Zgodnie z niepisaną tradycją, pod nieobecność graczy z USA zmienność na rynkach akcyjnych była niewielka. Dziś uwaga inwestorów skupi się na danych z amerykańskiego rynku pracy. To właśnie napięty rynek pracy stoi na przeszkodzie Rezerwie Federalnej w łagodzeniu restrykcyjnej polityki monetarnej. W ostatnim czasie widać jednak jego osłabienie, a co za tym idzie, rosną oczekiwania na cięcie stóp procentowych. W ostatnich dniach spadały rentowności obligacji, dolar amerykański się osłabił, a indeksy giełdowe w USA takie jak S&P500 i Nasdaq 100 poszybowały na nowe rekordowe poziomy.
Zatem, co przyniosą dane Departamentu Pracy? Oczekuje się, że zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wyniesie 190 tys. wobec 272 tys w poprzednim miesiącu. Prognozy zakładają również spadek średniego wynagrodzenia. Będzie to dobry sygnał dla Systemu Rezerwy Federalnej (FED), która oczekuje schłodzenia na rozgrzanym rynku pracy. Raport ASP, który jest swoistą forpocztą payrollsów pokazał, że prywatne przedsiębiorstwa w USA dodały 150 tys. miejsc pracy, co stanowi nieznaczne spowolnienie w stosunku do skorygowanego wzrostu o 157 tys. w maju i poniżej oczekiwanego wzrostu o 160 tys. Ponadto liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła do 2,5-letniego maksimum, co wzmacnia pogląd o słabnącym rynku pracy przed odczytem NFP.
Dużo dzieje się na rynku kryptowalut, które pozostają pod presją. Przyczyn ich słabości jest kilka. Słabnący dolar, odpływ gotówki netto z funduszy ETF, a także MT. Gox, który poinformował wierzycieli czekających od ponad 10 lat na odzyskanie środków od czasu włamania na giełdę w 2014 roku, że zacznie zaspokajać ich roszczenia, tym samym potencjalnie wpływa na cenę Bitcoina, wyprzedając BTC. Po halvingu, który wpłynął na rentowność wydobycia Bitcoina, również górnicy Bitcoina sprzedają kryptowalutę. W ślad za tym tracą pozostałe cyfrowe aktywa.
Podsumowanie sesji w Europie i USA.
Po bardzo zmiennym początku tygodnia wczorajsza sesja na giełdach Starego Kontynentu ponownie przebiegała pod dyktando byków. Już sam start notowań zapowiadał ich dominację i tak się stało. Wszystkie wiodące indeksy Europy zyskały od 0,09% (IBEX 35) (CAC40) do 0,86% (FTSE100).
Wczorajsza skrócona sesja na kontraktach na amerykańskie indeksy nie wniosła nic nowego w obraz rynku po tym jak w środę US NDAQ 100 i US SPX 500 wspięły się historyczna maksimum. Amerykańscy gracze wyczekują danych z rynku pracy i to one mogą być katalizatorem na kolejne sesje. Od nocy rosną kontrakty, gdy inwestorzy oczekują słabych danych o zatrudnieniu w USA .
Na giełdy w Azji powróciła czerwień.
Giełdy w rejonie Azji i Pacyfiku po dwóch dniach wzrostów, dziś w zdecydowanej większości tracą. Chińskie akcje wciąż są w odwrocie od czasu, jak kapitał zagraniczny zaczął się wycofywać z tego rynku i mają kłopoty z powrotem do wzrostów. Indeks giełdy w Tokio traci 0,18%. Australijski S&P/ASX 200 tanieje o 0,18%. Południowokoreański KOSPI zyskuje 0,1,38%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (-0,97%), Szanghaj (-0,98%), Singapur (-0,82%), Sensex (-0,34%). Indeks Asia Dow w dół o 0,29%.
Podsumowanie sesji na GPW.
Wczorajsza sesja nad Wisłą była typową sesją na przeczekanie przy bardzo niskiej aktywności inwestorów. Dziś może rozstrzygnąć się, jak zakończy się bieżący tydzień. Na początku tygodnia, po dwóch dniach dominacji niedźwiedzi, środa przyniosła powstrzymanie spadków. Wczoraj WIG20 umiarkowanie zyskał, w ślad za wzrostami na głównych parkietach Europy. Jednak sam zielony wynik niewiele mówi co do kierunku przed kolejnymi dniami handlowymi. Niemniej dwudniowe cofnięcie z początku tygodnia może okazać się zalążkiem korekty. Ważny sygnał popłynął z rynku kontraktów. Dwudniowa przecena WIG20fut zakończyła się w środę testem i obroną wsparcia w okolicach poziomu 2520 i wczoraj indeks potwierdził ważność tego wsparcia. Ewentualna korekta byłaby czymś pożądanym i normalnym, co strona kupująca może wykorzystać do zakupu akcji. WIG20, po utrzymaniu wsparcia na poziomie 2384 pkt., od 14 czerwca systematycznie rósł. W trudnym otoczeniu rynkowym nasz parkiet radzi sobie całkiem dobrze, a wtorkowe spadki były poniekąd wymuszone wyprzedażą na europejskich parkietach. W tym tygodniu inwestorzy będą wyczekiwać ważnych danych z amerykańskiego rynku pracy. W mocy pozostaje pytanie, czy warszawskie byki przyczaiły się na niższych poziomach. Jeśli faktycznie popyt na akcje blue chipów się utrzyma, można spodziewać się ataku na szczyt z 20 maja bieżącego roku, a taką nadzieję dały wszystkie sesje minionego tygodnia. Straszakiem przed poważniejszymi decyzjami inwestorów jest perspektywa drugiej tury wyborów we Francji, bowiem będzie ona kluczowa dla układu sił politycznych we Francji.
Z grona blue chipów 10 spółek zameldowało się na plusie. Liderami wzrostów były LPP i Kruk, zyskując odpowiednio 2,85% i 1,30%. Po czerwonej stronie rynku spadek o 1,80% zaliczyły akcje JSW.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 635 mln zł. WIG zyskał 0,28%. Indeks blue chipów wzrósł o 0,22%. WIG20fut nie zmienił wartości, osiągając na zamknięciu wartość 2532 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie. mWIG40 wzrósł o 0,57%. Jedynie WIG80 zakończył dzień spadkiem o 0,30%.
Złoty zyskuje do dolara do walut rezerwowych.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,05.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,28.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,96.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,40.
PLNJPY – para handlowana jest po 40,60.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.