Europejskie indeksy powinny rozpocząć dzisiejszy dzień wzrostami, co jest miłą odmianą po dwóch tygodniach gwałtownych spadków. Otwarcie wyżej wsparte jest silną odbudową amerykańskich indeksów podczas piątkowej sesji. Indeksy Dow Jones i S&P500 odbiły się od swoich tygodniowych minimów, a S&P500 jest blisko 200-dniowej SMA po raz pierwszy od czerwca 2016 roku.

 

Pomimo wzrostów na amerykańskich indeksach nie można zapomnieć, że zarówno amerykańskie jak i europejskie indeksy odnotowały największe spadki od dekady.

 

Dla rynków, które charakteryzowały się stabilnymi ciągłymi wzrostami i małą zmiennością przez ostatnie dwa lata, wydarzenia minionych dni doprowadziły do wywrócenia całej sytuacji do góry nogami i gwałtownie zwiększyły zmienność.

 

Jakie będą dalsze ruchy na indeksach zależy od następnych dni, a przede wszystkim od tego czy obserwowane w piątek wzrosty przełożą się na jakąś formę trendu wzrostowego, który był wcześniej obserwowany przez 9 lat. Dalszy wzrost rentowności czy zwiększone oczekiwania w kwestii tempa podnoszenia stóp procentowych mogą działać negatywnie na sytuację na indeksach.

 

Pozytywną informacją jest to, że rentowność amerykańskich obligacji nie wzrosła zbyt wiele w ostatnim tygodniu. Jeżeli rentowność spadnie w najbliższych dniach, to wesprze to odbudowę na indeksach akcyjnych, natomiast jeżeli 10-letnie obligacje wzrosną powyżej 2,9% do 3%, może to spowodować dalsze osłabienie na indeksach.

 

Pojawiają się również inne obawy. Suma akcji zakupionych na kredyt utrzymuje się bardzo blisko rekordowego poziomu, a prognozowane są dalsze wzrosty tej kwoty. Razem z większą szansą na podwyżki stóp procentowych może to spowodować większą nerwowość na rynkach. Dodatkowo trzeba pamiętać o nowych inwestorach, którzy nigdy nie doświadczyli tak dużej zmienności na rynkach i mogą mieć wpływ na kształtowanie się trendu w najbliższych dniach.

 

Prawdą jest, że odczyty gospodarcze są stabilne. Ważne jednak by pamiętać, że jest już to najprawdopodobniej zdyskontowane w indeksach, szczególnie, że reforma podatkowa została już przegłosowana, podobnie jak budżet Stanów Zjednoczonych, który może postawić bony pod presją.

 

Szereg amerykańskich firm w wyniku reformy podatkowej ogłosiło podwyższenie płac i opłacanie nowych dodatkowych świadczeń pracownikom. W Niemczech w zeszłym tygodniu najnowsze odczyty makroekonomiczne wskazały na wzrost płac pracowników zajmujących się obróbką metali o 4,3%. Szybsze tempo wzrostu płac powinno być obserwowane na całym świecie, ponieważ poszczególne rządy naciskają na przedsiębiorców, by ci podnosili płace do bardziej akceptowalnych poziomów.

 

Razem ze wzrostem płac powinny rosnąć ceny, co w konsekwencji oznacza wzrost stóp procentowych, co uderzy w przedsiębiorstwa z dużym zadłużeniem, ponieważ zwiększą się koszty obsługi zadłużenia. To oznacza, że inwestorzy muszą być bardziej uważni inwestując kapitał w niektóre przedsiębiorstwa, na przykład Carillon i Capita.

 

Niepewność wokół inflacji powoduje, że odczyty poziomów inflacji dla Wielkiej Brytanii, Niemiec i Stanów Zjednoczonych publikowane w tym tygodniu będą blisko obserwowane.

 

Funt spadł ostatnio po słowach europejskiego negocjatora Michela Barniera, który groził, że może nie być żadnego porozumienia przejściowego. W tym tygodniu uwaga inwestorów skupi się na tym, czy członkowie BOE będą zgodni w kwestii majowej podwyżki stóp procentowych.

 

Dziś zaplanowane są przemówienia dwóch zewnętrznych członków rady, Gertjana vlieghe i Iana McCafferty’ego, którzy mają wyrazić swoje zdanie o stanie brytyjskiej gospodarki i pomysłu na prowadzenie polityki pieniężnej.

 

EURUSD - odwrócenie trendu sugeruje dalsze spadki w kierunku 1,2160 dopóki euro znajduje się poniżej 1,2330. Euro musi wrócić powyżej 1,2330, aby ustabilizować sytuację. Opór znajduje się na poziomie 1,2500.

 

GBPUSD - funt spadł poniżej 1,3830 zwiększając szansę na dalsze ruchy w dół w kierunku 1,3660. Potrzebny jest powrót powyżej 1,3970, aby ustabilizować sytuację i postawić za kolejny cel 1,4070.

 

EURGBP - dalej waha się pomiędzy oporem na 0,8900 i długoterminowym wsparciem pomiędzy 0,8700 i 0,8730. Krótkoterminowe wsparcie znajduje się na 0,8800.

 

USDJPY - dolar nie był wstanie wzrosnąć dużo powyżej 109,80 pod koniec zeszłego tygodnia. Zeszłotygodniowe minimum na 108,00 sugeruje, że dolar może spaść w stronę 107,20 w krótkim okresie. Poziom oporu dalej znajduje się na 110,20.