Bitcoin i akcje rosną na oparach? Czy będzie tak oczekiwany zjazd?

Paraboliczny wzrost złota sugeruje, że inflacja jest nadal wysoka, a inwestorzy lokują pieniądze w bezpieczne aktywa.

Podczas gdy Waszyngton zmaga się z zamknięciem rządu, a rynki pozostają zaskakująco spokojne, część analityków twierdzi, że inwestorzy nie powinni popadać w zbytnią euforię. Ostrzegają, że amerykański rynek akcji może stanąć w obliczu korekty już w tym miesiącu, która może potrwać do końca roku. Jedny z nich jest prof. ekonomii Jeffrey Bierman. Inwestorzy zostali rozpieszczeni przez roczną hossę napędzaną głównie przez Rezerwę Federalną, która w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wpompowała w rynki więcej pieniędzy niż w ciągu poprzednich czterech lat. Płynność stale winduje ceny, a na dodatek, nastroje wciąż dominują w kontekście sztucznej inteligencji. Oczekuje się, że sztuczna inteligencja uratuje rynek, ale sztuczna inteligencja może spowodować ogromne perturbacje na rynku pracy.

Rynek złota rzadko się myli w przeciwieństwie do rynku akcji. Osiągnięcie przez złoto rekordowych poziomów nie jest niczym błahym. Jego paraboliczny ruch sugeruje, że inflacja jest nadal wysoka i zbliża się do punktu normalizacji, a inwestorzy lokują pieniądze w bezpieczne aktywa. Kiedy złoto tak dynamicznie wyprzedza rynek akcji, sugeruje to, że dolar amerykański jest słaby, a akcje rosną na kredyt. Bierman uważa, że rynek jest gotowy na wejście w długi okres dostosowań. Spodziewa się, że między październikiem a grudniem zostaną podjęte działania mające na celu utrzymanie wzrostów, ale prognozy na październik wskazują na standardową korektę o 5%. Mimo to inwestorzy nie powinni mylić 5% spadku z okazją do zakupu. Spadek S&P poniżej 6350 oznaczałby koniec obecnego trendu wzrostowego, który rozpoczął się w kwietniu. W tym momencie rynek mógłby gwałtownie spaść do poziomu 5700, który jest kolejnym ważnym obszarem wsparcia. Twierdzi też, że bitcoin będzie mocno poturbowany. Twierdzi on, że bitcoin przygotowuje się na możliwą gwałtowną, potencjalnie o 30%. W ciągu ostatniego miesiąca bitcoin poruszał się odwrotnie do szerszego rynku. Jednym z ukrytych zagrożeń jest rekordowo wysoki poziom zadłużenia. Dźwignia finansowa na rynku jest obecnie ponad dwukrotnie wyższa niż jeszcze kilka lat temu. To tworzy niebezpieczny efekt mnożnikowy. Jeśli nastąpi wymuszona redukcja zadłużenia, jak to miało miejsce podczas pandemii COVID-19 straty mogą przyspieszyć.

Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 02.10.2025.

Podsumowanie sesji w Europie i USA.

Na giełdach Starego Kontynentu, pomimo pierwszych oznaki zadyszki, czyli tego, czego oczekiwała część inwestorów, niewiele ciekawego się nie dzieje. Powszechne są spekulacje, że spadająca dynamika wzrostu to możliwe rozprowadzanie longów i domykanie długich pozycji. Wczorajsza sesja zakończyła się w przewadze popytu. Wszystkie wiodące indeksy zyskały od 0,41% (IBEX 35) do 1,03% (FTSE 100).

Na Wall Street karty rozdają optymiści, jednak dane z rynku pracy mogą być kluczowe dla inwestorów i dać więcej podpowiedzi czy Rezerwa Federalna utrzyma ścieżkę cięcia stóp procentowych na posiedzeniu w październiku. Dow Jones zyskał 0,09%, S&P500 wzrósł o 0,34%, a Nasdaq Composite zyskał 0,42%.

W Azji powrót optymizmu.

Na giełdach Azji i Pacyfiku solidne wzrosty w ślad za powiewem optymizmu w Europie i USA. Nikkei 225 zyskuje 0,97%. Australijski S&P/ASX 200 drożeje o 1,26%. Południowokoreański KOSPI zyskuje 3%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (1,45%), Szanghaj (0,52%), Sensex (0,89%), Singapur (1,56%). Asia Dow w górę o 1,71%.

Podsumowanie sesji na GPW.

Po dwóch nudnych sesjach, podczas których można było odnieść wrażenie, że żadna ze stron rynku nie chciała zrobić krzywdy konkurencji, wczorajszy handel, podobnie jak i na giełdach Starego Kontynentu zakończył się zwycięstwem byków. Jednak nie zmieniło to obrazu rynku. Od kilkunastu dni, WIG20 pozostaje w trendzie bocznym. Po pogromie byków, jaki od połowy sierpnia miał miejsce na parkiecie przy Książęcej, gdy nasza giełda była najsłabszą giełdą w Europie, za sprawą wyprzedaży akcji banków, od dziesięciu sesji widać uspokojenie nastrojów. Czy to ten czas, który inwestorzy wykorzystali jako okazję do zakupów po promocyjnej cenie? Można było przypuszczać, że część uczestników rynku spróbuje zakupów myśląc, że po tak dużym zjeździe to może być koniec korekty. Spadki na głównym indeksie zostały powstrzymane na poziomie 2725 pkt i od tego czasu popyt testuje możliwości sprzedających. WIG20 zatrzymuje się na lokalnym oporze w okolicach 2780 pkt, który może być testem dla determinacji kupujących akcje blue chipów.

Wczorajsza i poprzednie sesje, pokazały, że inwestorzy liczą się z zarówno z pogłębieniem trwającej korekty jak i jej zakończeniem. Po niskim otwarciu, indeks powrócił nad kreskę i przez cały dzień zdobywał coraz to wyższe terytorium. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień w bezpośredniej bliskości maksimum dziennego zakresu wahań.

Obrót na szerokim rynku wyniósł 2,12 mld zł. WIG zyskał 0,71%. Indeks blue chipów zyskał 0,82%. WIG20fut wzrósł o 0,74%, osiągając na zamknięciu wartość 2878 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 zyskał 0,40%. WIG80 zakończył dzień wzrostem o 0,94%.

Złoty stabilny i wciąż bardzo silny.

GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 4,89.

EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,26.

USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,63.

CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,56.

PLNJPY – para handlowana jest po 40,50.

Trump Flag

Akcje spółek konopnych dynamicznie zyskują.

CNN poinformowała, że Biały Dom rozważa zmianę kategorii marihuany z Wykazu I na Wykaz III i zapowiedziała, że ogłoszenie w tej sprawie może nastąpić w tym tygodniu.

Loading...