Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 73% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Inflacja w USA i kwartalne raporty amerykańskich spółek to najważniejsze dane miesiąca

Po pustce w dzisiejszym i jutrzejszym kalendarzu makroekonomicznym, od środy czekają nas ważne odczyty.

Środa rozpocznie się od wrześniowych danych  o eksporcie i imporcie Chin. Po południu najważniejszym odczytem tygodnia będzie inflacja konsumencka w USA, dzień zakończy się publikacją protokołu po posiedzeniu FOMC. W czwartek inflacja w Chinach, dane z Australii o kondycji rynku pracy, a z USA ponownie inflacja, tym razem inflacja producencka. Poprzedni odczyt pokazał, że w ujęciu rocznym PPI wyniosło 8,3%. Departament Energii przedstawi raport o tygodniowej zmianie zapasów ropy, benzyny i destylatów. Tydzień zakończymy danymi o sprzedaży detalicznej w USA. W środę rusza sezon wyników amerykańskich spółek. Tradycyjnie na pierwszy ogień pójdą banki.
Na rynku obligacji, po okresie względnego spokoju, rentowność trzydziestoletnich obligacji wzrosła powyżej 2,1% i wyniosła na zamknięciu w piątek 2,166%, a oprocentowanie najpopularniejszych 10-latek, które jeszcze nie tak dawno walczyły o utrzymanie się powyżej 1,3% i mierzą się z pułapem 1,6% osiągając poziom 1,613%.


Końcówka tygodnia na głównych europejskich parkietach upłynęła w odrabianiu strat po wcześniejszej wyprzedaży. Jednak podczas piątkowej sesji po rozczarowujących payrollsach powróciła niepewność co do trwałego odbicia na amerykańskim rynku pracy. Efektem tego była niewielka zmienność, a wszystkie najważniejsze benchmarki kończyły dzień w mieszanych nastrojach: FTSE 100 (0,25%), DAX40 (-0,29), CAC40 (-0,61%), FTSE MIB (0,23%) i IBEX 35 (-0,09%). Stoxx 600 spadł o 0,28%. Na zmianę to sesja spadkowa, to wzrostowa sugeruje, że wśród inwestorów nasilają się obawy o wzrost gospodarczy w drugiej połowie roku, sytuację sektora mieszkaniowego w Chinach oraz politykę rządu Państwa Środka dotyczącą ograniczenia przedsiębiorstwom dostępu do energii, czy co ważniejsze, zapowiedzi banku centralnych o zaostrzaniu ultra luźnej polityki, a to może skutkować pogłębieniem korekty. 
Powodów do zadowolenia nie mieli gracze z Wall Street. Nadzieja na poprawę nastrojów prysła wraz z publikacją raportu Departamentu Pracy. Amerykańskie firmy wciąż mają problemy z obsadzeniem wakatów, a to tego dochodzi rosnąca inflacja producencka i braki w zaopatrzeniu. Wciąż łańcuch dostaw jest kulą u nogi dla producentów i sieci detalicznych. Technologiczny Nasdaq zyskał 0,51%, S&P500 spadł o 0,19%, a Dow Jones potaniał o 9 pkt., czyli 0,03%. Najsłabiej wypadły małe spółki. Russell 2000 stracił 0,76%.


Dziś giełda w Korei Południowej jest zamknięta z powodu święta. Po serii spadków, na giełdach w Azji kolejna sesja wzrostowa, pomimo utrzymujących się obaw o kryzys energetyczny w regionie i infekcje koronawirusem, a inwestorzy nie sugerowali się spadkami na Wall Street. Nowy premier Japonii, Fumio Kishida, uspokoił obawy japońskich graczy, wycofując się z komentarzy sugerujących, że opowiadał się za podniesieniem podatków od zysków kapitałowych i dywidend. Indeks giełdy w Tokio rośnie o 1,51%, australijski S&P/ASX 200 tanieje o 0,28%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (2,02%), Szanghaj (0,23%), Singapur (0,21%), Nowa Zelandia (-0,51%), Indonezja (-0,30%). Indeks Asia Dow jest nad kreską 1,61%.


