Ostanie dane napływająca z gospodarki Chin, wzrost napięcia na linii Waszyngton - Pekin, związany z między innymi z propozycją zablokowania dostępu Chin do chipów AI, co w odwecie spowodowało potencjalny zakaz sprzedaży do USA podstawowych pierwiastków do ich produkcji, wzbudziły obawy inwestorów o wzrost gospodarczy. Problemy nie ustąpiły, a tylko na chwilę zostały przesłonięte, według niektórych analityków, falą nieuzasadnionego optymizm na giełdach.
Cofnięcie na giełdach może sprzyjać JPY, ale nie tylko to. Japoński jen utrzymuje się w okolicach poniżej 145 jenów za dolara, ponieważ handlowcy unikali dużych zakładów po tym, jak czołowy dyplomata walutowy - Masato Kanda powiedział, że japońscy urzędnicy są "prawie codziennie" w bliskim kontakcie z sekretarz skarbu USA Janet Yellen i innymi zagranicznymi odpowiednikami w celu omówienia sytuacji na rynku walut i szerszych rynków finansowych. Minister finansów Shunichi Suzuki potwierdził to nie ujawniając konkretnych dyskusji i ostrzegł przed nadmierną sprzedażą jena. Mimo to, waluta pozostaje blisko ośmiomiesięcznych minimów i kluczowego poziomu 145, który skłonił japońskie władze do interwencji na rynkach walutowych we wrześniu i październiku ubiegłego roku. Jen osłabł, gdy prezes Banku Japonii, Kazuo Ueda, powtórzył, że potrzeba sporo wysiłku, aby trwale osiągnąć inflację na poziomie 2%, której towarzyszyć będzie wystarczający wzrost płac. Para USDJPY próbuje zejść poniżej poziomu 144, a jego pokonanie otworzy drogę do dalszego umocnienia JPY.
Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 06.07.2023.
Uwaga inwestorów skupi się dziś na raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnych przedsiębiorstw i odczytach ISM dla usług, danych o imporcie i eksporcie oraz na danych o aktywności biznesowej w USA.
W Europie i na Wall Street unosi się widmo korekty ostatniego rajdu.
Wczorajszy handel na na europejskich parkietach zakończył się zdecydowaną przewagą spadków. Giełda w Mediolanie, po dwóch z rzędu dniach ustanawiania rekordów, kolejny dzień zakończyła pod kreską, a FTSE MIB stracił 0,59%. Pozostałe indeksy zostały przecenione od 0,63% (Dax) do 1% (FTSE100 i IBEX35).
Zdecydowanie mniejsze spadki zaliczyły amerykańskie benchmarki. Wyglądało to na kontrolowany zjazd. Dow Jones stracił 130 pkt., czyli 0,38%, S&P500 i Nasdaq Composite odnotowały spadki o 0,20% i 0,18%.
W Azji wyprzedaż.
Na giełdach w regionie Azji i Pacyfiku tydzień rozpoczął się w optymistycznych nastrojach, jednak od wtorku zdecydowana przewaga jest po stronie podaży, która dziś przybiera na sile w ślad za spadkami w Europie i na Wall Street. Nikkei 225 spada o 1,72%, australijski S&P/ASX 200 potaniał o 1,31%. Południowokoreański KOSPI traci 0,86%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (-3,08%), Szanghaj (-0,51%,) Singapur (-0,79%), Sensex (0,24%). Indeks Asia Dow traci 1,67%.
Podsumowanie sesji na GPW.
Środa zakończyła się sporym cofnięciem z wyraźnym wskazaniem na prawdopodobieństwo pogłębienia korekty. Poza skromnym spadkiem sWIG80, zarówno szeroki rynek, jak i WIG20 oraz WIG20fut i WIG20USD zaliczyły spore cofnięcie. Gdy ponad tydzień temu WIG20 dotarł do oporu na 2080 pkt., to niedźwiedzie przeszły do kontrataku, spychając indeks do lokalnego wsparcia na poziomie 2020 pkt. W ubiegły poniedziałek, byki sparowały szarżę niedźwiedzi, wyciągając WIG20 z powrotem na pułap 2060 pkt. i ta przepychanka przypominająca przeciąganie liny trwała do wczoraj. Pogorszenie nastrojów na głównych giełdach Starego Kontynentu i umocnienie dolara wpłynęły na wyprzedaż przy Książęcej.
Po 11 sesjach, gdzie WIG20 utknął pomiędzy lokalnym wsparciem a oporem, podaż przejęła kontrolę nad rynkiem spychając benchmark poniżej wspomnianego wsparcia, co może skutkować dalszymi spadkami. WIG20 po płaskim otwarciu, systematycznie tracił kończąc w na minimum dziennego zakresu wahań. Aktualnie scenariusz wystąpienia korekty nabiera realnego kształtu.
WIG stracił 1,50%, a indeks blue chipów oddał z dorobku 2,01%. Kontrakt na WIG20 spadł o 2,10%, finiszując na poziomie 2010 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 stracił 0,47%, a sWIG80 zameldował się pod kreską z niewiele znaczącą stratą 0,05%. Przy słabej postawie złotego WIG20USD stracił 3,06%.
Korekta aprecjacji złotego nabiera realnych kształtów.
Skala umocnienia złotego rozpoczęta we wrześniu ubiegłego roku jest naprawdę imponująca, jednak od maja widać osłabienie dynamiki aprecjacji PLN. Od połowy czerwca, para USDPLN utknęła w wąskim zakresie wahań pomiędzy wsparciem na poziomie 4,02, a oporem stawianym przez 4,1180. Dziś rano poziom ten został pokonany. W ciągu ostatnich trzech sesji złoty stracił do dolara 7 groszy. Otwiera to drogę do kolejnego poziomu w okolicach 4,16.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,23.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,46.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 4,12.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,58.
PLNJPY – para handlowana jest po 34,90.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.