Po dwóch tygodniach wzrostów, wczoraj na rynkach europejskich obserwowaliśmy niewielkie spadki, ponieważ wprowadzenie ostatniej rundy taryf między USA i Chinami przyniosło realizację zysków w Europie i USA. Ostrożność nie powinna być zbyt zaskakująca, biorąc pod uwagę, że prezydent Trump już wskazał, że jeśli Chiny miałyby podjąć działania odwetowe, wówczas może rozszerzyć cła na pozostałe 267 miliardów chińskiego importu, a fakt, że jeszcze tego nie zrobił, nie oznacza, że tak się nie stanie. Inwestorzy najwyraźniej wykorzystali tę wskazówkę, aby zmniejszyć ryzyko.

Cena ropy naftowej osiągnęła nowy czteroletni szczyt, przekraczając 81 USD za baryłkę, w związku z weekendową decyzją OPEC i ministrów, aby nie podnosić produkcji. Wzbudziło to obawy o krótkoterminowa zapaść podaży, która może wysłać ceny do 90 USD za baryłkę. Prezydent Trump w ostatnich tygodniach dość krytycznie odnosił się do OPEC obwiniając ich za ciągły wzrost cen. Kiedy w sierpniu USA ponownie wprowadziły sankcje, ceny Brent spadły do 73 USD za baryłkę.

Bez względu na słuszność decyzji o ponownym nałożeniu sankcji, spowodowało to usunięcie 3 mln baryłek z globalnej podaży ropy. Biorąc pod uwagę pewne oznaki osłabienia danych ekonomicznych, większy niepokój budzi fakt, że wzrosty cen mogą spowodować zniszczenie popytu, ponieważ konsumenci stwierdzają, że wyższe ceny paliwa powodują mniejszą ilość pieniędzy na inne produkty konsumenckie.

Indeks USD spadł wczoraj przed rozpoczęciem posiedzenia FOMC, które kończy się jutro. Oczekuje się, że Rezerwa Federalna podniesie stopy po raz trzeci w tym roku. Decyzja w tym tygodniu raczej nie będzie rynkowym czynnikiem napędowym, jednak prognozy oficjeli mogą zwiększyć zmienność, biorąc pod uwagę siłę obserwowaną w ostatnich danych ekonomicznych.

Oczekuje się, że zaufanie konsumentów w USA, które osiągnęło 18-letnim maksimum, zmaleje we wrześniu, dochodząc do poziomu 132,2, w porównaniu z dużym skokiem, jaki widzieliśmy w sierpniu na 133,4.

Euro również wzrosło do trzymiesięcznego maksimum względem dolara amerykańskiego po wystąpieniu prezesa EBC Mario Draghiego, który sugerował, że Europejski Bank Centralny pozostanie na kursie, by podnieść stopy za rok. Jest to zgodne z prognozami EBC dotyczącymi inflacji nakreślonymi na ostatnim spotkaniu.

Funtowi udało się odrobić straty po piątkowych spadkach, pomimo braku pozytywnych wydarzeń politycznych, ponieważ spokojniejsze słowa zarówno ze strony Wielkiej Brytanii, jak i UE, pomogły ustabilizować nastroje.

EURUSD – kurs skierował się na 1,1840 i czerwcowe szczyty. Jeżeli przełamiemy te poziomy możemy zobaczyć retest 200-dniowej MA przy 1,1980. Spadek poniżej 1,1690 otwiera perspektywę ruchu w kierunku 1,1620.

GBPUSD – ostatni dzień był spokojniejszy bo silnych spadkach, które widzieliśmy w piątek, musimy jednak zobaczyć powrót do 1,3220, jeżeli rynek ma znowu znaleźć się w okolicy 1,3300. Większe wsparcie znajduje się na 1,3000 z 50-dniową MA przy 1,2990. Jedynie spadek poniżej 1,2980 może pociągnąć cenę w kierunku dołków przy 1,2660.

EURGBP – kurs znalazł wsparcie przy 0,8935. 0,9040 pozostaje kluczowym poziomem. Spadek poniżej 0,8920 otwiera drogę w kierunku 0,8840/50.

USDJPY – dopóki rynek nie przełamał 113,20 możemy oczekiwać spadku w okolice 112,00. Ruch poniżej 111,80 otwiera drogę z powrotem na 111,20, gdzie znajduje się główne wsparcie.

FTSE100 - oczekiwany spadek na otwarcie o 8 punktów do 7 450.

DAX - oczekiwany otwarcie bez zmian na 12 350.

CAC40 - oczekiwany spadek na otwarcie o 11 punktów do 5 465.

Poprzedni artykuł>