Przywódcy Unii Europejskiej zgodzili się na odroczenie Brexitu do 31 października, aby brytyjska premier Theresa May miała więcej czasu na skłonienie brytyjskiego parlamentu do zatwierdzenia rozwodu tego kraju z blokiem. Czas, jaki dostała pani May, ma jej wystarczyć, albo do przekonania kolegów partyjnych do umowy o wyjściu (którą już trzykrotnie odrzucili), albo do znalezienia porozumienia z opozycyjną Labour Party. Krótko mówiąc: powracamy do punktu wyjścia. 

 

Konserwatyści zakładają, że zerwanie z Unią ma być całkowite i we wszystkich dziedzinach życia, a z kolei opozycja domaga się, aby Wielka Brytania po rozwodzie pozostała w unii celnej z UE. May oraz twardzi zwolennicy brexitu uważają, że unia celna, w której Londyn będzie musiał przyjmować warunki Brukseli, jest nie do przyjęcia. Przywódcy unijni nie wierzą, że premier poradzi sobie w Izbie Gmin co głośno artykułowali.   

 

Wczorajsza konferencja Mario Draghiego nie wniosła nic nowego w stosunku do ostatniego posiedzenia EBC, podobnie jak minutki z posiedzenia FOMC. Inwestorzy praktycznie nie zareagowali na te wydarzenia. Fed potwierdził ostrożne podejścia w kształtowaniu polityki monetarnej i podobnie jak EBC nie będzie zacieśniał polityki monetarnej podwyżkami stóp do końca tego roku.

 

Za nami bardzo spokojna sesja za oceanem. Indeksy poruszały się w wąskim przedziale wahań ciągle jednak w zielonej strefie. S&P500 zaliczył nieudany atak na tegoroczny szczyt. Sztuka ta udała się na Nasdaq Composite, który utworzył nawy szczyt w trendzie trwającym od grudnia ubiegłego roku. W ostatecznym rozrachunku  główne indeksy DJIA, S& P500 i Nasdaq zakończyły dzień nad kreską zyskując odpowiednio 0,03%, 0,35% i 0,69%. Największym wygranym był indeks skupiający małe spółki. Russell2000 urósł o 1,40%. Słabsza postawa DJ 30 związana jest z problemami Boeinga, którego akcje ciągle tracą po katastrofie w Etiopii i trwającym sporze z Airbusem. Stany Zjednoczone oskarżają UE o subwencjonowanie Airbusa w kwocie 11 mld USD rocznie i na taką kwotę administracja Białego Domu chce nałożyć karne cła na europejskie towary. W odpowiedzi UE wniosła do WTO pozew przeciwko USA o wspieranie Boeinga. Kolejny raz z rzędu sesji towarzyszył niski wolumen. Wczoraj wyniósł on na NYSE niespełna 3,1 mld USD. Należy jednak pamiętać, że być może z poważniejszymi decyzjami inwestycyjnymi gracze wstrzymują się do momentu publikacji wyników spółek, Sezon wyników rozpoczyna się w tym tygodniu.

 

Nie najlepsze nastroje panują na giełdach w rejonie Azji i Pacyfiku. Widać wyraźnie wyczekiwanie na kolejny impuls wzrostowy na ważnych poziomach technicznych w okolicach tegorocznych szczytów. Nikkei zakończył dzień zyskiem 0,07%. Na pozostałych giełdach przewaga czerwieni: Hong Kong (-0,75%), Singapur (0,12%), Szanghaj (-1,12%), a australijski S&P/ASX200 ze stratą 0,34%. Indeks szerokiego rynku Asia Dow pod kreską 0,59%. Czerwień zagościła również wśród azjatyckich tygrysów. Dołują giełdy w Korei, Tajwanie, Malezji i Indonezji.

 

Niepewność na giełdach widać po spadających rentownościach papierów skarbowych i wzroście cen złota, co by wskazywało, że inwestorzy skłaniają się ku bezpieczniejszym aktywom. 

 

Wczorajsza sesja w Warszawie upłynęła w przewadze byków. Indeks WIG20 zamknął się w okolicach 2400 punktów. Wzrosty na GPW poparte były wysokim wolumenem, co może lekko martwić o kondycję kupujących w końcówce tygodnia. Negatywnie na tle blue chipów wypadł indeks małych spółek, sWiG80 stracił 0,18%. Początek dnia przy Książęcej w ślad za parkietami w Europie to przewaga sprzedających. WIG20 traci w pierwszych godzinach handlu 0,45%. Zdecydowana większość spółek na minusie, a wśród nich: KGHM (-1,36%) i Lotos (-2,13%). Zwyżkują walory: CCC o 2,46% oraz CD Projekt o 1,68%.

 

Na runku walutowym dobrze radzi sobie korona norweska wspierana dobrym odczytem inflacji CPI i dolar australijski po wypowiedzi szefa RBA o niezłej kondycji gospodarki. 

Na rynku PLN obserwujemy na przestrzeni tygodni stabilizację, a kurs rodzimej waluty porusza się w niewielkim przedziale wahań. 

 

GBPPLN – kupujący osiągnęli tegoroczne maksimum na 5,0735, a wsparcie jest aktualnie na 5,00-5,03. Para wychodząc ponad dotychczasowy ważny opór na poziomie 4,9500 sprawia, że ten na chwilę obecną stał się technicznym wsparciem. Kolejną strefą oporu jest natomiast 5,0850-5,1100 z początku 2017 roku. 

 

USDPLN – para pozostaje w konsolidacji w górnym zakresie wahań pod oporem na  3,8586. Średnioterminowe wsparcie jest na poziomie 3,7100.

 

EURPLN – kurs pozostaje w konsolidacji pomiędzy 4,3400 a 4,2600. 

 

CHFPLN – kurs kształtuje się pomiędzy 3,7330 a 3,8400. 

 

PLNJPY – sufit na poziomie 29,70 został utrzymany, a kurs przyjął kierunek na południe. Wsparcie jest na 28,00.

 

Poprzedni artykuł >