Niedźwiedzie skutecznie zatrzymały Św. Mikołaja. Poniedziałkowa sesja w USA zakończyła się kontynuacją wyprzedaży na rynku akcji. Wszystkie indeksy straciły ponad 2%. Czy grudniowe spadki nazwać korektą, czy już trwałą przeceną? Amerykańscy inwestorzy i analitycy definiują korektę jako 10% spadek dla akcji lub indeksu od ostatniego szczytu, podczas gdy rynek bessy to strata 20%. Dane dostarczone przez FactSet pokazują, że na koniec ubiegłego tygodnia aż 264 (53%) spółki indeksu S&P500 znajduje się w trendzie spadkowym. Po zamknięciu rynków w poniedziałek akcje FAANG są na liście największych przegranych wśród 15 najlepszych firm z indeksu S&P500, które spadły o 20% i więcej od swoich 52-tygodniowych maksimów. A listę otwiera Netflix i i Facebook ze spadkami odpowiednio 38% i 36%. W tym wykazie możemy znaleźć takie giganty amerykańskiej gospodarki jak IBM, Wells Fargo, AT&T, 3M czy Bank of America. Najbardziej tracą sektory: energetyczny, surowcowy i finansowy, wszystkie ponad 20%. Najlepiej radzą sobie sektory użyteczność publicznej i ochrony zdrowia, a spadki są stosunkowo nieduże. Rodzi się pytanie czy jutrzejsza FOMC uratuje giełdy przed dalszą przeceną? Dużo zależeć będzie w jaki sposób Jerome Powell nakreśli perspektywy dla amerykańskiej gospodarki, a w szczególności czy i jak odniesie się do globalnego spowolnienia, które obserwujemy od kwartału, i do projekcji MFW odnośnie spadku światowego PKB w przyszłym roku. Nie można oprzeć się wrażeniu, że inwestorzy patrzą w przyszłość z rosnącymi obawami o tempo globalnego wzrostu gospodarczego. Przekonamy się o tym już niedługo. Jednak w dłuższym terminie potrzebny będzie impuls podobny jak obniżka podatkó w dla korporacji, który wywołał ostatnią falę wzrostową. A taki może pojawić się w komunikacie o zakończeniu wojny handlowej USA-Chiny, ale zbyt długi okres negocjacyjny jaki ustaliły strony może powodować dalszą niepewność i nerwowość inwestorów.  

 

W ślad za przeceną na Wall Street  nastroje podczas sesji w rejonie Azji i Pacyfiku były dalekie od optymizmu. Inwestorzy z niecierpliwością oczekiwali na przemówienie Xi, aby upamiętnić 40. rocznicę reform gospodarczych w Chinach. Niektórzy analitycy mieli nadzieję, że Xi ogłosi nowe zobowiązania w wojnie handlowej. W swoim przemówieniu w Pekinie Xi wezwał Chiny do "utrzymania kursu" w sprawie reform gospodarczych, dodając wyzywająco, że "nikt nie jest w stanie dyktować Chińczykom, co powinno, a czego nie powinno się robić" Te słowa i spadkowa sesja w USA zepchnęły indeksy w dół:  Nikkei (-1,82%), Hang Seng (-1,05%), Shanghaj (-0,82%), Singapur (-1,95%), a australijski S&P/ASX200 stracił 1,22%. Indeks szerokiego rynku Asia Dow nad kreską 1,14%.

 

O poranku kontrakty na amerykańskie indeksy na symbolicznych plusach. Europejskie parkiety otwierają się na czerwono, ale to dopiero sesje za oceanem i jutrzejsze wydarzenie zapewne będą kluczowe dla być może większej korekty wzrostowej. Nie zmieniła się sytuacja na parkiecie przy Książęcej. WIG20 otwiera się poniżej wczorajszego spadkowego zamknięcia, a dopóki niedźwiedzie będą skutecznie bronić poziomu 2300 punktów, wokół którego od kilku dni toczy się walka sprzedających z kupującymi, trudno będzie o wzrosty. Po kilku godzinach handlu indeks oscyluje wokół zera Zyskują walory: JSW (2,2%), Pekao (1,21%), Alior (0,94%), a wśród tracących są: PGE (-1,48%), KGHM (-2,39%) i Orlen (-1,46%).

 

Ucieczkę kapitału od ryzykownych aktywów widać na rynku walutowym. Obserwujemy umocnienie jena jako bezpiecznej przystani w czasach niepewności.

 

Rodzima waluta pozostaje stabilna pomiędzy poziomami wsparć i oporów. Dzisiaj poznaliśmy dane z Polski. Wynagrodzenie za listopad liczone r/r wyniosło 7,7% przy oczekiwaniach 7,2% wobec poprzedniego 7,6%, a zatrudnienie wzrosło 3% r/r zgodne z oczekiwaniami wobec 3,2% miesiąc temu. Dane nie wpłynęły na wartość polskiego złotego. 

 

GBPPLN – ta para może być narażona na największe wahania. Zbliżamy się do ostatniego etapu Brexitu, przed dyskusją i głosowaniem w parlamencie nad porozumieniem podpisanym przez rząd UK. Po dotarciu do oporu na 4,9500, kurs rozpoczął ruch spadkowy. Wsparcie na 4,7300.  

 

USDPLN – para porusza się pomiędzy szczytem z 15 sierpnia na 3,8400, a dołkiem na 3,7300. 

 

EURPLN – kurs porusza się w konsolidacji pomiędzy 4,3400 a 4,2600.

 

CHFPLN – kurs stabilny w okolicach oporu na 3,8400.

 

PLNJPY – po odbiciu od strefy dziennego oporu na 30,370 para pozostaje w trendzie bocznym ze wsparciem na poziomie 28,800.

 

Poprzedni artykuł>