Wczoraj największa panika dotknęła w szczególności surowców. Miedź traciła ponad 6 proc., schodząc do poziomu najniższego od 2016 roku, natomiast prawdziwy krach miał miejsce na rynku ropy naftowej. Tutaj kontrakty na ropę WTI traciły w porywach ponad 17 proc., schodząc do poziomu najniższego od 18 lat. Dzisiaj rano widać lekkie odbicie na notowaniach czarnego złota. 


Europejski Bank Centralny ogłosił program skupu aktywów o wartości 750 mld euro w ramach przeciwdziałania negatywnemu wpływowi pandemii koronawirusa na europejską gospodarkę - poinformował EBC w komunikacie w środę późnym wieczorem. Skup ma być przeprowadzony do końca 2020 roku. Nowy program zakupu przez EBC dotyczy aktywów sektora publicznego i prywatnego. Objąć ma różne klasy papierów wartościowych, w tym obligacje skarbowe. Tym samym EBC dołączył z programem stymulującym do Fed-u, który w niedzielę obniżył stopy procentowe o 100 pb do 0,00-0,25 proc. i ustanowił program skupu o wartości 700 mld USD. Swój program wsparcia ogłosił również Bank Japonii. „EBC zamierza upewnić się, że wszystkie sektory gospodarki będą mogły skorzystać na wsparciu finansowym, który umożliwi im zaabsorbowanie szoku" - napisano w komunikacie EBC. „Dotyczy to zarówno rodzin, firm, banków, jaki rządów. Rada Zarządzająca zrobi wszystko, co konieczne w ramach swojego mandatu".



Również po sesji zdecydowaną większością głosów amerykański Senat przyjął w środę pakiet pomocowy na czas epidemii koronawirusa. Przewiduje on m.in. darmowe testy na Covid-19 i płatny 10-dniowy urlop chorobowy dla niektó rych zatrudnionych zakażonych. Za pakietem głosowało 90 senatorów z dwóch partii. Przeciw było ośmiu. Pakiet, którego koszt szacuje się na 105 mld USD, przewiduje m.in. darmowe testy na koronawirusa dla wszystkich Amerykanów oraz 10-dniowy płatny urlop dla niektórych zatrudnionych, którzy zostali zakażeni Covid-19. Chwilę później Donald Trump podpisał ten pakiet.

Dziś rano Boris Johnson  przyznał, że z powodu koronawirusa kwestia Brexitu nie jest obecnie regularnie omawiana na posiedzeniach rządu, ale ponownie wykluczył przedłużenie okresu przejściowego, który upływa końcem 2020 r. Wczoraj w Londynie miała się rozpocząć druga tura rozmów Wielkiej Brytanii z Unią Europejską o przyszłych relacjach.   


Po dniu wzrostów, wczoraj w USA panowała podaż. W ostatecznym rozrachunku DJIA, S&P500 i Nasdaq Composite straciły odpowiednio 6,3%, 5,18% i 4,7%. Najdotkliwszej przecenia uległy małe spółki skupione w indeksie Russell2000. Indeks spadł o 10,42%. Handlowi  towarzyszył wysoki obrót, który na Wall Street wyniósł 8,940 mld USD. Po decyzji EBC i senackiej ustawie, kontrakty na europejskie i amerykańskie indeksy rosną.


Mimo, że dziś na rynkach z rejonu Azji i Pacyfiku czerwono, to od dłuższego czasu wszystkie giełdy przesuwają się na północ. Wzrosty po decyzji EBC poprawiają nieco nastroje. Dow Jones futures wzrósł z poziomu 19000 do 19800 przed otwarciem City. 


Po wtorkowym odbiciu na GPW nie zostało śladu. Wczorajsze spadki w Azji, Europie i w USA przyczyniły się do tego, że kontrolę na rynkiem przejęła strona podażowa. Jednak spadki nie były tak duże, jak na największych parkietach świata. Handel na warszawskim parkiecie ciągle utrzymuje się  wysokich obrotach, który wczoraj na szerokim rynku wyniósł 1,41 mld złotych. WIG stracił o 1,53 proc. Podobnie jak WIG, w czerwonej strefie wypadł WIG20. Indeks otworzył się luką wzrostową poniżej poprzedniego zamknięcia, ale już po 15 minutach byki przystąpiły do kontrataku by po godzinie handlu utworzyć dzienne maksimum na 1465,58. To było wszystko na co stać było kupujących. W ślad za spadającymi giełdami Starego Kontynentu, WIG20 rozpoczął podróż na południe. Tuz przed otwarciem sesji w USA niedźwiedzie sprowadziły wartość indeksu na dzienne minimum na poziomie 1376,75. Zamknięcie nastąpiło w okolicach środka dziennego zakresu wahań na poziomie 1401,29, co oznacza spadek o 1,96 proc. Spadki nie ominęły WIG20fut, który stracił 2,16 proc., a WIG20usd oddał z dorobku najwięcej, bo 4,68 proc., za sprawą ciągle bardzo silnego dolara. W czerwieni zakończyła dzień druga i trzecia liga. mWIG40 odnotował spadek o 0,86 proc., a sWIG80 stracił skromne 0,09 proc. 


Wczorajsze spadki nie zmieniły jednak obrazu rynku. Na wykresie dziennym we wtorek pojawiła się formacja gwiazdy porannej, której ważność ani nie została zanegowana, ani potwierdzona. Wczorajsze maksimum, najwyższe od czterech dni, może wskazywać na większe odbicie. W grze pozostaje ciągle próba domknięcia właśnie luki z czwartku w okolicach 1500 punktów. Od nocy futures odrabiają wczorajsze straty. W takim otoczeniu jest szansa na wzrostowe otwarcie na GPW.


WIG20fut. znajduje się w okolicach wczorajszego zamknięcia. W pierwszej fazie handlu indeks oscyluje wokół 0%. 


Złoty pozostaje pod silną presją. 


GBPPLN –  lokalny opór znajduje się na 4,97. Para znajduje się nad wsparciem na 4,8050. 


EURPLN – aktualny przebiła opór ma na poziomie 4,40, który stał się wsparciem. Kolejny opór jest na 4,50. 


USDPLN –  para znajduje się pod oporem na 4,19. Kolejny jest na 4,59, do którego właśnie dotarła. 


CHFPLN – cena wybiła opór na 4,35 i jest najwyżej od 2015 roku po decyzji SNB, która wstrząsnęła rynkiem franka. 


PLNJPY – para znajduje się dużo poniżej wsparcia na 26,08. Następne jest na 24,35.
 

 

Poprzedni artykuł >