Akcje notowały wczoraj złą passę, ponieważ seria negatywnych wydarzeń zmniejszyła zaufanie na rynku. Rynki europejskie ucierpiały w pierwszej części sesji z powodu ostrzeżenia dr Anthony'ego Fauciego, doradcy ds. zdrowia rządu Stanów Zjednoczonych, który powiedział, że wskaźnik nowych przypadków Covid-19 w niektórych stanach USA jest „niepokojący”. W ciągu ostatnich kilku dni wzrosła liczba infekcji w różnych stanach USA, ale nie miało to większego wpływu na rynki. Komentarze Dr Fauciego naprawdę wpłynęły na traderów i nadały ton wczorajszej sesji. Ekspert ds. zdrowia dodał jednak, że stany, w których odnotowuje się wzrost liczby przypadków Covid-19, mogą nie wymagać całkowitego ponownego zamknięcia, dlatego odbiór nie był aż tak negatywny.

 

Później w ciągu dnia ogłoszono, że USA zamierzają nałożyć cła na import z Wielkiej Brytanii i UE w wysokości 3,1 miliarda USD. Towary takie jak dżin, herbatniki, wódka i piwo mogą być obarczone opłatami. W ubiegłym roku Światowa Organizacja Handlu orzekła, że USA mogą nałożyć cła o wartości 7,5 mld USD na towary europejskie - dotyczyło to nielegalnego wsparcia Airbusa przez UE. Ogólnie rzecz biorąc, suma ta nie jest tak duża, jednak konflikt handlowy jest ostatnią rzeczą, jakiej w tej chwili potrzebuje każda ze stron.

 

MFW skorygował prognozę globalnego wzrostu do - 4,9% na 2020 r. Dwa miesiące temu przewidywał wzrost na poziomie -3%. Negatywna poprawka nie była szokiem, ponieważ organizacja w zeszłym tygodniu ostrzegała przed obniżeniem prognozy. Najnowsze prognozy MFW wciąż nie są tak złe, jak prognozy OECD i Banku Światowego, które przewidują ujemny wzrost odpowiednio o 6% i 5,2%. Gdy nastroje na rynkach były już i tak słabe, pojawiła się informacja, że część stanów w USA odnotowuje wzrost liczby nowych przypadków zachorowań, co przyspieszyło wyprzedaż na giełdach. Na przykład Floryda odnotowała wzrost zachorowań o 5,3%, podczas gdy średnia z siedmiu dni wyniosła 3,7%. Hospitalizacje związane z Covid-19 w Teksasie wzrosły o ponad 7%, podczas gdy Kalifornia odnotowała największy dzienny skok w nowych przypadkach drugi dzień z rzędu. Takie statystyki skłoniły inwestorów do porzucenia akcji, ponieważ istniały obawy, że może to być początek drugiej fali covid-19. Apple potwierdziło, że zamknie siedem sklepów w Houston, w Teksasie. Nowy Jork, New Jersey i Connecticut będą wymagać od przyjezdnych z miejsc będących ogniskami koronawirusa, takich jak Floryda, kwarantanny dwutygodniowej. Tego typu wiadomości wydają się wysyłać wiadomość, że wszystko idzie wstecz. Istnieją obawy, że takie sytuacje mogą stać się powszechne w innych stanach USA.

 

W nocy giełdy w Japonii i Korei Południowej straciły na wartości z powodu negatywnych nastrojów w USA. Rynki w Chinach kontynentalnych i Hongkongu pozostały zamknięte, ponieważ obchodzono tam święto państwowe.

 

Nastrój związany z ucieczką od ryzyka spowodował umocnienie dolara amerykańskiego. W ostatnich tygodniach waluta amerykańska przyciągała poszukujących bezpiecznej przystani. Warto pamiętać, że dolar odbijał ze stosunkowo niskich poziomów, ponieważ na początku czerwca spadł do trzymiesięcznego minimum. Złoto zanotowało lekki spadek z powodu mocniejszej waluty amerykańskiej. Aktywa te tradycyjnie zyskały na wartości, gdy rynki akcji znalazły się pod presją, ponieważ uważane są za bezpieczne w czasach niepewności. Złoto jest sprzedawane w dolarach amerykańskich, więc wzrost wartości dolara zrównoważył umocnienie kruszcu.       

