Europejskie indeksy cieszyły się wczoraj wzrostami, pomimo obaw o spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego i relacje handlowe między krajami.

 

Azjatyckie rynki powinny zakończyć tydzień ostrożnie, po tym, jak Bank Japonii pozostawił swoją politykę monetarną bez zmian, a EBC okazało się być znacznie bardziej gołębie niż się spodziewano.

 

Możliwe, że ostrożność wynika z obaw, że Biały Dom opublikuje listę kolejnych ceł na około 800-900 chińskich produktów. To może spowodować odwet ze strony Chin i utworzenie kolejnych ceł. Eskalacja konfliktu handlowego między Chinami i USA nie jest dobrym prognostykiem na przyszłość, szczególnie teraz, gdy chińska gospodarska przechodzi lekkie turbulencje po wczorajszych publikacjach danych dotyczących sprzedaży detalicznej i inwestycji w środki trwałe.

 

Wczorajsze ogłoszenie przez EBC było zaskoczeniem ze względu na termin ogłoszenia, natomiast sama treść ogłoszenia nie jest zaskakująca. Rynki oczekiwały szczegółów dotyczących tempa wycofywania się z programu skupu aktywów podczas czerwcowego spotkania. Samo ogłoszenie o redukcji kwoty z 30 miliardów do 15 miliardów euro od września i zakończenie całkowite z końcem roku było oczekiwane przez rynki.

 

Komunikat EBC spowodował początkowo wzrost euro, a następnie jego spadek, ze względu na deklarację braku zamiaru podnoszenia stóp procentowych do końca 2019 roku.

 

Przez większość roku zostaliśmy przyzwyczajeni do komunikatów poszczególnych członków EBC, którzy sugerowali, że podwyżka stóp procentowych może nadejść szybciej niż sądzimy. W związku z tym nie jest zaskoczeniem, że rynki zareagowały negatywnie na wiadomość, że stopy procentowe pozostaną na obecnym poziomie „co najmniej do końca lata 2019 roku” oraz „tak długo jak to będzie konieczne”.

 

EBC obniżyło prognozę wzrostu PKB, jednocześnie podwyższając prognozę inflacyjną z 1,4% do 1,7%.

 

Lepszy od spodziewanego poziom sprzedaży detalicznej w USA oraz skok w wydatkach konsumenckich z 0,3% w kwietniu do 0,8% działał dodatkowo jako obciążenie dla euro. Dodatkowo coraz bardziej uwidacznia się różnica między polityką prowadzoną przez FED i EBC.

 

Prezydent Draghi odchodzi z EBC w październiku przyszłego roku co daje szansę, że FED podniesie stopy jeszcze 6 razy, zanim EBC zacznie podnosić swoje. Przy tak dużych różnicach spadki euro wydają się oczywiste.

 

Dzisiejsze ostateczne dane dotyczące inflacji UE za maj powinny być dobrym indykatorem, czy EBC miało rację zmieniając wczoraj swoje prognozy. W ostatnich wstępnych danych, inflacja skoczyła z 1,2% w kwietniu do 1,9%, co powinno znaleźć potwierdzenie dzisiejszego poranka. Co ważniejsze, główne wskaźniki powinny być na poziomie 1,1%, dalej wiele poniżej pożądanego przez EBC poziomu. Niższe euro powinny wesprzeć wzrost inflacji w najbliższych miesiącach, dodatkowo z pomocą wzrastającym poziomem cen ropy naftowej.

 

EUR/USD – obserwowaliśmy skok do 1,850, a następnie powrót euro poniżej 1,1720. Euro zmierza w kierunku majowych minimów gdzie znajduje się linia trendu wyznaczona przez poziomy wsparcia z 2017 roku. Spadek poniżej 1,1500 oznacza dalsze ruchy w stronę 1,1360.

 

GBP/USD – nieudana próba powrotu do 1,3460 spowodowała spadek i przetestowanie wsparcia na 1,3270. Jeżeli funt znajdzie się poniżej tego poziomu, istnieje duża szansa do spadku w kierunku minimów z końca maja na 1,3200. Spadek poniżej 1,3200 oznacza dalsze ruchy w dół w kierunku linii trendu wsparcia wyznaczonego przez minima z 2017 roku, w okolicach 1,3100.

 

EUR/GBP – kolejna nieudana próba przebicia powyżej 200-dniowej SMA na poziomie 0,8820/30 spowodowała spadek euro do ostatnich minimów na 0,8700. Spadek poniżej otwiera drogę do 0,8640.

 

USD/JPY – dopóki kurs znajduje się powyżej 200-dniowej SMA, istnieje duże prawdopodobieństwo przetestowania majowych szczytów na 111,30. Wsparcie znajduje się na 109,50.

 

FTSE100 – oczekiwany wzrost na otwarcie o 8 punktów, przy 7 773.

DAX - oczekiwany wzrost na otwarcie o 33 punkty, przy 13 140.

CAC 40 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 3 punkty, przy 5 331.

 

Poprzedni artykuł>