Z dużym prawdopodobieństwem można postawić tezę, że czeka nas w najbliższych dniach podwyższona zmienność na głównych globalnych parkietach. Dwa dni wcześniej bardzo wpływowy szef Fed z At. Louis James Bullard dał sygnał rynkom opowiadając się za obniżką stóp procentowych nawet jeśli inflacja przestrzeli zakładany przez Fed poziom 2%. Przygotował on grunt pod wczorajsze bardzo ważne wystąpienie Jeromego Powella, które zmienia retorykę FOMC. Powiedział jedno ważne zdanie, które pchnęły amerykańskie indeksy na północ. A mianowicie stwierdził, że Rezerwa Federalna uważnie monitoruje niedawną eskalację napięć handlowych i wskazał, że mogą zareagować na jakiekolwiek pogorszenie koniunktury gospodarczej poprzez obniżenie stóp procentowych. Ten przekaz został „podbity” informacją z Senatu. Koledzy partyjni Trumpa zagrozili we wtorek zablokowaniem planowanych ceł nałożonych na Meksyk. Nie trzeba było długo czekać, aby na giełdach sentyment zmienił się o 180 stopni. Amerykańscy inwestorzy masowo przystąpili do zakupów, a wszystkie indeksy zakończyły dzień ponad dwuprocentowymi wzrostami. Jest największy wzrost od pięciu miesięcy. 

Dodatkowo po wystąpieniu Powella część uczestników rynku zaczęła wyceniać nie jedną, a dwie obniżki stóp w tym roku. Z drugiej jednak strony optymizm związany z perspektywą cięcia stóp może być krótkotrwały. Jeśli toczone przez Trumpa wojny handlowe będą miały negatywny wpływ nie tylko na amerykańską, ale na globalna gospodarkę to sytuacja na giełdach może się równie szybko odwrócić. Czeka nas więc bardzo ciekawy i dynamiczny okres. Wzrostom na Wall Street towarzyszył obrót 4 mld USD z czego aż 3,5 mld przypadło na spółki rosnące.

Fala entuzjazmu rozlała się na giełdy w rejonie Azji i Pacyfiku. Nikkei 225 rośnie o 1,80%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (0,50%), Szanghaj (0,43%), Singapur (0,61%). Indeks szerokiego rynku Asia Dow nad kreską 0,97%.

Na rynku walutowym w odwrocie znalazł się dolar amerykański. EURUSD powoli podąża w stronę 1,30, ale wzrost ten może zostać zahamowany niepewnością związaną prawdopodobny gołębim przesłaniem bankierów centralnych po czwartkowym posiedzeniu EBC. Słaby dolar sprzyja też dzisiejszym kontynuacji wzrostom cen złota.

Wczorajsza sesja na GPW ponownie przebiegła w dość sennej atmosferze. I chociaż przemówienie Powella miało miejsce przed godziną 16, warszawskie uśpione byki nie poszły za wzrostami w Europie i USA. W efekcie WIG20 zakończył dzień stratą 0,18%. Również indeksy mWIG40 i sWIG 80 nie chciały skierować się na wyższe poziomy i zakończyły dzień odpowiednio 0,05% i -0,36%. Wśród spółek indeksu blue chipów 9 spółek zakończyło handel zyskiem, a 11 spadkiem. Najlepiej wypadły Play i CD Projekt osiągając stopy zwrotu odpowiednio 3,91% i 1,9%. Na przeciwnym biegunie zalazły się CCC (-3,18%), JSW (-3,12%) i Alior (-2,22%).  

Wzrostowa sesja w Azji i zielone otwarcie w Europie przekłada się na lekkie wzrosty na początku handlu przy Książęcej. WIG 20 (0,26%) pozostaje jednak w zakresie wczorajszego ruchu. Solidarnie zyskują Pekao i PKP BP po 0,71%. JSW (3,02%) i po przeciwnej stronie są KGHM (-1,12%) i Orange (-1,19%).

Przyglądamy się od kilkunastu tygodni spółka Play z racji wystąpienia technicznych sygnałów z perspektywą wzrostu. Wczoraj notowania przebiły opór na 26,75 PLN i jeśli w dalszym ciągu pozytywny sentyment zostanie utrzymany, średnioterminowym calem dla byków pozostaje niedomknięta luka z końca kwietnia ubiegłego roku na poziomie 32 PLN.

Na rynku PLN obserwujemy na przestrzeni tygodni stabilizację, a kurs rodzimej waluty porusza się w niewielkim przedziale wahań. 

Poprzedni artykuł>

Prezentowany materiał służy wyłącznie celom informacyjnym i nie ma na celu udzielania porad handlowych lub inwestycyjnych. Zastrzegamy sobie prawo do zmiany jakichkolwiek informacji zawartych w niniejszym materiale w dowolnym momencie, w przypadku wystąpienia błędu. CMC Markets nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek straty, które można ponieść, bezpośrednio lub pośrednio, wynikające z inwestycji opartych na jakichkolwiek informacjach tutaj zawartych.