Wczorajsze finalne słabe odczyty PMI przemysłowego z Państwa Środka zepchnęły azjatyckie giełdy w obawie inwestorów o spowolnienie w chińskiej gospodarce. PMI z Europy również wypadły blado. Jednak w trakcie sesji europejskiej i w USA po słabym otwarciu udało odrobić się straty, a sesja za oceanem zakończyła się na minimalnych plusach. I to by było tyle z optymistycznych wieści. Chwile po zamknięciu parkietów na Wall Street inwestorów dopadła paniczna wyprzedaż. Giełdy w Azji i amerykańskie futures ostro zanurkowały po tym jak CEO Apple Inc., Tim Cook pochwalił się słabszą niż oczekiwano prognozą przychodów ze sprzedaży iPhonów. Gigant technologiczny, który stał się jedyną publiczną spółką amerykańską, która osiągnęła wycenę 1 biliona dolarów, obniżył kwartalną prognozę przychodów po raz pierwszy od ponad 15 lat,  spowodowaną głównie spadkiem sprzedaży iPhone'ów w Chinach. Udział Apple w chińskim rynku smartfonów skurczył się, za sprawą innych producentów, takich jak chiński Huawei Technologies Co., która wprowadza na rynek coraz bardziej wyrafinowane telefony po dużo niższej cenie. Udział Apple w rynku smartfonów w Chinach skurczył się w pierwszych trzech kwartałach 2018 r. do 7,8% z 12,5%. Analitycy bacznie obserwują chińską gospodarkę pod kątem oznak, że rosnący chiński nacjonalizm w połączeniu z lepszymi produktami chińskimi wyższej jakości powoduje, że konsumenci kupują lokalne marki. Tim Cook powiedział również, że przychody za pierwszy kwartał spadną co najmniej o 5 miliardów dolarów poniżej wcześniejszych szacunków firmy. 

 

Tym samym drugi dzień z rzędu widzimy przepływ kapitału w stronę bezpiecznych aktywów. Obserwujemy dalsze umocnienie jena. USDJPY stabilizuje się wokół poziomu 107,50 jenów za dolara, a złoto kontynuuje zwyżkę przebijając poziom 1285 USD za uncję, docierając do blisko 6-miesięcznych szczytów. Para EURJPY przełamuje dołek z maja 2018 roku i schodzi poniżej 123,50 jenów za euro.

 

Początek nowego roku przynosi przecenę na rynkach azjatyckich. Giełda w Tokio jest zamknięta ze względu na święto. Shanghai Composite Index zanurkował do najniższego od ponad dwóch miesięcy poziomu i rozpoczął test zeszłorocznego dna. Giełda w Hong Kongu traci 0,3%, w Singapurze spadek o 0,86%. Najlepiej wygląda australijski S&P/ASX200, który wspiął się o 1,36%, głównie za sprawą silnie tracącego w nocy AUD. Indeks szerokiego rynku Asia Dow na plusie 0,10%. Taki obraz rynku ukazuje słabość popytu oraz wskazuje na dalsze problemy akcjonariuszy. 

 

Kontrakty na amerykańskie indeksy US30 i S&P500 tracą ponad 1,5%, a NASDAQ blisko 3%. Również w Europie widzimy silną podażową reakcję na to co dzieje się na globalnych parkietach. Stary kontynent w pierwszych godzinach handlu spowity jest czerwienią. Najważniejsze giełdy tracą od 0,5% do 1,2%. 

Szczególnie słaby grudzień dla niemieckiego indeksy i kiepski początek stycznia ma prawo przełożyć się na warszawski parkiet, gdzie pod koniec ubiegłego roku została podjęta próba wyciągnięcia WIG-ów na północ, jednak dopóki nie uda się trwale wyciągnąć WIG20 ponad 2300 punktów, to niedźwiedzie mogą panować na GPW. Po kilku godzinach handlu na plusie są tylko cztery spółki: Eurocash (4,91%) oraz Lotos, mBank i Orange zyskujące średnio 0,8%, pozostałe ciążą indeksowi spychając go o 1,6%.

 

Wczorajsze rozczarowujące dane z rodzimej gospodarki oraz przepływy kapitału w stronę bezpiecznych aktywów może być sygnałem do deprecjacji PLN, jednak na ten moment złoty pozostaje stabilny pomiędzy poziomami wsparć i oporów. 

GBPPLN – ta para może być narażona na największe wahania. Zbliżamy się do ostatniego etapu Brexitu, przed dyskusją i głosowaniem w parlamencie nad porozumieniem podpisanym przez rząd UK. Po dotarciu do oporu na 4,9500, kurs rozpoczął ruch spadkowy. Wsparcie na 4,7300.  

 

USDPLN – para porusza się pomiędzy szczytem z 15 sierpnia na 3,8400, a dołkiem na 3,7300. 

 

EURPLN – kurs porusza się w konsolidacji pomiędzy 4,3400 a 4,2600.

 

CHFPLN – kurs stabilny pomiędzy 3,7700 a 3,8400.

 

PLNJPY – po silnym umocnieniu się jena nastąpiło wybicie dolnego ograniczenia konsolidacji na poziomie 28,800, poziom ten stanowi aktualnie poziom oporu. 

 

Poprzedni artykuł>