W rozpoczętym tygodniu, pierwsze dwa dni nie przyniosą nam istotnych odczytów z gospodarek. Za to już od środy kalendarz wydarzeń wypełniony jest po brzegi. W nocy poznamy inflację konsumencką z drugiej gospodarki świata. Wielka Brytania pochwali się wynikami w produkcji i przetwórstwie przemysłowym. Najważniejsze wydarzenia dnia będą miały miejsce po południu. Bank Kanady ogłosi decyzję w sprawie stóp procentowych, a o godz. 17:15 głos zabierze szef BoC na konferencji prasowej po posiedzeniu Banku. Czy Steven Poloz wpisze się w retorykę pozostałych głównych banków centralnych i będzie forsował konieczność cięć stóp procentowych? W momencie publikacji decyzji BoC, prezes Fed przedstawi półroczny raport nt. polityki monetarnej przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów. Środa zakończy się publikacją minutek z posiedzenia FOMC. Mnogość wydarzeń w środowe popołudnie powinna skutkować podwyższoną zmiennością prawie we wszystkich klasach aktywów. W czwartek poznamy protokół z posiedzenia EBC, a po południu odczyt inflacji konsumenckiej ze Stanów Zjednoczonych. Prezes Fed przedstawi półroczny raport tym razem przed Komisją Bankowa Senatu. Tydzień zakończy się danymi o bilansie handlowym z Chin i dynamice eksportu i importu za czerwiec.


Powrót graczy giełdowych po Święcie Niepodległości nie był pomyślny dla posiadaczy akcji. Zaskakujący dobry raport z amerykańskiego rynku pracy skutkował wyprzedaż akcji na początku notowań. Prawdopodobnie spowodowana była obawą inwestorów o to, że te świetne dane odsuną w przyszłość dalsze cięcie stóp procentowych, bowiem lipcowa obniżka już jest wyceniana w 100% przez uczestników rynku. Po godzinie wyprzedaży do kontrataku przystąpiły byki niwelując prawie w całości początkowe straty. W efekcie DJIA, S&P 500 i Nasdaq zakończyły dzień niewielką przeceną odpowiednio 0,16%, 0,18% i 0,10%. Najlepiej poradził sobie indeks małych spółek. Russell 2000 urósł o 0,22%. Cały ruch na Wall Street odbył się przy zaskakująco niskim obrocie, który wyniósł tylko 2,532 mld USD co może oznaczać, że inwestorzy stają się coraz bardzo ostrożni w podejmowaniu decyzji, a wspinaczka indeksów na kolejne szczyty coraz bardzie wątpliwa.


Dobre NFP przyczyniło się do umocnienia dolara, a tym samym spadku wartości złota, a rentowności amerykańskich dziesięciolatek powróciły powyżej 2% na poziom 2,037%.
Rozpoczęta po NFP wyprzedaż akcji dotknęła dzisiaj giełdy a rejonu Azji i Pacyfiku. Nikkei 225 traci 0,98%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-1,78%), Szanghaj (-2,31%), Singapur (-1,33%). Indeks szerokiego rynku Asia Dow pod kreską 1,15%. 


Na rynkach Europy także przeważały niedźwiedzie. Wszystkie główne parkiety zanotowały spadki. Index Stoxx 600 zanurkował o 0,72%. W takim otoczeniu warszawska giełda uległa ogólnej tendencji. Przewaga niedźwiedzi znad Wisły była widoczna od początku notowań i zaowocowała spadkiem WIG 20 o 0,61% przy obrocie 514 mln złotych. Po sześciu tygodniach nieprzerwanych wzrostów na wykresie tygodniowym WIG 20fut pojawiła się formacja świecowa wisielca, a jej potwierdzenie w rozpoczętym tygodniu może oznaczać głębsza korektę ostatnich wzrostów. Z grona blue chipów 5 spółek zakończyło dzień zyskiem, a 15 odnotowało spadki. Przed spadkami obroniły się spółki energetyczne Tauron i PGNiG osiągając stopę zwrotu 2,75% i 2,13%. Nie mieli powodów do zadowolenia akcjonariusze Orange (-2,9%), JSW (-2,72%) i KGHM (-2,08%). Cały tydzień akcje KGHM zniżkowały za sprawą spadających cen miedzi. Początek handlu przy płaskim otwarciu w Europie przynosi wzrosty na GPW. WIG 20 zyskuje 0,30%. Najlepszy start zanotowały walory KGHM, które w pierwszych godzinach handlu rosną o blisko 1,5%. Na początku sesji najsłabiej radzi sobie Lotos tracąc 1,67%. 


Na rynku PLN koniec tygodnia przyniósł odpływ kapitału od ryzykownych aktywów. Tym samym aprecjacja rodzimej waluty wyhamowała, co zbiegło się z odbiciem od tygodniowych poziomów wsparcia.


GBPPLN – Zawirowania polityczne i słabsze ostatnio dane z UK ciążą funtowi, a para na fali ostatnich spadków dotarła w okolice 4,73 i od tego poziomu funt na odbiciu zyskał już 2 grosze. Ciągle jest możliwe umocnienie PLN do poziomu 4,70. 


EURPLN – od kilku dni para skutecznie broni się w okolicach poziomu 4,24-4,25 przed dalszymi spadkami.  


USDPLN – słabość dolara widoczna jest również w stosunku do PLN. Para po obronie poziomu 3,75 zawróciła w stronę 3,80. 


CHFPLN – kurs kształtuje się pomiędzy 3,7330 a 3,8500.  


PLNJPY – sufit na poziomie 29,70 został utrzymany. Wsparcie jest na 28,00. 

 

Poprzedni artykuł >