Po rozczarowującym początku tygodnia giełdy europejskie odbiły wczoraj od dna. Na rynku brytyjskim FTSE100 odnotował niewielki wzrost, głównie dzięki dobrym wynikom BP, który zrzucił ciężar straty w wysokości 20 mld USD za I kwartał w Rosji, osiągając przyzwoite zyski z działalności związanej z ropą i gazem. Rynki amerykańskie również drugi dzień z rzędu odnotowały wzrosty, a wszystkie oczy zwrócone są na dzisiejszą, szeroko oczekiwaną decyzję Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych.
Giełdy europejskie po wczorajszych wzrostach mogą zanotować korketę. W centrum uwagi znajdą się najnowsze kwietniowe wskaźniki PMI w sektorze usług. Oczekuje się, że pomimo rosnących cen, aktywność gospodarcza wzrosła po niewielkim spowolnieniu w marcu. We Włoszech, Hiszpanii, Francji i Niemczech oczekuje się poprawy o odpowiednio 54,5, 55,9, 58,8 i 57,9 pkt. Oczekuje się, że najnowsze dane o kredytach w Wielkiej Brytanii za marzec wykażą spowolnienie popytu, przy czym oczekuje się, że wartość kredytów konsumpcyjnych netto spadnie do 1,3 mld funtów z 1,9 mld funtów, a liczba zatwierdzeń kredytów hipotecznych utrzyma się na stałym poziomie 70 tys.
Wczorajsze dane z USA JOLTs pokazały, że liczba wolnych miejsc pracy w marcu wzrosła do 11,5 mln, co wskazuje na to, że rynek pracy w USA nadal jest ciasny. Powinno to wywierać presję na wzrost płac, które obecnie rosną w tempie 5,6%, a także wskazywać na solidne tendencje w zatrudnianiu w kontekście dzisiejszego raportu ADP payrolls i piątkowego raportu non-farm payrolls. Oczekuje się, że kwietniowy raport ADP przyniesie 385 tys. nowych miejsc pracy, co oznacza niewielki spadek w stosunku do marcowego wyniku 455 tys. i będzie najsłabszym wynikiem od sierpnia ubiegłego roku. Spowolnienie tempa wzrostu zatrudnienia znalazło odzwierciedlenie w najnowszej ankiecie ISM dla sektora produkcyjnego, w której komponent dotyczący zatrudnienia wyniósł 50,9 pkt, co oznacza znaczny spadek w porównaniu z marcowym wynikiem 55 pkt.
Dzisiejsza decyzja Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych nie powinna być zaskoczeniem dla większości osób - oczekuje się podwyżki o 50 punktów bazowych, co powinno zwiększyć górną granicę stopy Fed Funds do 1%. To najmniejsze oczekiwania rynkowe, jeśli chodzi o to, co Fed może dziś ogłosić, z niewielką szansą na to, że niektórzy członkowie będą naciskać na podwyżkę o 75 pb. Największe pytanie będzie dotyczyło tempa programu redukcji bilansu oraz tempa kolejnych podwyżek stóp, z możliwością kolejnej podwyżki o 50 pb w czerwcu. Komentarze Powella na MFW, że Fed mógłby znacznie bardziej zdecydowanie i szybciej podwyższyć stopy procentowe, wywołały obawy, że Fed może zbytnio zagrać na zwłokę w momencie, gdy gospodarka światowa wydaje się być przygotowana na trwałe spowolnienie, ponieważ Chiny nadal przegrywają walkę z Covid. Rynki będą szukały wskazówek, ile jeszcze podwyżek o 50 pb. może nastąpić w najbliższym czasie. Inwestorzy zwrócą też uwagę na kwestię redukcji bilansu, która może zostać ogłoszona już dziś, zwłaszcza że z ostatnich minutes Fedu wynikało, iż panuje powszechna zgoda co do tego, że możemy spodziewać się 95 mld USD miesięcznie, z czego 60 mld USD w papierach skarbowych, a 35 mld USD w papierach wartościowych zabezpieczonych hipoteką. Z poprzednich protokołów wynikało również, że niektórzy chcieliby pójść jeszcze dalej i nie ograniczać tempa ucieczki od bilansu. Sugeruje to, że nie tylko zobaczymy dzisiaj podwyżkę stóp o 50 pb, ale możemy również być świadkami rozpoczęcia zmniejszania środków z bilansu, co byłoby dość zaskakującym posunięciem ze strony banku centralnego, biorąc pod uwagę, że przestał on zwiększać swój bilans dopiero w marcu.
EURUSD – wsparcie znajduje się powyżej dołków z zeszłego tygodnia przy 1,0470, z kolejnym celem na minimach z 2017 roku, przy 1,0340. Aby zmniejszyć ryzyko spadku kursu w kierunku parytetu, musimy wybić powyżej 1,0820.
GBPUSD – para poruszała się wczoraj spokojnie w okolicach dołków z zeszłego tygodnia przy 1,2412. Musimy wybić powyżej 1,2630, by możliwy był retest 1,2830, w innym wypadku kurs może skierować się na 1,2250.
EURGBP – niepowodzenia w przełamaniu 0,8470/80 w ostatnim tygodniu spowodowały spadek euro i odbicie od 0,8360/70. Para wciąż porusza się w szerszym przedziale cenowym 0,8200/0,8500 ze wsparciem przy 0,8320.
USDJPY – para wytraciła impet przy 131,25, jednak pozostaje na kursie, by przetestować obszar w okolicy 135,00 i szczytów z 2002 roku, dopóki znajdujemy się powyżej 129,20.
FTSE100 - otwarcie oczekiwane na niezmienionym poziomie 7,561
DAX - oczekiwany spadek na otwarcie o 13 puktów do 14 026
CAC40 - otwarcie oczekiwane na niezmienionym poziomie 6,476
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.