Uwaga uczestników rynku skupiona będzie na raporcie Departamentu Pracy o zmianach, jakie zachodzą po częściowym otwarciu gospodarki. Oczekuje się, że stopa bezrobocia spadła w czerwcu  o 1 proc. z 13,3 proc w maju, a liczba nowych miejsc w sektorze pozarolniczym wyniesie 3 mln. Wczorajszy raport ADP wskazał, że w sektorze prywatnym powstało 2,269 mln miejsc pracy, przy oczekiwaniach 3 mln. Na ile NFP wpłynie na zmienność na rynkach finansowych trudno oszacować, ponieważ amerykańscy inwestorzy w piątek świętują i trudno oczekiwać poważniejszych decyzji przed długim weekendem, który może przynieść dobre lub niepokojące informacje. A obecna sytuacja jest bardzo dynamiczna. 
Powróćmy jeszcze na chwilę do wczorajszych wydarzeń. Część stanów, w związku ze wzrostem zachorowań do rekordowych poziomów od początku pandemii, wycofuje się z rozluźniania wprowadzonych wcześniej ograniczeń społecznych. Nie bez znaczenia było wystąpienie Anthony’ego Fauci, dyrektora Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych, jednego z czołowych ekspertów od pandemii. Wyraził on opinię w Senackim Komitecie Zdrowia, Edukacji, Pracy i Emerytur, że jeśli ustawodawcy i amerykańska opinia publiczna nie zaczną poważnie podchodzić do zasad dystansowania społecznego, należy spodziewać się wzrostu zakażeń do 100 000 dziennie. Wpisuje się to w opinię WHO. Według szefa Światowej Organizacji Zdrowia, pandemia koronawirusa „nie jest nawet bliska końca”, a najgorsze dopiero nadejdzie. 
Również wczoraj Riksbank pozostawił stopę referencyjną na niezmienionym poziomie i ogłosił, że wielkość programu skupu aktywów zostanie zwiększona z 300 mld SEK do 500 mld oraz że został wydłużony czas jego trwania do 30 czerwca 2021 r. W ramach tych działań szwedzki bank centralny rozpocznie we wrześniu skup obligacji korporacyjnych o łącznej wartości do 10 mld koron. Wieczorem poznaliśmy minutki z posiedzenia FOMC. Nie wniosły one nic nowego, a dyskusja przebiegała wokół aktualnej sytuacji. W protokole stwierdzono, że trwający kryzys zdrowia publicznego będzie w najbliższym czasie mocno obciążał działalność gospodarczą, zatrudnienie i inflację oraz stwarza znaczne ryzyko dla perspektyw gospodarczych w średnim okresie. W świetle tych wydarzeń Komitet postanowił utrzymać docelowy zakres stopy funduszy federalnych na poziomie od 0 do 0,25 procent i utrzymać skup aktywów zwiększając bilans Fed. 
W mieszanych nastrojach zakończył się handel na głównych europejskich giełdach. Jasnym punktem okazały się indeks niemieckich blus chipów, z 0,64 procentowym zyskiem i indeks Stoxx600, kończący na niewielkim plusie. Sztuka ta nie udała się parkietom w Londynie, Paryżu, Mediolanie i Madrycie. 
W perspektywie długiego weekendu wczorajsza sesja za oceanem przebiegała w niskiej zmienności i w mieszanych nastrojach. Dow Jones zakończył dzień spadkiem o 0,30 proc. Straciły też małe spółki, a indeks Russell2000 spadł o 0,97 proc. Za to zyski odnotował S&P500 i Nasdaq Composite, odpowiednio 0,50% i 0,95%. Obrót na NYSE wyniósł 4,606 mld USA, a na giełdzie Nasdaq 4,790 mln USD. 
Azjatyckie rynki akcji poszły w górę w nadziei na opracowanie szczepionki koronawirusowej, wbrew obawie o wzrost liczby infekcji w USA. Kalifornia i Teksas odnotowują największe wzrosty zakażeń. Giełda w Tokio zyskuje 0,11 proc., australijski S&P/ASX200 rośnie o 1,57 proc., a południowokoreański KOSPI na plusie 1,04 proc. Na pozostałych giełdach regionu: Hong Kong (2,17%), Szanghaj (2,08%), Singapur (0,51%), Indonezja (0,65%), Nowa Zelandia (1,34%). Indyjski Sensex wzrost o 1,27%. Indeks Asia Dow, skupiający największe firmy regionu, nad kreską 1,29%.  
Po dniu spadków wczorajsza sesja przebiegała po myśli warszawskich byków. Wszystkie najważniejsze indeksy odnotowały zysk. Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 801 mln złotych. Z tego na blue chipy przypadło 631 mln PLN. Indeks WIG spadł o 1,08 proc. Wzrosty przypadły w udziale indeksowi spółek o największej kapitalizacji, chociaż pierwsza połowa notowań tego nie zapowiadała. Po otwarciu nieznacznie powyżej poziomu odniesienia WIG20 systematycznie schodził na niższe poziomy, osiągając minimum sesji na poziomie 1739,93 pkt. Z tego poziomu byki wyprowadziły kontrę i już do końca handlu zepchnęły stronę podażową do roli obserwatora. Tuż przed gongiem oznajmiającym koniec notowań, blue chipy utworzyły maksimum na 1774,79 pkt. Zamknięcie nastąpiło w bezpośredniej bliskości maksimum dziennego zakresu wahań, na poziomie 1772,38. Oznacza to wzrost WIG20 o 0,77 proc. W zieleni zakończył się handel na WIG20fut. Indeks zaliczył wzrost o 1,20 proc. Nieznacznie lepsza postawa złotego do dolara miała odzwierciedlenie w wysokości straty indeksu WIG20usd, który dodał do dorobku 0,16 proc. Najlepiej poradziły sobie druga i trzecia liga. mWIG40 zyskał 2,28 proc., a  najmniejsze spółki z sWIG80 wzrosły o 1 21 proc. W gronie blue chipów 12 spółek zakończyło dzień zyskami, a 18 przyniosło posiadaczom ich akcji straty. Największe stopy zwrotu osiągnęły KGHM (2,27%), Play (2,11%) i CD Projekt (2,10%). Powodów do zadowolenia nie mieli posiadacze akcji Cyfrowego Polsatu, CCC i Dino. Walory te straciły odpowiednio 1,83%, 1,14% i 0,75%. 
WIG20fut otwiera się powyżej wczorajszego zamknięcia. W początkowej fazie handlu indeks zyskuje 1,37 proc. 
Od trzech tygodni kurs złotego pozostaje stabilny. 
GBPPLN –  lokalne wsparcie znajduje się na 4,84. Najbliższy opór jest na poziomie 5,12
EURPLN – cena jest nad wsparciem na poziomie 4,3650. Opór jest na poziomie 4,57. 
USDPLN –  para w konsolidacji z krótkoterminowym wsparciem na 3,8840. 
CHFPLN – najbliższe wsparcie jest na 4,10. Opór jest na poziomie 4,34. 
PLNJPY – opór usytuowany jest na 28,37. Wsparcie jest na poziomie 25,88.