Podobnie jak na europejskich parkietach, warszawskie byki mogły z ulgą odetchnąć po tym, jak gong oznajmił koniec handlu na parkiecie przy Książęcej.
Po solidnym wzroście dzień wcześniej, WIG i WIG20 nieznacznie się cofnęły. Widać że kupujący nie składają broni i chcą uciekać z czerwonego terytorium. Widać, że byki i niedźwiedzie osiągnęły wczoraj swoisty status quo, a żadna ze stron nie chciała zrobić sobie krzywdy. Przez cały dzień trwała przepychanka wokół poziomu odniesienia, by ostatecznie zakończyć handel nieznacznie pod kreską. Jest rzeczą normalną, że inwestorzy potrzebują chwili wytchnienia, zatem wczorajsza sesja dość nudna nie przejdzie do historii. W efekcie oba benchmarki zakończyły na w okolicach środka dziennego zakresu wahań. Z technicznego punktu widzenia, nie można mówić o przełomie, za to cieszy fakt, że blue chipy kierują się w stronę 2000 punktów. Marcowe kontrakty na WIG20 zamknęły się na poziomie 1966 pkt.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.