Próby rakietowe na Półwyspie Koreańskim stały się wręcz cotygodniową tradycją, jednak rynki wciąż reagują nerwowo ze względu na potencjalną eskalację problemu, choć z każdym takim wydarzeniem reakcja jest mniejsza niż poprzednio.

Rynki akcji wczoraj lekko się cofnęły, podobnie jak wzrosty franka szwajcarskiego oraz jena japońskiego były ograniczone. Natomiast złoto wspięło się na roczne maksima, zamykając się ostatecznie nieco poniżej dziennych szczytów.

Wygląda na to, że sytuacja na Półwyspie Koreańskim stała się muzyką w tle dla rynków, a jednorazowe wydarzenia są jak podkręcenie basów na chwilę, które przypominają o tym, że ciągle w grze jest konflikt zbrojny, który może zrodzić się bardzo szybko.

Rola Chin w całym wydarzeniu z pewnością stanie się bardziej widoczna po wydarzeniach w weekend, zwłaszcza jeżeli chodzi o monitorowanie sytuacji w Korei Północnej. Kim Dzong-Un, Prezydent Korei Płn., miał zawsze tendencję do testowania swojego szczęścia, jednak tym razem wydaje się, że posunął się za daleko, ponieważ zawstydził swojego najbliższego sojusznika. Nie mniej jednak, nie wydaje się, aby Chiny miały możliwość wpłynięcia na swojego sąsiada, gdy sprawy zaszły już tak daleko. Należy spodziewać się kolejnych "basów" w nadchodzących dniach, ponieważ USA, Korea Południowa oraz Japonia starają się o silną odpowiedź ONZ.

Patrząc na kalendarz makroekonomiczny, wczorajszy dzień był dość spokojny, z jedyną istotną publikacją na temat budowlanego PMI z Wielkiej Brytanii za sierpień, który zmalał do 51,1. Szczególnie słabe okazały się nowe zamówienia, podczas gdy budowy domów pozostały na wysokim poziomie.

Słaby odczyt budowlanego PMI kontrastuje z zeszłotygodniową poprawą w produkcyjnym PMI, dlatego też dzisiejsze usługowe PMI staje się wyjątkowo ważne.

W lipcu obserwowaliśmy wzrost do 53,8; po lekkim spadku w czerwcu. Oczekuje się, że bieżące dane mogą pokazać lekkie osłabnięcie oczekiwań i spadek do 53,5, choć nie byłoby dużego zaskoczenia, gdyby wyniki okazały się lepsze. Zwłaszcza jeżeli chodzi o sektory związane z wypoczynkiem i turystyką. Najnowszy raport na temat sprzedaży detalicznej z BRC opublikowany dziś w nocy, wskazał na znaczny wzrost z 0,9% w lipcu do 1,3% w sierpniu, a jest on związany z wakacjami oraz wydatkami szkolnymi. W zeszłym roku można było zaobserwować podobne wzrosty, choć były one raczej związane ze wzrostem inflacji, aniżeli wzrostem wydatków.

W nocy poznaliśmy również wyniki usługowego PMI z Chin według Caixin, który wskazał na wzrost z 51,8 w lipcu do 52,7 w sierpniu.

Późniejszym rankiem zaplanowane zostały publikacje danych za sierpień na temat usługowego PMI z Hiszpanii, Włoch, Francji oraz Niemiec. W ciągu tego roku cały czas obserwować można bardzo dobre dane z tego sektora, jednak nic nie trwa wiecznie i oczekuje się lekkiego zmniejszenia wartości wskaźników.

Oczekiwania są uplasowane odpowiednio na 56,9; 55,5; 55,5 oraz 53,4, a w dalszej części dnia podane zostaną jeszcze zrewidowane dane na temat wzrostu gospodarczego Strefy Euro za drugi kwartał. Oczekuje się, że potwierdzą one wzrost na poziomie 0,6%.

Rynki w Stanach Zjednoczonych wracają z długiego weekendu związanego z Dniem Pracy. Zatem dopiero dziś zobaczymy pierwszą reakcję na wydarzenia w Północnej Korei, choć inwestorzy z pewnością będą szukali także wskazówek względem dalszych poczynań Rezerwy Federalnej, słuchając zaplanowanych wypowiedzi jej przedstawicieli. Przed nami konferencje gołębiej Leal Brainard, która jest stałym członkiem FOMC, a także Roberta Kaplana z FEDu w Dallas oraz Neel Kashkari z FEDu w Minneapolis, który również jest gołębio nastawiony do dalszych poczynań FEDu oraz nie zgadzał się z ostatnią podwyżką stóp procentowych.

Szczególnym zainteresowaniem będzie się cieszyć opinia przedstawicieli FOMC na temat perspektyw względem inflacji, a także wszelkie wskazówki związane z harmonogramem redukcji bilansu. Oczekuje się, że w dalszej części miesiąca zostaną opublikowane szczegółowe informacje na temat kwot i terminów.

 

EURUSD – nieudana próba wybicia 1,2000 w piątek może sugerować powstanie krótkoterminowego szczyty, który może doprowadzić do spadków w kierunku 1,1820. Kolejnym poziomem wsparcia jest 1,1600. Wzrost powyżej 1,2000 otworzy drogę do 1,2070.

GBPUSD – tendencja pozostaje wzrostowa dopóki cena jest powyżej 1,2850, najbliższy opór znajduje się na 1,3040, jednak potrzeba wybicia powyżej 1,2980, by utrzymać siłę ruchu wzrostowego. Długoterminowy poziom wsparcia pozostanie na 1,2770

EURGBP – przebicie poziomu 0,9180 zwiększa ryzyko spadków w kierunku 0,9040 oraz powstania krótkoterminowego szczytu. Potrzeba wzrostu powyżej 0,9230, aby ustabilizować sytuację i ponownie za cel obrać poziom 0,9300.

USDJPY – pozostaje w trendzie bocznym z silnym wsparciem na 108,20. Ewentualny wzrost musi wybić powyżej 111,00, w przeciwnym razie istnieje ryzyko spadków w kierunku poziomu 106.80.

FTSE100 oczekuje się otwarcia 8 punktów wyżej, na 7 419

DAX oczekuje się otwarcia 24 punktów wyżej, na 12 126

CAC40 oczekuje się otwarcia 7 punktów wyżej, na  5 111