Dzisiaj będą publikowane dane o nowych miejscach pracy w sektorze pozarolniczym. Może to mieć szczególnie ważne znaczenie dla pozycjonowaniu się na wszystkich klasach aktywów oraz na decyzję Fed co do dalszych decyzji o wysokości stóp procentowych. Po wtorkowym zaskakująco słabym odczycie ISM dla przemysłu, po publikacji którego amerykańskie indeksy oddały, aż 3%, przyszło zaskoczenie z sektora usług. ISM dla usług skokowo obniżył się z 56,4 do 52,6 przy oczekiwaniach 55. Również negatywnie zaskoczył indeks aktywności biznesowej, który wyniósł 55,2 wobec poprzedniego 61,5. Spadła też dynamika zamówień w przemyśle z 1,4 proc. do -0,2 proc. w ujęciu miesięcznym. Dane te pokazują, że nie do końca amerykańska gospodarka jest odporna na globalne spowolnienie. Raport ADP o nowych miejscach pracy w sektorze prywatnym wskazał na spadek o 45 tys. Zatem dzisiejszy odczyt NFP będzie miał duże znaczenie. Wskaże on czy i na ile dane te wpłyną na obraz kondycji rynku pracy. Jeśli wypadną znacznie gorzej od oczekiwań mogą mieć swoje odbicie w decyzjach Fed. Rezerwa Federalna oprócz jej głównego zadania jakim jest dbałość o jakość pieniądza, ma w swoim statucie jako jeden z nielicznych banków centralnych, dbałość o rynek pracy. Ponieważ ostatnie odczyty PCE core wskazały na wzrost inflacji w II kwartale w okolice celu inflacyjnego, to właśnie słabnąca kondycja rynku pracy może być powodem do kolejnego cięcia stóp procentowych. 


Ciekawy i zaskakujący przebieg miała wczorajsza sesja za oceanem. Po dwóch dniach silnej przeceny jankeskich indeksów, dzień rozpoczął się niewielkimi wzrostami odreagowując solidne spadki. Lecz już pół godziny od rozpoczęcia notowań gdy światło dzienne ujrzały słabe odczyty, w ciągu kilku minut indeksy osunęły się na południe tracąc ponad 1 proc. Po tym nurkowaniu do akcji wkroczyli kupujący. Być może taki obrót sprawy zawdzięczamy interpretacji niektórych uczestników rynku, że gorsze dane zmuszą Rezerwę Federalną do dalszego luzowania polityki monetarnej. Kontratak byków sprawił że wszystkie główne indeksy powróciły do zielonej strefy. Ostatecznie DJIA, S&P500 i Nasdaq Composite zakończyły dzień wzrostami odpowiednio 0,48%, 0,80% i 1,12%. Podobnie wypadły spółki o małej kapitalizacji. Russell2000 wzrósł o 0,45%. Obrót na Wall Street wyniósł 3,708 mld USD. 


W tych okolicznościach prawdopodobnie zobaczymy ograniczoną zmienność, aż do publikacji raportu Departamentu Pracy. 


Dzisiejsze sesja na parkietach Azji przebiega w mieszanych nastrojach. Nikkei zyskał  0,32%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-1,32%), Singapur (-0,47%). Indeks Asia Dow pod kreską 0,05%.


Wczorajsza decyzja TSUE nie spowodowała rewolucji na polskiej giełdzie i kursie złotego. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości odebrany został zgodnie z oczekiwaniami wskazując, że sądy polskie nie mogą zastępować klauzul abuzywnych innymi przepisami, a jedynie je usunąć. Jednocześnie TSUE zaznaczył, że jeśli po usunięciu niedozwolonych klauzul umowa będzie niezgodna z krajowym prawem należy je unieważnić.  


Decyzja TSUE nie wpłynęła znacząco na notowania GPW, lecz prawdą jest, spowodowała zwiększoną zmienność. Sesja zakończyła się remisowo w starciu niedźwiedzi z bykami. Przy wysokim obrocie 924 mln PLN, WIG20 zakończył dzień na 2099,30 w okolicach środka dziennego zakresu wahań zyskując symboliczne 0,05%. W gronie blue chipów 12 spółek odnotowało zyski, a 8 spółek zakończyło dzień spadkiem. Najlepiej wypadły Tauron (3,91%) Cyfrowy Polsat (2,95%) i Play (2,66%). Nie mieli powodów do zadowolenia posiadacze akcji LPP, Santander i PGNiG. Walory te przyniosły stratę odpowiednio 4,79%, 4,77% i 2,17%. Indeksy małych i średnich spółek zakończyły dzień na minusie. Pierwsze godziny handlu to próba odreagowania dwudniowej silnej przeceny. WIG20fut zyskuje 1,09% podążając w stronę wczorajszego maksimum.


PLN ciągle znajduje się pod presją. Jednak ostatnie dni pokazują, że skala deprecjacji powoli wygasa i można spodziewać się odreagowania ostatniej przeceny. 


GBPPLN – Podobnie jak w przypadku pozostałych par złotowych, PLN lekko umacnia się. Dzisiaj para handlowana jest po 4,8750.


EURPLN – para oscyluje w zakresie pomiędzy 4,40 a 4,33.


USDPLN – para po pokonaniu szczytu z kwietnia 2017 roku, aktualnie przebywa w korekcie i handlowana jest po 4,95.


CHFPLN – kupujący próbują atakować sierpniowe szczyty. Para handlowana jest po 3,95.


PLNJPY – siła jena jako bezpiecznej przystani widoczna była przy ataku na wsparcie na poziomie 28,00. Sprzedający bez trudu je pokonali schodząc w okolice 27,00.

 

Poprzedni artykuł >