Warszawska giełda jako jedna z nielicznych giełd na Starym Kontynencie mogła pochwalić się wzrostem blue chipów.
Zaczęło sią od luki spadkowej, jednak chwilowa poprawa w Europie dała impuls bykom do działania i już w południe WIG20 zameldował się nad kreską. Co ciekawe, obrót na szerokim rynku bez znaczących transakcji pakietowych wyniósł ponad 3 mld złotych, co można uznać za dobrą monetę. Wzrost napędzany więc był przez indywidualnych inwestorów, którzy zwietrzyli okazję do kupna dołków. Jednak w tym sielankowym obrazie jest pewne “ale”. Boom zakupowy objął spółki z sektora paliwowego, energetycznego i wydobywczego. Nic, dziwnego, że przy tak wysokich cenach surowców, to właśnie te akcje zyskują. Za to ciągle słabo radzą sobie banki. WIG i WIG20 zyskały na zamknięciu. Marcowe kontrakty na WIG20 zamknęły się na poziomie 1934 pkt. Coraz bardziej napięta sytuacja geopolityczna może być tym czynnikiem, który nie będzie sprzyjał popytowi na akcje. Do tego sankcje nałożone na Rosję, wcześniej czy później muszą odbić się na wzroście gospodarczym w krajach UE.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.