Przy stosunkowo pustym kalendarzu makroekonomicznym, najważniejszym wydarzeniem dnia będzie decyzja Banku Kanady o wysokości stóp procentowych. Oczekiwania rynkowe wskazują, że Bank pozostawi stopy na niezmienionym poziomie 1,75 proc. Inflacja znajduje się w okolicach celu banku, a rynek pracy ciągle wygląda solidnie. Chwilę późnej poznamy raport BoC na temat polityki monetarnej w IV kwartale. Na godz. 17:15 zaplanowana jest konferencja prasowa po posiedzeniu banku. Z USA napłyną dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym.


Powrót amerykańskich inwestorów po dniu wolnym nie był szczególnie pomyślny. Serwisy informacyjne tłumaczyły wczorajsze spadki wyczekiwaniem na wyniki IBM, Netflixa i Intela. Główne indeksy przez cały dzień pozostawały w czerwonej strefie. W efekcie DJIA, S&P500 i Nasdaq Composite odnotowały stratę odpowiednio 0,52%, 0,27% i 0,19%. Pomimo dominacji czerwieni, ciągle nie widać presji spadkowej. Wczorajsza przecena wygląda na ten moment na niewielką korektę ostatnich wzrostów. Największej przecenie uległy małe spółki skupione w indeksie Russell2000, a sam indeks stracił 0,81%. Spadkom na Wall Street towarzyszył obrót, który wyniósł 4,363 mld dolarów. 


Na otwarciu City kontrakty futures na amerykańskie indeksy rosną od 0,35 proc. do 0,7 proc.  


Zgoła odmienne nastroje panują dzisiaj na rynkach z rejonu Azji i Pacyfiku. Wczorajszą sporą przecenę byki wykorzystały jako dobrą okazję do kupna po promocyjnych cenach. Nikkei wzrósł o 0,70%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (1,39%), Szanghaj (0,28%), Singapur (0,29%) Indeks Asia Dow skupiający największe koncerny regionu nad kreską 0,60%. 


Wczorajszą sesję na GPW warszawskie byki nie będą dobrze wspominać. Wszystko zaczęło się od parkietów w Azji, po tym jak Moody's obniżył rating kredytowy dla Hong Kongu, a skala przeceny osiągnęła spore rozmiary. Kolejny negatywny impuls dla GPW przyszedł z głównych europejskich parkietów. Giełdy w Londynie, Mediolanie, Paryżu i Madrycie, podobnie jak w poniedziałek, znalazły się pod kreską, tracąc średnio pół procenta. Ze schematu wyłamał się tylko Frankfurt, odnotowując na zamknięciu symboliczny zysk 0,05 proc. Nie dziwi więc, że w takim otoczeniu przy Książęcej dominował kolor czerwony. Wczorajszemu handlowi towarzyszył wysoki obrót, który na szerokim rynku wyniósł 720 mln złotych. WIG stracił 0,84 proc. Dla WIGu niepokojącym sygnałem jest zamknięcie poniżej 59000 pkt., poziomu który od kilku sesji był krótkoterminowym wsparciem.  Podobnie jak WIG, indeks spółek o największej kapitalizacji odnotował stratę. Po otwarciu luką spadkową, w pierwszej godzinie handlu WIG20 osiągnął minimum sesyjne na 2152,62. Od tego poziomu nastąpiło odbicie i mniej więcej do połowy sesji kupującym udało się odrobić część strat. Jednak kontra sprzedających w drugiej fazie notowań sprowadziła w stronę minimum sesji.  Zamknięcie nastąpiło na poziomie 2158,04, co oznacza spadek o 0,92 proc. I chociaż sesja przebiegała pod presją sprzedających, obraz rynku się nie zmienił i następne dni mogą być bardzo ciekawe. W ciągu ostatnich sześciu dni WIG20 najpierw testował poziom oporu na 2200, a później wsparcia na 2150. Wczoraj ponownie wybronione zostało wsparcie, co daje nadzieję na poprawę nastrojów. Czy pozostaniemy przez jakiś czas w trendzie bocznym pomiędzy tymi poziomami, czy od razu któraś ze stron rynku pokusi się o przebicie i wyznaczenie kierunku na następne dni? Na minusie zakończył dzień WIG20fut, tracąc 0,78 proc. oraz WIG20usd, oddając do dorobku 0,56 proc. Spadki nie ominęły spółek z indeksu mWIG40, który stracił 1,06 proc. Najlepiej poradziła sobie trzecia liga, a sWIG80 pochwalił się wzrostem o 0,68 proc. W gronie blue chipów 6 spółek zakończyło dzień zyskiem, a 14 poniosło straty. Najwięcej dały zarobić akcje mBanku (1,15%) i Aliora (1,08%). Powodów do zadowolenia nie mieli posiadacze akcji  PGNiG, KGHM i JSW. Walory te potaniały odpowiednio o 3,36%, 2,63 i 2,31%. Od pewnego czasu ciężarem dla rynku jest sektor energetyczny. WIG Energ znalazł się w kluczowym miejscu i jeśli w tym tygodniu nie nastąpi odbicie, nadal może pozostać pod presją, co w efekcie sprowadzi indeks na wieloletnie minima. 


Poprawa nastrojów w Azji i rosnące futures wpływają na otwarcie w Warszawie. WIG20fut (0,50%) otwiera się luką wzrostową, podążając w kierunku wczorajszego maksimum. 


Złoty od dłuższego czasu pozostaje stabilny. 


GBPPLN – Para handlowana jest po 4,9850. 


EURPLN – Para jest handlowana po 4,23.


USDPLN – Para handlowana jest dzisiaj po 3,82. 


CHFPLN – Para obecnie handlowana jest po 3,9350.


PLNJPY – Para od kilku tygodni powyżej 28,50 zbliżając się do 29,00, który to poziom jest silnym oporem.
 

 

Poprzedni artykuł >