Wczoraj, po wiadomościach sugerujących wzrost szans na przyjęcie porozumienia, ponownie do łask powrócił brytyjski funt. Spiker Izby Gmin nie poddał pod głosowanie umowy wynegocjowanej przez premiera Borisa Johnsona. Być może już dzisiaj parlamentarzyści pochylą się na tą najważniejszą kwestią. Według The Guardian, Boris Johnson może liczyć na poparcie 320 posłów, co stanowi wystarczającą większość.
Poniedziałkowa sesja za oceanem upłynęła pod znakiem zdecydowanego ataku jankeskich byków. Przy zupełnie pustym kalendarium makroekonomicznym, paliwem dla wzrostów na globalnych parkietach były słowa wicepremiera chińskiego rządu Liu He, który powiedział, że rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi idą w kierunku zawarcia częściowego porozumienia. To wystarczyło, aby na europejskie i amerykańskie parkiety powrócił optymizm. Wydaje się również, że Donald Trump nie będzie tak skory do eskalacji konfliktu handlowego, przynajmniej na jakiś czas. Doradcy amerykańskiego prezydenta ostrzegli go, jak podał The Wall Street Journal, że dalsze podsycanie konfliktu może zwiększyć obawy o wystąpienia globalnej recesji. To z kolei obniży jego szanse na reelekcje. Również nie bez znaczenia pozostaje fakt, że rynkom pomaga postęp w osiągnięciu miękkiego Brexitu. Optymizm zatem przełożył się na wzrosty na wszystkich głównych amerykańskich indeksach. DJIA, S&P500 i Nasdaq Composite zyskały odpowiednio 0,21%, 0,69% i 0,91%. W obraz rynku wpisały się spółki o małej kapitalizacji. Russell2000 wzrósł o 0,95%. Obrót na Wall Street wyniósł 3,408 mld USD. W przypadku S&P500 trzeba zaznaczyć że zamkniecie nastąpiło powyżej 3000 punktów i, w przypadku utrzymania dobrego sentymentu, jest to dobry prognostyk do ewentualnej próby zaatakowania historycznych szczytów. Do osiągnięcia tego celu brakuje już tylko niecały 1 procent.
Utrzymują się wzrosty na giełdach w rejonie Azji i Pacyfiku. Donald Trump wysłał sygnał, że widzi dalsze postępy rozmów na temat wstępnego porozumienia handlowego z Chinami, zatem wzrosły oczekiwania na podpisanie częściowej umowy na szczycie APEC w Chile, gdzie Trump ma spotkać się z prezydentem Chin. Najwyższe wzrosty odnotowuje giełda koreańska, gdzie KASPI2000 rośnie o 1,2%. Australijski S&P/ASX200 nad kreska 0,4%. Ze względu na święto w Japonii, tamtejsza giełda jest zamknięta. Na pozostałych parkietach regionu: Hong Kong (0,21%), Szanghaj (0,37%), Singapur (0,86%).
Pierwsza sesja tygodnia na GPW upłynęła pod dyktando byków. Wzrostom na warszawskim parkiecie sprzyjała sytuacja na głównych parkietach Europy, gdzie panowała wszechobecna zieleń. Od początku notowań WIG20 systematycznie piął się w górę, kończąc dzień zyskiem 0,85%. Obrót na szerokim rynku wyniósł 585 mln PLN. Zamknięcie nastąpiło w okolicach górnego zakresu wahań na poziomie 2183,25. W gronie blue chipów 13 spółek odnotowało zyski, a 7 zakończyło dzień spadkami. Najlepiej wypadły walory JSW, które zyskały 16,34%. Wtórowały mu akcje KGHM (3,45%) i Orange (2,79%). Nie mieli powodów do zadowolenia posiadacze akcji Dino i CCC przynosząc ich właścicielom straty odpowiednio 3,46% i 2,95%. Dobrze wypadł indeks mWIG40, rosnąc o 0,29%. Ta sztuka nie udała się spółkom z indeksu sWIG80, który zakończył dzień na minusie.
Początek handlu przy Książęcej sprzyja kupującym. Wzrosty w Azji sprawiają, że WIG20fut otworzył się luka wzrostowa, docierając w okolice 2195 punktów. W pierwszej godzinie handlu indeks zyskuje 0,18 proc.
Rosnący apetyt na ryzykowne aktywa wspiera rodzima walutę. PLN z wiadomych względów pozostaje pod presją w stosunku do funta.
GBPPLN – Para w ubiegłym tygodniu zaliczyła udany atak na wrześniowy szczyt na 4,9813. Dzisiaj handlowana jest po 4,97.
EURPLN – para oscyluje w zakresie pomiędzy 4,40 a 4,2750.
USDPLN – para, po pokonaniu szczytu z kwietnia 2017 roku, aktualnie przebywa w korekcie, a perspektywa cięcia stóp przez Fed wspiera złotego. Para handlowana jest dzisiaj po 3,835.
CHFPLN – kupujący po próbie ataku na sierpniowe szczyty para znajduje się w korekcie handlowana jest po 3,8850.
PLNJPY – Para powróciła do poziomu 28,00.
CMC Markets