
Wyniki Tesli mogą zdecydować o dalszym kursie akcji.
Pośpiech w sprzedaży przyniósł firmie najlepszy kwartał w historii pod względem dostaw. Czy przełoży się to na poprawę wyników spółki?
Tesla będzie miała jeden z najlepszych okresów dostaw w historii, ale będzie musiała zmierzyć się także z pytaniami dotyczącymi swojej przyszłości w dziedzinie autonomii. Tesla skorzystała na wzroście popytu na pojazdy elektryczne w ostatnim kwartale, ponieważ klienci chcieli skorzystać z ulg podatkowych, które wkrótce miały wygasnąć. Teraz jednak uwaga inwestorów skupi się na tym, co będzie dalej. Analitycy śledzeni przez FactSet spodziewają się, że Tesla osiągnie przychody w wysokości 26,4 mld USD, co stanowi wzrost o 17% w porównaniu z poprzednim kwartałem, dzięki wygaśnięciu ulg podatkowych na pojazdy elektryczne w USA. Chociaż oczekuje się, że wygaśnięcie ulgi wpłynie negatywnie na Teslę – i innych sprzedawców pojazdów elektrycznych – w bieżącym kwartale, pośpiech w sprzedaży przyniósł firmie najlepszy kwartał w historii pod względem dostaw. Skorygowany zysk na akcję w wysokości 55 centów ma wzrosnąć o około 38% w ujęciu kwartalnym, ale spaść o 24% w porównaniu z rokiem poprzednim. Zysk netto ma wynieść około 1,8 mld dolarów, w porównaniu z 2,2 mld dolarów rok wcześniej.

Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 22.10.2025.
Inwestorzy i analitycy będą się przede wszystkim zastanawiać nad przyszłością Tesli -nie tylko nad tym, czy firma utrzyma dominującą pozycję na rynku pojazdów elektrycznych, ale także nad tym, czy uda jej się zrealizować wielkie marzenia Elona Muska dotyczące branży robotyki. Firma uruchomiła w lipcu usługę autonomicznych taksówek w Austin w Teksasie, choć obecnie przewozi pasażerów Modelami Y pod nadzorem kierowcy bezpieczeństwa. Tesla rozszerzyła działalność na Kalifornię, Nevadę i Arizonę,a w planach ma rozszerzenie działalności. Tesla prognozuje wprowadzenie na rynek autonomicznych pojazdów w 2026 roku, a Musk przewiduje, że w drugiej połowie przyszłego roku pojawią się miliony autonomicznych Tesli. Cybercab, pojazd zaprojektowany do autonomicznych operacji, pozbawiony kierownicy, ma wejść do produkcji w przyszłym roku.
Inwestorów interesuje program Optimus, mający na celu budowę humanoidalnych robotów, które według Muska będą wykonywać wszelkie prace, od pracy w fabryce, przez opiekę nad dziećmi, po podawanie popcornu. Zaledwie w zeszłym miesiącu prezes Tesli powiedział, że 80% wartości firmy będzie opierać się na robotach. Jednak program jest opóźniony, a Tesla porzuciła plany zbudowania 10 000 sztuk do użytku wewnętrznego. Ponadto wiceprezes działu robotyki Optimus, Milan Kovac, odszedł w czerwcu po dziewięciu latach pracy w firmie. Elon Musk będzie musiał odpowiedzieć na wiele pytań inwestorów. Największą obawą jest to, że musk może skupić się na SpaceX lub AI.
Podsumowanie sesji w Europie i USA.
Na giełdach Starego Kontynentu, pomimo pierwszych oznaki zadyszki, czyli tego, czego oczekiwała część inwestorów, wciąż panuje chęć bicia nowych rekordów. Powszechne są spekulacje, że spadająca dynamika wzrostu to możliwe rozprowadzanie longów i domykanie długich pozycji. Jednak teza ta może być ryzykowna, ponieważ na razie nie widać specjalnej chęci ucieczki od akcji. Poza IBEX 35 (-0,33%). pozostałe wiodące indeksy zyskały od 0,24% (Stoxx 600) do 0,72% (FTSE MIB).
Na Wall Street początek tygodnia to powrót optymizmu inwestorów. Poniedziałek przyniósł solidne wzrosty. a wczoraj świetne wyniki kwartalne 3M i Salesforce napędzały indeks przemysłowy. Dow Jones zyskał 0,47%, S&P 500 nie zmienił wartości, a Nasdaq Composite stracił 0,16%.
W Azji mieszane nastroje.
Na giełdach Azji i Pacyfiku po dwóch dniach z rzędu dominacji popytu, dziś panują mieszane nastroje, w ślad za niemrawą sesją na Wall Street. Inwestorzy rozważają jaki wpływ na nastroje rynkowe będzie miał wzrost napięcia na linii Waszyngton - Pekin, ale też konieczność “dogadania się” w spornych kwestiach dotyczących dwóch największych gospodarek świata. Nikkei 225 zyskuje 0,11%. Australijski S&P/ASX 200 tanieje o 0,72%. Południowokoreański KOSPI rośnie o 0,95%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-1,27%), Szanghaj (-0,44%), Sensex (0,07%), Singapur (0,26%). Asia Dow w dół o 0,16%.
Podsumowanie sesji na GPW.
Na GPW wciąż bez zmian, ale była to druga z rzędu bardzo ważna sesja, gdzie poniedziałkowe wzrosty wspierane były poprawą optymizmu na światowych giełdach, a wczorajsze niewielkie cofnięcie wyrysowało co prawda spadkową formację świecową kontrataku, ale układ może niewiele znaczyć. WIG20 po ponad miesiącu pobytu w konsolidacji i poniżej jej górnego ograniczenia, przez dwie sesje przetestował szczyt z 27 sierpnia zamykając się w przedziale 2910 - 2920. Pytanie brzmi, czy uda się ten opór na trwałe pokonać. Od końca sierpnia, WIG20 pozostaje w trendzie bocznym. Czy to ten czas, który inwestorzy wykorzystali jako okazję do zakupów po promocyjnej cenie? Można było przypuszczać, że część uczestników rynku spróbuje zakupów myśląc, że po tak dużym zjeździe, to może być koniec korekty. Spadki na głównym indeksie zostały powstrzymane na poziomie 2725 pkt i od tego czasu popyt testuje możliwości sprzedających. Jeśli bykom nie zabraknie determinacji, WIG20 po pokonaniu poziomu 2924 pkt. ma otwartą drogą na północ i niewykluczone, że atak na tegoroczne szczyty jest w zasięgu kupujących. Zatem ostatnią przeszkodą do sforsowania jest poziom 2926 pkt.
Wczorajsza sesja pokazała, że inwestorzy wciąż liczą się ze scenariuszem zakończenia korekty i nowym impulsem wzrostowym. Po wysokim otwarciu WIG20 przez cały dzień poruszał się wokół poziomu odniesienia i ostatecznie indeks zakończył dzień na niewielkim minusie.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 1,65 mld zł. WIG stracił 0,10%. Indeks blue chipów stracił 0,16%. WIG20fut spadł o 0,10%, osiągając na zamknięciu wartość 2936 pkt. Niewielką zmianę wartości odnotowały średnie i małe spółki. mWIG40 zyskał 0,09%. WIG80 zakończył dzień wynikiem 0,00%.
Złoty stabilny i wciąż bardzo silny.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 4,88.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,24.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,65.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,59.
PLNJPY – para handlowana jest po 41,55.
