Dzisiaj poznaliśmy decyzję RBA o podwyżce stóp procentowych. Pozostały one zgodnie z oczekiwaniami na niezmienionym poziomie 1,50%, co nie przełożyło się na większe ruchy na dolarze australijskim. Po decyzji banku para AUDUSD spadła o 34 pipsy i aktualnie oscyluje wokół 0,72 lekko ten poziom naruszając. W dniu dzisiejszym nie mamy już ważnych odczytów makroekonomicznych więc sesja powinna przebiegać pod dyktando techniki.

 

Ciekawa dyskusja toczy się w gronie przedstawicieli FED i dotyczy perspektyw dla polityki monetarnej. Eric Rosengren z Bostonu twierdzi, że sytuacja na rynku pracy przełoży się na wzrost inflacji, a co za tym idzie, Fed powinien dążyć do nie bardziej restrykcyjnej polityki monetarnej.  Neel Kashkari z Minneapolis,  zwraca uwagę na rynek długu i krzywą rentowności. Jego zdaniem, na ten moment nie ma potrzeby kolejnych podwyżek, gdyż amerykańska gospodarka nie będzie emanowała taką siłą w najbliższych latach.

 

Podczas sesji azjatyckiej inwestorom towarzyszą mieszane nastroje. Pod nieobecność inwestorów z Chin (tzw. Złoty Tydzień) Asia Dow traci -1,23%  Po długim weekendzie Hang Seng jest na -2,29%, a pod kreską jest także Singapur. Na przeciwnym biegunie znajduje się Nikkei, który zyskuje 0,10% oraz Shanghai będący na +1,06% i indyjska giełda Sensex zyskująca 0,83%. W Europie sentyment na rynku akcji może zepsuć dyskusja w gronie ministrów państw UE o sytuacji budżetowej Włoch. Fiasko wczorajszych prób włoskiego ministra finansów, który próbował przekonać, że prowadzona przez nich polityka fiskalna ma głęboki sens, może zwiększyć nerwowość inwestoró w. Jean Claude Juncker ostrzegł, że zaprezentowany plan budżetowy może doprowadzić do problemów jakie UE miała w przypadku Grecji. Swoje obawy wyrażali też ministrowie finansów strefy euro. Dodatkowo straszą włoski obligacje. Rentowności 10-cio latek rosną powyżej 3,25%. O poranku widzimy solidne spadki na głównych europejskich parkietach. Włoska giełda zeszła poniżej ważnego wsparcia z sierpnia bieżącego roku a kontynuacja spadków otwiera drogę do 19500 punktów. Podobnie DAX30, który po domknięciu porannej luki, kontynuuje spadki.

 

Spadki na początku handlu nie ominęły również polskiej giełdy. Otwarcie luką prowadzi sprzedających do dołka z piątku, a jego pokonanie nie wróży nic dobrego warszawskim bykom. Po godzinie handlu zmiany względem wczorajszego zamknięcia prezentują się następująco: WIG -0,42%, WIG20 -0,77%, mWIG40 -0,34%, sWIG80 -0,10%. Traci sektor finansowy: Sanpol -1,23%, PZU -0,91%, Mbank -1,65%, Alior -2,36% oraz Tauron -1,12%, PKNOrlen -0,73%. Po przeciwnej stronie plasuje się PGNiG +2,19%, Eurocash +1,98% oraz Energa +0,50%.

 

Awersja do ryzykownych aktywów może przełożyć się na osłabienie walut EM, w tym do złotego, a także lekkiego odreagowania na cenach złota i srebra.

 

GBPPLN – w stosunku do wczorajszego dnia para kontynuuje wzrosty i aktualnie jest handlowana powyżej 4,83 z możliwym dojście do oporów 4,8540 i 4,8650.

USDPLN – wybił wczorajszy opór i dochodzi do poziomu 3,7250.

EURPLN - podobnie jak pozostałe pary z PLN, wychodząc powyżej 4,2880 może podążać we wzrostach do górnego ograniczenia wynikającego ze wsparcia w okolicach 4,3.

CHFPLN – po obronie wczorajszego wsparcie para rośnie do oporu 3,7893, który był technicznie zmiana biegunów. Pokonanie tego poziomu otwiera możliwość wzrostów do kolejnego oporu w okolicach 3,82.