Po dużych spadkach pod koniec ubiegłego tygodnia rynki europejskie rozpoczęły tydzień dość pozytywnie i chociaż wczorajsze odbicie nie było w stanie całkowicie odwrócić piątkowej przeceny, obserwowaliśmy znaczne odreagowanie. Piątkowa wyprzedaż mogła być dodatkowo zaostrzona przez realizację zysków i korektę portfeli na koniec miesiąca, po kolejnym miesiącu wzrostów i odrabiania marcowych strat. Przed wystąpieniem Trumpa w piątek istniały obawy, że prezydent może agresywnie zareagować na wydarzenia w Hongkongu i wdrożenie przez Chiny nowego prawa bezpieczeństwa. Mimo tego, jego działania w piątek były skierowane w szczególności do urzędników związanych z Armią Wyzwolenia Ludu. Odwołał również preferencyjny status Hongkongu, jako terytorium oddzielnego od Chin. Rynki amerykańskie również notowały dobry początek tygodnia, pomimo niepokojów społecznych w amerykańskich miastach w wyniku śmierci George'a Floyda, który został aresztowany przez policję w Minneapolis. Uwaga po raz kolejny skupiła się na długoterminowych perspektywach łagodzenia blokad na całym świecie, choć jeśli przemoc na ulicach USA będzie trwała dłużej, inwestorzy w USA będą musieli poradzić sobie z blokadą innego rodzaju, narzuconą przez służby porządkowe. Prezydent Trump zasugerował, że może to zrobić, jeśli amerykańskie stany nie będą w stanie powstrzymać wybuchów przemocy w miastach. Wczorajsze dane gospodarcze nadal wskazywały na stopniową poprawę sytuacji na całym świecie, najnowsze raporty produkcyjne PMI cofnęły się, a wyniki Włoch uległy zaskakującej poprawie w maju, skacząc z 31,1 do 45,4, co jest szczególnie pozytywnym zaskoczeniem. Pomimo ciągłej poprawy danych i znoszenia restrykcji, wciąż pozostaje obawa, że niektóre kraje wychodzą z obostrzeń zbyt szybko i ryzykują drugą falą infekcji, zwłaszcza po wypłynięciu zdjęć zatłoczonych plaż w weekend. Te obawy nie powinny jednak powstrzymywać dzisiaj pozytywnego otwarcia rynku europejskiego. Niemiecki DAX może nadrobić zaległości po wczorajszym zamknięciu, otwierając się na najlepszych poziomach od 5 marca. Funt zanotował wczoraj przyzwoite odbicie po kilku dużych stratach w zeszłym tygodniu, osiągając czterotygodniowe maksimum w stosunku do dolara amerykańskiego. Wydaje się, że nie było tu jednego konkretnego czynnika napędzającego ożywienie, oprócz słabszego dolara amerykańskiego, chociaż wraz ze spotkaniem EBC w tym tygodniu warto obserwować dalszy rozwój tej sytuacji. Cały optymizm związany z funduszem naprawczym UE w wysokości 750 miliardów euro, a także ewentualne rozszerzenie programu PEPP EBC może nieco wkrótce ostygnąć. Nie powinno to być zbyt wielką niespodzianką, biorąc pod uwagę fakt, że istnieje prawdopodobieństwo zanegowania tych działań, jeśli niektóre komentarze okażą się prawdziwe. Nie jest tajemnicą, że Austria, Holandia, Szwecja i Dania nie są szczególnie zachwycone perspektywą zgromadzenie dodatkowych pieniędzy na fundusz naprawczy, bez żadnej wiedzy o tym, na co zostanie przeznaczony. Pojawiły się również pogłoski o tym, że niektórzy członkowie Rady Prezesów EBC nie są zbyt chętni do uzupełniania lub przedłużania programu PEPP. To również jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę niedawny wyrok niemieckiego sądu w sprawie legalności poprzedniego programu skupu aktywów. Wszelkie dalsze działania EBC, które nastąpiłyby wkrótce po orzeczeniu z zeszłego miesiąca, mogą być w niektórych kręgach interpretowane negatywnie politycznie. Rozmowy handlowe w Wielkiej Brytanii i UE również zostaną wznowione dzisiaj, na tle negatywnych wydarzeń, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu, gdy obie strony wyraziły sceptycyzm co do możliwości zawarcia umowy. Dzisiejsze zatwierdzenia kredytów hipotecznych w Wielkiej Brytanii za kwiecień mogą wykazać spadek liczby pożyczek w porównaniu do danych z marca, wynoszących 56,2 tys. Oczekuje się, że w związku z obostrzeniami i zamknięciem gospodarki, raport z kwietnia spadnie do 24 tys. Oczekuje się, że raport dotyczący kredytów konsumenckich netto wykaże kolejną negatywną liczbę. Po ujemnych danych w marcu wynoszących - 3,8 mld £, w kwietniu możemy spodziewać się kolejnych 4,5 mld £. W sytuacji w jakiej się obecnie znajdujemy, trudno oczekiwać pędu do zaciągania pożyczek, o ile nie wymaga tego sytuacja, a przy obecnym rządowym programie jest mało prawdopodobne, aby zmieniło się to w nadchodzących miesiącach. EURUSD – kurs kierował się wczoraj na dwumiesięczne szczyty zbliżając się do 1,1200. Wsparcie dla odreagowania może znajdować się przy zeszłotygodniowych obszarach przełamania w okolicy 1,1035. GBPUSD – kurs przełamał 1,2400 w dniu wczorajszym, otwierając drogę w kierunku 200-dniowej MA i ostatnich szczytów przy 1,2650. Wsparcie linii trendu poprowadzonej od marcowych dołków znajduje się przy 1,2240, a jego wybicie może spowodować spadki w kierunku 1,2075 i do wsparcia przy 1,1980. EURGBP – para odwróciła się przy 0,9050 w zeszłym tygodniu, a wczorajszy spadek otwiera perspektywę, że znajdujemy się w okolicach szczytu i możemy oczekiwać osłabienia w najbliższych dniach. Zjazd poniżej 0,8870 otworzy drogę na 0,8740. USDJPY – kurs znajduje się poniżej 108,00, przy poziomie 108,30 leży kluczowy opór. Przełamanie 108,30 i 200-dniowej MA może skierować parę na 109,00. Obecnie wsparcie znajduje się przy 107,30. FTSE100 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 20 punktów do 6,186 DAX - oczekiwany wzrost na otwarcie o 319 punktów do 11,905 CAC40 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 30 punktów do 4,792