Nie oglądając się na inne giełdy, kończąca tydzień sesja na GPW to pokazówka determinacji byków. Widać emocji nie brakuje, a to dopiero początek miesiąca. Jeśli podczas kolejnych sesji nic się nie zmieni, to może okazać się, że październik będzie jednym z najciekawszych miesięcy. Niemniej techniczny obraz rynku jeszcze się nie zmienił i indeksy pozostają w ruchu bocznym. Zatem na rozstrzygnięcie która ze stron “ma rację” trzeba będzie jeszcze poczekać. Wrzesień był dziesiątym miesiącem z rzędu, w którym WIG zyskiwał. Rodzi się pytanie, czy październik utrzyma hossę, czy nadszedł czas na korektę ostatniej fali wzrostowej. Niestety dla indeksów w Europie i USA nie był to dobry okres. Czy będzie to miało przełożenie na GPW?  


Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 1,89 mld złotych, z tego na blue chipy przypadało 1,39 mld złotych. Indeks WIG zyskał 1,67%. Znacznie większy zysk zanotował WIG20. Samo otwarcie okazało się najniższą wartością dnia i ani przez chwilę apetyt na akcje nie słabł. Gracze nastawieni na krótką sprzedaż tylko bezradnie mogli się przyglądać szarży kupujących. Od południa impet wzrostowy wyhamował, niemniej do końca handlu WIG20 utrzymywał się na wysokim poziomie. Zamknięcie wypadło na poziomie 2411,12 pkt., w bezpośredniej bliskości maksimum dziennego zakresu wahań. Oznacza to wzrost wartości indeksu o 2,19%. WIG20 fut osiągnął wynik 2,46%, a WIG20usd dodał do dorobku 1,44%. W zieleni zakończyła dzień druga i trzecia liga. mWIG40 wzrósł o 0,54%. sWIG80 zyskał 0,62%.  


W gronie blue chipów 17 spółek przyniosło ich akcjonariuszom zyski. Najwyższe stopy zwrotu osiągnęły Mercator (15,24%), Allegro (6,60%) i LPP (570%). Pozostałe 3 spółki rozczarowały inwestorów. Czerwonymi latarniami okazały się JSW. KGHM i Dino. Walory te zostały przecenione odpowiednio o 2,14%, 1,13% i 0,74%. 


WIG20fut otworzył się w okolicach poprzedniego zamknięcia. W początkowej fazie handlu indeks zyskuje 0,16%.
Złą passę złotego przerwała wczorajsza decyzja RPP o podwyżce stóp procentowych. Szkoda, że tylko na jeden dzień. RPP i rząd przestraszyły się ciągle rosnącej inflacji, której towarzyszy nasilająca się presja płacowa. Eskalacja konfliktu z UE nie wspiera złotego.

 
GBPPLN – utrzymał wsparcie 5,1350, pokonując opór na 5,2180. Para aktualnie handlowana jest po 5,42.
EURPLN – utrzymuje się ponad poziomem 4,50.  Dziś euro wycenione jest na 4,60.
USDPLN – odbił się od poziomu 3,65 i pokonał opór wynikający ze szczytów z końca maja i początku czerwca. Dolar jest handlowany po 3,97.
CHFPLN – po odbiciu od wsparcia na 4,0320, podobnie jak pozostałe pary, wyszedł powyżej majowego oporu. Aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,28. 
PLNJPY – para zbliża się do wsparcia na poziomie 27,50, które na chwilę obecną jest kluczowe dla dalszych losów pary. 

 


CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.

Zanim opuścisz stronę…

Wypróbuj transakcje CFD na rachunku demo, na naszej innowacyjnej platformie. Bezpłatnie i bez ryzyka, 10 000 PLN wirtualnych środków do Twojej dyspozycji.

cmc-mobile-trading-app

Zanim opuścisz stronę…

Wypróbuj transakcje CFD na rachunku demo, na popularnej platformie transakcyjnej MetaTrader 4. Bezpłatnie i bez ryzyka, 10 000 PLN wirtualnych środków do Twojej dyspozycji.

cmc-mobile-trading-app