Na otwarciu City kontrakty na amerykańskie indeksy tracą od 2,5 proc do 3,5 proc.
Bieżący tydzień przyniesie kilka ciekawych odczytów makroekonomicznych. W nocy poznaliśmy paczkę danych z Chin za maj w ujęciu rocznym i wszystkie wypadły poniżej oczekiwań rynku. Produkcja przemysłowa wyniosła 4,4 proc., sprzedaż detaliczna -2,8 proc., a inwestycje w aglomeracjach miejskich -6,3 proc. We wtorek Bank Japonii podejmie decyzję o wysokości stóp procentowych, a Bank Australii opublikuje minutki z posiedzenia banku. Z Wielkiej Brytanii poznamy stopę bezrobocia oraz wnioski o zasiłek dla bezrobotnych. Ze Stanów Zjednoczonych dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej, a o godz. 16 Jerome Powell przedstawi półroczny raport nt. polityki monetarnej przed Komisją Bankową Senatu USA. W środę ten sam raport szef Fed przedstawi Komisji ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów. Departament Energii poda dane o tygodniowej zmianie zapasów ropy, benzyny i destylatów. Dzień później odczyt PKB za pierwszy kwartał z Nowej Zelandii oraz dane z australijskiego rynku pracy. Podczas sesji europejskiej najpierw Bank Szwajcarii, a później Bank Anglii przedstawią decyzję o wysokości stóp procentowych. Przed decyzją BoE poznamy majową dynamikę sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii, a po południu ilość złożonych w ubiegłym tygodniu wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA.      
Po czwartkowej, największej wyprzedaży od marca, kończąca tydzień sesja przyniosła niewielkie odreagowanie. W Europie po spadkach na głównych giełdach, wynoszących ponad 4 proc., skala odbicia wyniosła mniej niż 0,5 proc., a parkiet we Frankfurcie pogłębił spadki o 0,18 proc. W Stanach Zjednoczonych po dobrym otwarciu, od samego początku nie było chętnych do kupna akcji, a indeksy cały dzień przebywały poniżej wartości otwarcia. Dow Jones, który skurczył się w czwartek o ponad 1860 punktów odrobił raptem 477 pkt. W ostatecznym rozrachunku Dow Jones, S&P500 i Nasdaq Composite zakończyły dzień niewielkimi w stosunku do strat zyskami, odpowiednio 1,90, 1,31% i 1,01%. Podobnej wielkości wzrost przypadł w udziale małym spółkom. Russell2000 zakończył dzień zwyżką o 2,32 proc. Obrót na Wall Street wyniósł 5,982 mld USD. 
W poniedziałek rynki akcji w Azji tracą głównie z powodu obaw o ponowne pojawienie się przypadków koronawirusa w Chinach i powrót pesymizmu po tym, jak Wall Street zaliczył swój najgorszy tydzień od prawie trzech miesięcy. Giełda w Tokio traci 3,47 proc., australijski S&P/ASX200 spada o 1,76 proc. a południowokoreański KOSPI odnotowuje stratę 2,38 proc. Na pozostałych giełdach regionu: Hong Kong (-2,10%), Szanghaj (-0,71%), Singapur (-2,74%). Indyjski Sensex spadek o 2,42%. Indeks Asia Dow, skupiający największe firmy regionu, pod kreską 2,66%. 
Po dniu wolnym warszawskie byki powracały do gry w pewności, że strata będzie bolesna. Kwestią otwartą była tylko jej wysokość po czwartkowej, największej od marca fali wyprzedaży na globalnych parkietach. Do gwałtownego odwrócenia sentymentu dołożyły się spadki w Azji. Pociechą dla kupujących może być niewielkie odreagowanie na europejskich parkietach (poza Frankfurtem) oraz w USA Marna to jednak pociecha. Po tak silnych przecenach następny dzień zwykle przynosi uspokojenie. Handlowi na  GPW ponownie towarzyszył bardzo wysoki obrót, który na szerokim rynku wyniósł 1,49 mld złotych. Z tego na blue chipy przypadło 1,26 mld PLN. Indeks WIG stracił  2,56 proc. Nieco większy spadek przypadł w udziale indeksowi spółek o największej kapitalizacji. Rynek otworzył się sporych rozmiarów luką spadkową i w pierwszych minutach sprzedający zepchnęli wartość indeksu na dzienne minimum na poziomie 1754,16. Przez całą sesję popyt próbował ciągnąć indeks na północ, co zaowocowało utworzeniem maksimum sesyjnego na poziomie 1812,33. Ostatnia godzina handlu należała już do strony podażowej. Zamknięcie nastąpiło w okolicach środka dziennego zakresu wahań, na poziomie 1788,83 pkt. Oznacza to spadek o 2,83 proc. WIG20fut stracił 2,51 proc, a WIG20usd oddał z dorobku najwięcej, bo 3,51 proc. za sprawą słabej postawy złotego do amerykańskiej waluty. Równie słabo wypadły druga i trzecia liga. Dla mWIG40, który spadł o 2,21 proc. zatrzymała strefa oporu na poziomie 3600 pkt. Poziom ten zbiega się z 38,2% zniesienia FIBO ostatniej fali spadkowej. Małe spółki z sWIG80 zostały przecenione o 1,28 proc. W gronie blue chipów 4 spółki zakończyły dzień w zieleni, 16 przyniosło posiadaczom ich akcji stratę. Ponownie królem parkietu okazał się Tauron. Po wzroście w środę o 15,87 proc. dołożył w piątek 11,26 proc. Poza nim  największe stopy zwroty osiągnęły Alior (4,37%) i PGE (2,53%) Powodów do zadowolenia nie mieli posiadacze akcji PKN Orlen, LPP i Pekao. Walory te straciły odpowiednio 5,04%, 4,83% i 4,82%. 
WIG20fut otwiera się 50-cio punktową luką spadkową. W początkowej fazie handlu indeks traci 2,73 proc. 
Pod koniec ubiegłego tygodnia umocnienie złotego wyhamowuje. 
GBPPLN –  lokalne wsparcie znajduje się na 4,84. Najbliższy opór jest na poziomie 5,12
EURPLN – cena jest nad wsparciem na poziomie 4,3650. Opór jest na poziomie 4,57. 
USDPLN –  para w konsolidacji z krótkoterminowym wsparciem na 3,8840. 
CHFPLN – najbliższe wsparcie jest na 4,10. Opór jest na poziomie 4,34. 
PLNJPY – opór usytuowany jest na 28,37. Wsparcie jest na poziomie 25,88.