Dzisiaj poznaliśmy kolejne słabe dane z gospodarki Chin. W weekend po silnym spadku dynamiki zarówno eksportu jak i importu, doszły rozczarowujące odczyty produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej.  Produkcja przemysłowa Państwa Środka zwolniła swój wzrost do 5,4% r/r, natomiast wzrost sprzedaży detalicznej obniżył się do poziomu 8,1% r/r. Reakcją na takie dane są spadki na giełdach, a na rynku walutowym widać dość oczywistą reakcję. Mocno osłabiają się AUD, NZD i CNY. 

 

Klęska May w Brukseli. Wokół brytyjskiego funta zawirowań ciąg dalszy za sprawą trudnych rozmów Theresy May z liderami Unii Europejskiej. Przywódcy UE nie widza szans renegocjacji umowy. Jean Claude Juncker napomknął, że 19 grudnia UE opublikuje nowy dokument przygotowujący do twardego Brexitu. Z kolei The Sun poinformował, że konserwatyści łagodzą stanowisko wokół porozumienia rozwodowego. Część członków Partii Konserwatywnej jest w stanie poprzeć w parlamencie umowę w sprawie Brexitu, jeżeli Theresa May zdeklaruje się zrezygnować ze stanowiska przed latem. 

 

Warto odnotować niektóre ze stwierdzeń jakie padły w protokole z posiedzenia EBC i konferencji Mario Draghiego. W minutkach po posiedzeniu podły stwierdzenia, że nie wcześniej niż na jesieni przyszłego roku można spodziewać się podwyżek stóp procentowych, EBC będzie reinwestował zapadające obligacje skarbowe tak długo jak to będzie potrzebne. Długo jeszcze po tym jak nastąpi pierwsza podwyżka stóp procentowych, oraz że tak długo jak to konieczne, EBC będzie utrzymywał akomodacyjną politykę monetarną. Takiego wydźwięku spodziewali się uczestnicy rynku. Dopiero po wypowiedzi Dragiego, że są coraz większe negatywne ryzyka dla dalszych prognoz PKB (spadek prognozy z 1,7% do 1,6%) rynek zareagował niewielką przeceną EURUSD. 

 

Kluczowym dla tej pary wydaje się środowe posiedzenie FOMC. Eksperci spodziewają się słabszego na początku roku dolara amerykańskiego, wskazując na dwa niekorzystne dla niego czynniki: amerykańskie indeksy spadają, a rynek stopy procentowej rewiduje w dół swoje oczekiwania co do podwyżek ze strony FED. Życie jednak nie raz pokazało, że przypuszczenia ekspertów są jak długoterminowa prognoza pogody.

 

Kolejne oznaki spowolnienia w Europie nadeszły z Francji i Niemiec. Francuski PMI przemysłowy wyniósł 49,7 wobec oczekiwań na poziomie 50,7, a PMI dla usług wyniósł 49,6 wobec spodziewanych 54,8. Niemieckie PMI odpowiednio: przemysł 51,5 wobec 52, a usługi 52,5 wobec 53,4. PMI dla strefy euro również gorsze od prognoz: przemysł 51,4 przy szacunkach 51,9, a usługi 51,4 gdy rynek oczekiwał 53,5. Tak słabe dane skutkują spadkami EURUSD poniżej 1,13 i dalszą wyprzedażą na europejskich parkietach. Wszystkie główne giełdy tracą ponad 1%.

 

Azjatyccy inwestorzy po danych z Chin świecą czerwienią: Nikkei (-2,02%), Hang Seng (-1,62%), Shanghaj (-1,53%), Singapur (-1,08%). Indeks szerokiego rynku Asia Dow traci 1,37%.

 

W ślad za globalnymi spadkami na giełdach ruszyli do wyprzedaży także inwestorzy w Polsce. Nie udało się doprowadzić wartości WIG20 do trwałego wybicia poziomu 2300 punktów, wokół którego od kilku dni toczy się walka sprzedających z kupującymi bez zdecydowanej przewagi jednej ze stron. Po kilku godzinach handlu indeks traci 0,73%. Zdecydowana większość walorów pod kreską: PZU (-1,65%), Orlen (-1,42%), KGHM (-2%). Dwie spółki na plusie, a w śród nich Alior i PGNiG.

 

Rodzima waluta pozostaje stabilna pomiędzy poziomami wsparć i oporów. Negatywne czynniki jak przekaz EBC i tarcia na linii USA-Chiny mogą zaszkodzić polskiemu złotemu. Ewentualny odpływ kapitału z rynków wschodzących skutkować będzie deprecjacją złotego. 

 

GBPPLN – Ta para może być narażona na największe wahania. Zbliżamy się do ostatniego etapu Brexitu, przed dyskusją i głosowaniem w parlamencie nad porozumieniem podpisanym przez rząd UK. Po dotarciu do oporu na 4,9500, kurs znajduje się w ruchu spadkowym. Wsparcie na 4,7300.  

 

USDPLN – Para porusza się pomiędzy szczytem z 15 sierpnia na 3,8400, a dołkiem na 4,7300. 

 

EURPLN – Na tej parze po ataku na opór na 4,3300 obserwujemy stabilizację notowań blisko wspomnianego poziomu.

 

CHFPLN – kurs stabilnie porusza się w okolicach oporu na 3,8400.

 

PLNJPY – Po odbiciu strefy dziennego oporu na 30,370 para pozostaje w trendzie bocznym ze wsparciem na poziomie 28,800.

 

Poprzedni artykuł>