zakończyły sesję na minimach. Informacja, że USA i Chiny osiągnęły porozumienie w pierwszej fazie umowy handlowej, było głównym motorem nastrojów rynkowych. Pekin zgodził się na zakup towarów rolnych o wartości około 40-50 miliardów dolarów, co jest gestem dobrej woli. Wydaje się jednak, że brakuje jasności co do wielkości zamówień rolnych, dlatego giełdy w Azji zachowywały się w dość mieszany sposób. Stany Zjednoczone oświadczyły, że nie będą nakładały ceł na import z Chin o wartości około 150 miliardów dolarów, ponieważ obie strony doszły w końcu do porozumienia. Umowa powinna zostać podpisana w styczniu, a 30 dni po podpisaniu Stany Zjednoczone obniżą istniejące cła na import o wartości 120 mld USD do 7,5%. Konflikt handlowy między USA a Chinami trwa od około 18 miesięcy, więc jest to ważne wydarzenie. Po wielu próbach i zwrotach akcji poczyniono wreszcie postępy.

 

Fakt, że amerykańskie rynki akcji gwałtownie wzrosły w ostatnim tygodniu, dobrze wróży szansom prezydenta Trumpa na reelekcję w listopadzie 2020 r. Prezydent USA prawdopodobnie będzie nadal kontrolował sytuację z Chinami w związku z handlem, ponieważ jego administracja była od dawna stałym krytykiem chińskich praw własności intelektualnej (IP), więc spór prawdopodobnie ponownie przybierze na sile przed prezydencką kampanią wyborczą. W wojnie handlowej nigdy nie chodziło tylko o soję i wieprzowinę. Waszyngton jest bardzo niezadowolony z chińskiej polityki własności intelektualnej, ale Pekin może przeciągać negocjacje, więc będzie to trudniejszy orzech do zgryzienia.

 

W piątek FTSE 100 oraz funt osiągnęły dobre wyniki w reakcji na zwycięstwo partii konserwatywnej w wyborach powszechnych. Partia Borisa Johnsona zdobyła największą przewagę w Izbie Gmin od 1987 roku. Pro-biznesowi i pro-Brexitowi Torysi mają teraz znaczną większość, co powinno przynieść bardziej zdecydowane rządy. Brytyjskie banki i firmy deweloperskie odnotowały w piątek duże wzrosty po ogłoszeniu wyników wyborów.

                               

W nocy Chiny opublikowały szereg raportów gospodarczych. Inwestycje w środki trwałe wyniosły 5,2%, zgodnie z prognozami. Odczyt produkcji przemysłowej wyniósł 6,2%, podczas gdy konsensus wynosił 5%. Sprzedaż detaliczna przyniosła 8%, a prognoza wskazywała 7,6%.

 

Od 9:15 a 10:30 wiele głównych gospodarek opublikuje swoje raporty PMI dotyczące produkcji i usług. Francuskie raporty prognozowane są odpowiednio na 51,2 i 52,1. Niemieckie odczyty mają wynieść odpowiednio 44,5 i 52. Oczekuje się, że raport produkcyjny w Wielkiej Brytanii wyniesie 49,3, podczas gdy konsensus dla raportu usługowego wynosi 49,5.

 

O 15:45 USA opublikują raport PMI dla przemysłu i usług, a ekonomiści oczekują odczytów 52,6 i 52.

 

EURUSD – kurs notował wzrosty od końca listopada i dopóki utrzymuje się powyżej 100-dniowej MA przy 1,1064, możliwy jest retest 1,1179. Spadki mogą dotrzeć do 1,1000.

 

GBPUSD – para znajduje się w trendzie wzrostowym od początku września i jeżeli ta tendencja utrzyma się, celem może być poziom 1,3600. Odreagowanie może zatrzymać się na wsparciu przy 1,3361 lub 1,3200.

 

EURGBP – w ostatnim czasie kurs spadł do poziomu ostatnio notowanego w lipcu 2016. Kontynuacja zniżki może skierować notowanie na 0,8200. Odbicie z kolei przyniesie perspektywę osiągnięcia poziomu 0,8600.

 

USDJPY – dopóki utrzymujemy się powyżej 50-dniowej MA przy 108,64, kolejnym celem może być 110,00. Spadek poniżej  może z kolei poprowadzić kurs w kierunku 107,88.

 

FTSE 100 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 37 punktów do 7,390.

 

DAX - oczekiwany wzrost na otwarcie o 48 punktów do 13,330.

 

CAC 40 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 31 punktów do 5,950.  

Poprzedni artykuł>