Wczoraj poznaliśmy protokół z posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Nie wniósł on nowych kwestii w stosunku do piątkowego wystąpienia Powella, ale zawarte w nim zapisy wniosły niepewność wśród inwestorów. Cóż takiego ważnego znalazło się w dokumencie? Zapis, że wielu członków uważa, że Fed powinien być cierpliwy z kolejnym podwyżkami; czas kolejnych podwyżek na chwilę obecną wydaje się mniej pewny oraz że w zakresie polityki monetarnej zalecane jest "relatywnie ograniczone dalsze zacieśnienie warunków finansowania". To wystarczyło aby osłabić dolara i wyprowadzić EURUSD powyżej silnego wsparcia na 1,1500, a para USDJPY ponownie testuje poziom 108 jenów za dolara. Spadły również rentowności amerykańskich obligacji. Takie zapisy powinny pomóc giełdom, ale w kolejnych akapitach z posiedzenie możemy przeczytać, że ostatnio negatywne ryzyka dla gospodarki wzrosły i zwrócono uwagę na kontrast między siłą gospodarki, a zmiennością na rynkach finansowych. Niektórzy członkowie wskazują, że może to być efektem skupienia się inwestorów na ryzykach granicznych dla gospodarki. To sprawiło, że wśród praczy giełdowych powróciła niepewność i po ostatnich wzrostach już w nocy i dziś rano amerykańskie futures notują spadki średnio o 0,5%, a złoto ponownie próbuje ataku na 1300 USD za uncję, zaś słaby dolar i wypowiedź ministra ropy Arabii Saudyjskiej: „nie wykluczamy dalszych cieć ze strony OPEC+ za jakiś czas” popchnęły ceny ropy WTI w stronę 52 usd/brk. Po fali optymizmy na globalnych parkietach za sprawą postępów w rozmowach handlowych USA-Chiny przyszła refleksja, że pozostały drażliwe kwestie do rozstrzygnięcia w rozmowach na wyższym szczeblu.

 

Shutdown też nie sprzyja uczestnikom rynku. Wczorajsze negocjacje w sprawie muru zakończyły się po 20 minutach. Żadna ze stron nie ustąpiła ze swojego stanowiska. Desperacja Trampa posuwa się coraz dalej. Urzędnicy Białego Domu twierdzą, że coraz bardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest ogłoszenie przez prezydenta Trumpa sytuacji nadzwyczajnej i wykorzystanie funduszy Pentagonu do opłacenia muru na granicy USA-Meksyk. Pozostaje kwestią otwartą na ile jest to zgodne z amerykańskim prawem.

 

Dzisiaj uwagę przykuje protokół z posiedzenia EBC. W obliczu technicznej recesji w Niemczech i wcale nie lepszej sytuacji w pozostałych krajach oraz ciągle niepewnego rozwiązania w sprawie Brexitu minutki z posiedzenia banku mogą być bardzo ważne. Ciekawym jest jak Rada Prezesów ustosunkuje się do zapowiadanego terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych w Eurolandzie i odniesienia się do ryzyk,  którym ostatnio poświęca się dużo uwagi. 

 

Sesja w rejonie Azji i Pacyfiku przebiega w mieszanych nastrojach po FOMC i spadku inflacji w Chinach: Nikkei stracił 1,29%, australijski S&P/ASX200 nad kreską 0,29%. Na pozostałych giełdach podobne nastroje: Hong Kong (0,03%), Shanghai (-0,36%), Singapur rośnie o 0,54%. Indeks szerokiego rynku Asia Dow na minusie 0,13%.

Przy Książęcej 4 odwrót od zakupów jak i na pozostałych giełdach z Europy. WIG20 po wczorajszej próbie ataku szczytów z 19 grudnia na poziomie 2350 pkt. powraca do 2300 pkt. Na plusie tylko: Eurocash (0,68%) i Lotos (0,32%), w niełasce pozostałe walory: Alior (-2,4%) po możliwych dotkliwych karach dla biura maklerskiego ze strony KNF, Energa (-1,36%), JSW (-1,08%). 

 

Rynki finansowe nie reagują natomiast na słowa oficjeli z NBP. O ile wcześniejsze konferencje i protokoły z posiedzenia banku tworzone były na zasadzie kopiuj – wklej, to wczorajsza konferencja po posiedzeniu Rady przybrała trochę nieoczekiwany obrót i bynajmniej nie chodzi tutaj o pytania o zarobki dyrektorów departamentu, ale o komunikację z obecnymi na konferencji mediami. Prezes Glapiński stwierdził, że „mam nadzieję, że cel inflacyjny nie zostanie osiągnięty”, co stoi w sprzeczności z generalnym celem działalności Banku Centralnego, który po to ustala cel inflacyjny, aby do niego dążyć. Jednocześnie dr Kropwinicki, członek RPP zamiast skupić się na działalności NBP i dalszych krokach Rady, wygłosił oświadczenie krytykujące strajkujących za pośrednictwem fikcyjnych zwolnień lekarskich. Złoty jako waluta koszyka walut EM może podlegać wahaniom zgodnie z sentymentem rynku do ryzykownych aktywów. Dzisiaj kurs PLN kształtuje się podobnie jak w ostatnich tygodniach i pozostaje stabilny pomiędzy poziomami wsparć i oporów. 

 

GBPPLN – ta para może być narażona na największe wahania. Zbliżamy się do ostatniego etapu Brexitu, przed dyskusją i głosowaniem w parlamencie nad porozumieniem podpisanym przez rząd UK. Po dotarciu do oporu na 4,9500, kurs rozpoczął ruch spadkowy. Wsparcie na 4,7300.  

 

USDPLN – para porusza się pomiędzy szczytem z 15 sierpnia na 3,8400, a dołkiem na 3,7300, testując w godzinach rannych poziom wparcia.

 

EURPLN – kurs porusza się w konsolidacji pomiędzy 4,3400 a 4,2600.

 

CHFPLN – kurs kształtuje się pomiędzy 3,7700 a 3,8400. 

 

PLNJPY – para po wybiciu wsparcia na 28,800 podjęła próbę powrotu powyżej tego poziomu. Dzisiaj para oscyluje wokół wspomnianego poziomu.

 

Poprzedni artykuł>