Od czwartkowego wystąpienia Powella podczas panelu dyskusyjnego, którego gospodarzem był Międzynarodowy Fundusz Walutowy, ryzykowne aktywa znalazły się pod presją.
Prezes Rezerwy Federalnej, Jerome Powell zasygnalizował, że bank centralny podniesie stopy procentowe o pół punktu procentowego na posiedzeniu w przyszłym miesiącu i wskazał, że podobne podwyżki stóp mogą być również uzasadnione później. Fed zasygnalizował, że zamierza również zacząć zmniejszać portfel aktywów o wartości 9 bilionów dolarów, co jest dodatkowym bodźcem do ograniczenia presji cenowej. Fed próbuje zaprojektować tak zwane “miękkie lądowanie”, w którym spowalnia wzrost gospodarczy na tyle, by obniżyć inflację, ale nie tak agresywnie, by gospodarka popadła w recesję. I to wystraszyło kupujących akcje. Do tego dołożyły się oznaki spowolnienia gospodarczego w Chinach. Korzysta na tym amerykański dolar, który w czasach zawirowań, zarówno rynkowych jak i geopolitycznych, zyskuje jako spokojna przystań. CMC USD Index osiągnął najwyższą wartość od czerwca 2020r. EURUSD jest na najniższym poziomie od pięciu lat, a para tylko w tym tygodniu spadła o 5 figur. GBPUSD jest na najlepszej drodze do najgorszego tygodnia od września 2020 r., a ze względu na politykę BoJ jen tonie i w stosunku do dolara jest najtańszy od 20 lat.
Podczas wczorajszej sesji główne europejskie giełdy zakończyły dzień wzrostami, jednak należy założyć, że to tylko realizacja zysków z krótkich pozycji i nieznaczne odreagowanie fali spadkowej. Silna wyprzedaż, która dotknęła Wall Street została na chwile powstrzymana, jednak małe spółki i spółki technologiczne wciąż nie mają uznania inwestoró w. Nasdaq Composite i Russell 200 zakończyły dzień pod kreską, a pozostałe indeksy zyskały wręcz symbolicznie. Dow Jones wzrósł o 60 punktów, podczas gdy wcześniej tracił ponad 10 razy więcej. S&P500 zyskał skromne 9 punktów. Ostatnie ankiety wskazują, że amerykańskie fundusze inwestycyjne wybierają gotówkę, która w ich portfelach osiągnęła poziom 50%.
Rentowności amerykańskich obligacji wciąż pozostają na wysokich poziomach. Zapowiedź zacieśniania polityki Fed pchnęła rentowności amerykańskich obligacji w górę. Popyt na papiery dłużne rządu USA jest wciąż wysoki, a inwestorzy w perspektywie przyspieszonej ścieżki podwyżek stóp procentowych zwiększają ekspozycję na bezpieczne aktywa. Rentowność 30-letnich papierów wynosiła dziś rano 2,920%. Najpopularniejsze dziesięciolatki dają stopę zwrotu 2,836%. Dwuletnie papiery, które są najbardziej wrażliwe na stopy procentowe, osiągnęły rentowność 2,609%.
Akcje azjatyckie odnotowały umiarkowane wzrosty dziś po tym, jak Wall Street ustabilizowała się po wyprzedaży akcji spółek technologicznych. Indeks giełdy w Tokio zyskuje 1,54%, gdy Bank Japonii zakończył posiedzenie, utrzymując niemal zerową stopę procentową pomimo gwałtownego osłabienia jena w stosunku do dolara i rosnących kosztów wielu importowanych towarów. Australijski S&P/ASX 200 podrożał o 1,16%, a południowokoreański KOSPI rośnie o 0,71%. Na pozostałych rynkach: Hong Kong (0,39%), Szanghaj (-0,66%), Singapur (0,27%), Tajwan (0,47%), Indonezja (0,69%). Indeks Azja Dow rośnie o 1,27%.
W gmachu giełdy przy Książęcej nic nowego. Powrót po świątecznej przerwie nie napawa optymizmem, a widmo powrotu do wzrostów oddaliło się. Warszawskim bykom nie pomogły lekkie wzrosty głównych indeksów giełd Starego Kontynentu, a mieszany początek handlu za oceanem nie poprawił nastrojów. Wczorajsza sesja na GPW zakończyła się silną przeceną wszystkich indeksów. Nadzieja byków na pierwszą od wielu dni sesję wzrostową zakończyła się już po niespełna godzinie handlu. Od otwarcia zarówno WIG, jak i WIG20 od razu skierowały się na południe, osiągając w tym czasie dzienne minimum. Od tego momentu wiało nudą, a benchmarki poruszały się płasko.
Czerwcowy kontrakt powiązany z WIG20 spadł o 0,64%, meldując się na poziomie 1890 pkt. WIG oraz WIG20 finiszowały w okolicach środka dziennego zakresu wahań, tracąc odpowiednio 1,18% i 0,70%.
Z technicznego punktu widzenia nic się nie zmieniło. Tendencja spadkowa utrzymuje się. Dla byków zaporą nie do pokonania okazał się kluczowy krótkoterminowy poziom w okolicach 2130 pkt. Jest to poziom, który wyznaczał równowagę pomiędzy popytem a podażą. Dopiero jego trwałe pokonanie może otworzyć drogę do większych wzrostów. Dopóki 2130 jest skutecznie broniony przez obóz niedźwiedzi, można oczekiwać albo odreagowania fali spadkowej i odbicia do 2000 pkt, albo dalszych spadków do kolejnego wsparcia usytuowanego na poziomie 1860 pkt.
Złoty silnie stracił po tym jak Rosja zakręciła kurek z gazem dla Polski.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,61.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,71.
USDPLN – dolar jest handlowany po 4,47.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,62.
PLNJPY – para powróciła ponad wsparcie na poziomie 27,50. Aktualnie handlowana jest 28,99.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.