 

Wczoraj ropa naftowa notowała wyprzedaż, ponieważ mieszanka obaw o kryzys zdrowotny i wzrost gospodarczy wpłynęła na rynek energii. Rynek energii jest dobrym barometrem globalnego popytu, a ponieważ pojawiły się obawy o drugą falę Covid-19, zrozumiałe jest, że ropa naftowa straciła na wartości. Istnieją niepokoje, że wprowadzone na nowo obostrzenia mogą być jeszcze surowsze, dlatego zarówno WTI, jak i ropa Brent zanotowały spadki. Zrewidowane perspektywy wzrostu MFW były również czynnikiem wpływającym na osłabienie, ponieważ popyt prawdopodobnie spadnie. Znacznie ucierpiały również metale takie jak miedź, srebro, platyna i pallad.

 

Raport sprzedaży CBI z Wlk. Brytanii ma poprawić się z -50 w maju do -34 w czerwcu. Raport zostanie opublikowany o godzinie 12:00.

 

USA opublikują szereg raportów ekonomicznych o 14:30. Ostateczny odczyt PKB za pierwszy kwartał ma wynieść -5%. Oczekuje się, że raport na temat dóbr trwałego użytku za maj wykaże wzrost o 10,9%, co byłoby dużym odbiciem po spadku 17,7% odnotowanym w kwietniu. Oczekuje się, że liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadnie do 1,3 miliona z 1,508 miliona, a raport na temat roszczeń z 20,54 mln do 19,96 mln.

 

Oczekujemy na publikację wyników “stres testów” banków amerykańskich. Wymogi kapitałowe będą w centrum uwagi. Stopa bezrobocia wynosi obecnie 13,3%, a margines błędu może wynosić 3%, co oznacza, że może ona dobijać nawet do 16%. Należy pamiętać, że w ostatnim “stres teście” w skrajnie niekorzystnym scenariuszu przyjęto 10% stopę bezrobocia, więc teraz sytuacja jest znacznie gorsza. W kwietniu największe banki amerykańskie przeznaczyły około 25 miliardów dolarów na nieściągalne długi, więc system będzie pod ogromną presją.

 

EURUSD – para notowała wzrosty od początku maja, jednak w ostatnim czasie widzieliśmy odreagowanie. Jeżeli dojdzie do przełamania poniżej 1,1168, możliwy jest retest 1,1029 i 200-dniowej MA. Jeżeli szersza tendencja wzrostowa będzie kontynuowana, wówczas możliwym celem jest 1,1495.

 

GBPUSD – poniedziałkowa świeca dzienna może oznaczać pro wzrostowe odwrócenie. Jeżeli dojdzie do dalszych wzrostów, możliwym celem jest 1,2685, gdzie znajduje się 200-dniowa MA. Przełamanie poniżej 1,2335 może otworzyć drogę na test 1,2163.

 

EURGBP – para pozostaje w trendzie wzrostowym przez ostatni miesiąc i jeżeli ponownie przetestuje 0,9054, możliwym celem będzie 0,9239. Spadek może zostać wyhamowany na wsparciu przy 0,8875, gdzie znajduje się 50-dniowa MA. 

 

USDJPY – para notowała spadki przez ostatnie dwa tygodnie. Wsparcie znajduje się przy 106,00. Odreagowanie może dotrzeć do oporu przy 108,39, gdzie znajduje się 200-dniowa MA.

 

FTSE 100 - oczekiwany spadek na otwarcie o 19 punktów do6,104

 

DAX 30 - oczekiwany spadek na otwarcie o 17 punktów do 12,110

 

CAC 40 - oczekiwany spadek na otwarcie o 7 punktów do 4,864       

Poprzedni artykuł>

CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. 

Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji.

Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby.

Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.