
Energia jądrowa - nowe pole bitwy USA - Chiny.
Najbardziej zaawansowane układy sztucznej inteligencji są bezużyteczne, jeśli nie da się ich uruchomić, co wskazuje na potrzebę rozwoju nowych źródeł energii.
Wyścig o dominację w dziedzinie sztucznej inteligencji szybko przeradza się w wyścig o dominację energetyczną. Ponieważ Stany Zjednoczone pozostają w tyle za Chinami w rozwoju energetyki jądrowej, zarówno rząd, jak i wielkie firmy technologiczne podejmują nowe, ogromne wysiłki, aby nadrobić zaległości. Inwestorzy uważnie śledzą wybuch wojny na rynku układów scalonych, która toczy się w związku z wyścigiem USA i Chin o pozycję światowego lidera w dziedzinie sztucznej inteligencji — jednak Wall Street musi skupić się na nowej bitwie. Prawdziwy zwycięzca będzie musiał się zmierzyć z czymś znacznie mniej rzucającym się w oczy: energią. A konkretnie energią jądrową. W końcu, najbardziej zaawansowane układy sztucznej inteligencji są bezużyteczne, jeśli nie da się ich uruchomić.
Energia jądrowa szybko staje się jednym z najważniejszych rozwiązań napędzających boom na sztuczną inteligencję – i zapobiegających zbliżającym się niedoborom energii. Jednym z najlepszych źródeł energii elektrycznej dla centrów danych będzie energia jądrowa i nie ma co do tego wątpliwości. Według Bank of America, centra danych wykorzystywane do zasilania sztucznej inteligencji na całym świecie mogą do 2026 roku zużywać więcej energii niż cała Japonia. Według firmy badawczej Bloomberg NEF, ilość energii elektrycznej przepływającej przez globalne sieci elektroenergetyczne ma wzrosnąć o 30% już w 2030 roku. Firmy takie jak dostawca infrastruktury chmurowej CoreWeave Inc. zidentyfikowali energię jako wąskie gardło w rozwoju sztucznej inteligencji. Większość współczesnych elektrowni jądrowych wykorzystuje rozszczepienie do rozszczepiania dużych atomów, takich jak uran, w celu uwolnienia ciepła i wytworzenia energii elektrycznej.
W Chinach i Rosji działa kilka małych reaktorów modułowych (SMR), które reprezentują kolejną generację zaawansowanej technologii rozszczepienia na mniejszą skalę. Jednak prawdziwym „świętym Graalem” będzie fuzja jądrowa, która polega na łączeniu lekkich atomów, takich jak wodór, w ekstremalnie wysokich temperaturach. Według Departamentu Energii rząd USA dostrzega pilną potrzebę rozwoju energetyki jądrowej, dążąc do zniwelowania 10–15-letniej luki w rozwoju energetyki jądrowej w stosunku do Chin. Podczas gdy amerykańskie moce energetyczne od ponad dekady pozostają w stagnacji, Chiny co 18 miesięcy dodają do swojej sieci równowartość całkowitej mocy USA. W obecnym tempie Chiny mogłyby do 2030 roku prześcignąć USA pod względem mocy jądrowej. Budowa infrastruktury jądrowej nie jest łatwym zadaniem. Chociaż SMR-y są tańsze i szybsze w budowie niż tradycyjne elektrownie, technologia fuzji jądrowej jest wciąż w powijakach. Stawka jest wysoka, ponieważ stawką jest zarówno przyszłość finansowa wielkich firm technologicznych, jak i bezpieczeństwo narodowe USA.

Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 23.09.2025.
Podsumowanie sesji w Europie i USA.
Na giełdach Starego Kontynentu, pomimo pierwszych oznaki zadyszki, czyli tego, czego oczekiwała część inwestorów, nic ciekawego się nie dzieje. Powszechne są spekulacje, że spadająca dynamika wzrostu to możliwe rozprowadzanie longów i domykanie długich pozycji. Wczorajsza sesja zakończyła się w mieszanych nastrojach. Nad kreską finiszowały FTSE MIB (0,26%) i FTSE 100 (0,11%). Pozostałe wiodące indeksy straciły od 0,30% (CAC40) do 1,17% (IBEX 35).
Na Wall Street karty rozdają optymiści, a paliwa do wzrostów dolała Rezerwa Federalna tnąc stopy procentowe. Amerykańskie indeksy ciągle mają apetyt na nowe historyczne maksima. Dow Jones zyskał 0,14%, S&P500 wzrósł o 0,44%, a Nasdaq Composite zyskał 0,70%.
W Azji Mieszane nastroje.
Na giełdach Azji i Pacyfiku pod presją znalazły się giełdy w Chinach. Japońska giełda jest zamknięta z powodu święta. Australijski S&P/ASX 200 drożeje o 0,55%. Południowokoreański KOSPI zyskuje 0,43%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-0,96%), Szanghaj (-1,23%), Sensex (-0,19%), Singapur (0,36%). Asia Dow w górę o 0,25%.
Podsumowanie sesji na GPW.
Na rodzimym parkiecie wciąż bez zmian. Nawet piątkowe święto Trzech Wiedźm nie zmieniło krótkoterminowego obrazu rynku. Po pogromie byków, jaki od połowy sierpnia miał miejsce na parkiecie przy Książęcej, gdy nasza giełda była najsłabszą giełdą w Europie, za sprawą wyprzedaży akcji banków, od dziesięciu sesji widać uspokojenie nastrojów. Czy to ten czas, który inwestorzy wykorzystali jako okazję do zakupów po promocyjnej cenie? Można było przypuszczać, że część uczestników rynku spróbuje zakupów myśląc, że po tak dużym zjeździe to może być koniec korekty. Spadki na głównym indeksie zostały powstrzymane na poziomie 2725 pkt i od tego czasu popyt testuje możliwości sprzedających. WIG20 dotarł aktualnie do lokalnego oporu w okolicach 2780 pkt, który może być testem dla determinacji kupujących akcje blue chipów.
Poniedziałkowa sesja nie wyróżniła się niczym szczególnym, a przez większość czasu handel przebiegał w niewielkiej zmienności. Po niskim otwarciu indeks od razu skierował się na południe. Od godz. 12 widoczne było przebudzenie się byków i odrabianie strat. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień na symbolicznym minusie, a zamknięcie wypadło w okolicach maksimum dziennego zakresu wahań.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 1,40 mld zł. WIG stracił 0,05%. Indeks blue chipów stracił 0,02%. WIG20fut wzrósł o 0,04%, osiągając na zamknięciu wartość 2815 pkt. W niemrawy obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 stracił 0,29%. WIG80 zakończył dzień wzrostem o 0,07%.
Złoty stabilny i wciąż bardzo silny.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 4,87.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,25.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,60.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,55.
PLNJPY – para handlowana jest po 40,97.
