Dzisiejszej nocy poznaliśmy PKB z Japonii. Wzrost gospodarczy w czwartym kwartale odnotował zaskakująco silne tąpnięcie. Rynek spodziewał się spadku dynamiki wzrostu gospodarczego szacując go na -3,7 proc. wobec poprzedniego 0,5 proc., ale odczyt dynamiki na poziomie -6,3 proc. zaskoczył mocno negatywnie. Bieżący tydzień nie będzie obfitował w publikacje danych makroekonomicznych. Dzisiaj w Stanach Zjednoczonych dzień wolny z okazji święta George Washington's Day. Jutro RBA opublikuje minutki z posiedzenia banku. W środę poznamy bilans handlu zagranicznego Japonii i dynamikę eksportu i importu. Po słabym PKB można spodziewać się spadku w obu kategoriach, a z Wielkiej Brytanii i Kanady napłyną dane o inflacji konsumenckiej. Dzień zakończy się protokołem z posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku. Czwartek przyniesie nam dane z australijskiego rynku pracy, z Wielkiej Brytanii o sprzedaży detalicznej w styczniu, protokół z posiedzenia EBC, a Departament Energii przedstawi raport o tygodniowej zmianie zapasów ropy, benzyny i destylatów. Piątek zdominują wstępne dane PMI dla przemysłu i usług za luty z Japonii, Strefy Euro, Wielkiej Brytanii i USA.      


Piątkowy handel w Stanach Zjednoczonych przebiegał dość spokojnie przed wydłużonym weekendem, co nie przeszkadzało optymistycznie nastawionym graczom ustanowić nowy szczyt na technologicznym Nasdaqu. Niewiele wniosły publikacje danych o sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej, czy lepszy od oczekiwań odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan. Bez echa pozostało też wystąpienie Loretty Mester, szefowej Fed z Cleveland. Z przebiegu notowań można było odnieść wrażenie, że inwestorzy nie kwapią się z poważniejszymi decyzjami przed poniedziałkowym świętem. W ostatecznym rozrachunku DJIA, S&P500 i Nasdaq Composite zakończyły w zmianach wartości odpowiednio o -0,09%, 0,18% i 0,20%. Najsłabiej wypadły małe spółki skupione w indeksie Russell2000, a sam indeks stracił 0,36%. Handlowi na Wall Street towarzyszył obrót 3,552 mld dolarów. 


W Azji panują dzisiaj mieszane nastroje. W Japonii odnotowano pokaźny spadek dynamiki PKB w ujęciu kwartalnym co bezpośrednio przełożyło się na spadek indeksu Nikkei o 0,69%. Za to w świetnych nastrojach są chińscy inwestorzy. Po decyzji PBoC o cięciu stóp i wpompowaniu w gospodarkę łącznie ponad 40 mld USD, z tego ponad 14 mld USD w ramach operacji repo, giełdy w Shenhzen i Szanghaju silnie zwyżkują o ponad 2%. Wzrostem o 0,58% może pochwalić się giełda w Hong Kongu. Nieznaczne spadki dotykają parkiety w Australii, Korei i Singapurze. Indeks Asia Dow jest pod kreską 0,29%. 


Piątkowy handel na warszawskim parkiecie towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 658 mln złotych. WIG spadł o 0,11 proc. Miłe złego początki. Tak można określić to co działo się na parkiecie przy Książęcej. Kończąca tydzień sesja rozpoczęła się z wysokiego „C” sporą luką startową i w pierwszych minutach WIG20 utworzył  maksimum sesyjne na 2131,28. To było wszystko na co niedźwiedzie pozwolili kupującym. Słabe dane o PKB Niemiec, płaski handel na europejskich giełdach oraz wzrost inflacji i spadek PKB w Polsce nie sprzyjały stronie popytowej. Do południa utrzymywała się względna równowaga. W połowie notowań kontrolę nad  rynkiem przejęli sprzedający i rozpoczął się systematyczny zjazd na południe, osiągając dzienne minimum na 2111,22. Płaski start w USA nie dał warszawskim bykom impulsu do kontry. Zamknięcie nastąpiło w na 2115,29 co oznacza spadek o 0,23 proc. Podobnie jak WIG20 wypadł WIG20fut. Indeks ten odnotował stratę 0,33 proc. oraz WIG20usd, który oddał z dorobku 0,26 proc. W kolorze czerwonym zakończyła dzień druga liga. mWIG40 odnotował niewielki spadek o 0,05 proc. Za to solidnym wzrostem pochwalić mogły małe spółki. sWIG80 wzrósł o 0,87 proc. W gronie blue chipów 4 spółki zakończyły dzień zyskiem, a 16 odnotowało spadki. Najwięcej zyskały akcje CD Projekt (2,29%), PKN Orlen (1,90%) i Orange (1,83%). Powodów do zadowolenia nie mieli posiadacze akcji Dino, CCC i PGE. Walory te potaniały odpowiednio o 2,93%, 2,54% i 1,99%.  


Po samych wynikach można by wysnuć wniosek, że była to negatywna sesja na GPW. Jednak z technicznego punktu widzenia wygląda to raczej na sesję nie wnoszącą nic nowego w obraz rynku. Stronie popytowej udało się wybronić wsparcie na poziomie 2100 punktów, zatem ciągle w grze pozostaje domknięcie luki na 2150. Z drugiej strony straszy luka startowa sprzed dziewięciu dni i poziom 2075 pkt. 


Wzrosty w Chinach, niezły start w Europie i będące w zielonej strefie futures na amerykańskie indeksy wspierają na początku notowań byczo nastawionych inwestorów znad Wisły. WIG20fut zyskuje 0,54% . 


Złoty w ostatnich dniach pozostaje stabilny w stosunku do głównych walut.


GBPPLN –  lokalny opór znajduje się na 5,1300, a następnie na 5,1600. Para zbliża się do oporu. Wsparcie na 5,04, a jego pokonanie może otworzyć drogę do dalszego ruchu na południe w kierunku 4,9700. 


EURPLN – aktualny ruch wzrostowy najbliższy istotny opór ma na poziomie 4,3180. Wsparcia znajduje się na 4,2400. 


USDPLN –  para na wykresie dziennym porusza się w ruchu wzrostowym, przebijając opór na 3,9000, kolejnym oporem jest 3,9250 a następnie 3,98-4 zł. Spadki poniżej 3,8680 otworzą drogę do wsparć na 3,8400, a następnie 3,8200.


CHFPLN – cena dotarła do ważnego poziomu oporu na 4,03, wzrosty powyżej powinny skierować cenę w stronę 4,0950. Wsparcie na 3,9780 zostało utrzymane, a jego pokonanie to możliwe potencjalne spadki w stronę 3,930.


PLNJPY – para testuje wsparcie na 28,00. Opór jest na 28,88.

Poprzedni artykuł>

Prezentowany materiał służy wyłącznie celom informacyjnym i nie ma na celu udzielania porad handlowych lub inwestycyjnych. Zastrzegamy sobie prawo do zmiany jakichkolwiek informacji zawartych w niniejszym materiale w dowolnym momencie, w przypadku wystąpienia błędu. CMC Markets nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek straty, które można ponieść, bezpośrednio lub pośrednio, wynikające z inwestycji opartych na jakichkolwiek informacjach tutaj zawartych.