane z bezpieczeństwem energetycznym w Europie, a przede wszystkim rosnąca presja inflacyjna w kraju. Nie bez znaczenie jest ryzyko wystąpienia globalnej recesji.
Obrót na szerokim rynku od dwóch dni znacząco spadł i wyniósł tylko 713 mln złotych. WIG stracił 1,01%, a WIG20 oddał z dorobku 0,74%. Kontrakt na WIG20 spadł o 0,69%, meldując się na poziomie 1735 pkt. W obraz rynku wpisały się małe i średnie spółki. mWIG40 spadł o 2,29%, a sWIG80 stracił 0,61%.
Na początku tygodnia w oczekiwaniu na decyzję RPP złoty nieznacznie traci do głównych walut:
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,44.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,70.
USDPLN – dolar jest handlowany po 4,49.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,76.
PLNJPY – para handlowana jest 30,70.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.