W wyborach środka kadencji Amerykanie zdecydują dzisiaj o składzie Kongresu, a ich wynik przesądzi też o tym, jak będą wyglądać pozostałe dwa lata kadencji Donalda Trumpa. Jeśli Republikanie stracą większość, mocno skomplikuje to sytuację prezydenta. Walka toczy się o wszystkie 435 miejsc w Izbie Reprezentantów i 35 miejsc w Senacie.

 

Początek tygodnia przyniósł uspokojenie na rynkach co zmniejszyło zmienność na większości instrumentów. Przed wyborami w USA i posiedzeniem Rezerwy Federalnej, amerykańscy inwestorzy wydają się zachowywać ostrożność. Umiarkowane wzrosty DJIA i S&P500 były zrównoważone spadkami Nasdaq -0,38%, między innymi za sprawą Apple. Spółka traciła na wartości po ogłoszeniu, że po ponad 10 latach przestanie publikować dokładne dane dotyczące wielkości sprzedaży oraz nie będzie zwiększać produkcji nowego modelu iPhona, co sugeruje, że popyt nie okazał się tak znaczący jak zakładano. 

Dzisiaj decyzją Banku Australii stopy procentowe zostały na niezmienionym poziomie 1,5%, co było zgodne z oczekiwaniami.

 

W wydarzeń około rynkowych trzeba zwrócić uwagę na aukcje mleka i produktów mlecznych w Nowej Zelandii. Jest to jeden z głównych produktów eksportowych. Początek aukcji rozpoczyna się o godz. 12 UTC z reguły kończy się około godz.16 polskiego czasu. Wyniki aukcji często przekładają się na zwiększoną zmienność na parach z NZD. 

 

Dzisiaj przy braku istotnych danych makroekonomicznych z Europy, USA i Kanady inwestorzy zapewne wstrzymają się z poważnymi decyzjami do zakończenia wyborów, a  późnym wieczorem poznamy raport z rynku pracy w Nowej Zelandii.

 

Rozpoczyna się dwudniowe święto w Indiach i Singapurze więc tamtejsze giełdy będą nieczynne. Pod nieobecność tych inwestorów pozostałe giełdy radzą sobie całkiem dobrze: Nikkei (1,14%), któremu sprzyja słabnący jen, Shanghai (-0,23%), Hang Seng (0,60%), a indeks szerokiego rynku Asia Dow (0,92%). 

W Europie o godzinie ósmej notowania DAX30 fut.  rozpoczęły dzień 16-to punktowa luką wzrostową. Z technicznego punktu widzenia, jeśli uda się kupującym utrzymać tempo marszu na północ to powinni oni doprowadzić wartość indeksu w krótkim terminie do 11660 i 11750 pkt. jako poziomy kolejnych oporów. Pozostałe europejskie giełdy oscylują w okolicach zera, aby po rozpoczęciu handlu zejść poniżej wczorajszych minimów.  

 

A co ciekawego na warszawskim parkiecie? Wczorajsza sesja doprowadziła WIG20Fut do wartości 2238,4 pkt. testując szczyt z 10 października. Poziom ten, to zniesienie 61,8% październikowej przeceny i może stać się oporem spychając notowania do wsparcia na 2206 pkt. W alternatywnym scenariuszu udany atak byków pozwoli powrócić w okolice następnego oporu na 2261 pkt. Z poziomu oporu niedźwiedzie próbują przejść do kontrataku i zaczął realizować się pierwszy scenariusz.

 

Tylko sześć spółek z indeksu WIG20 na plusie: Santander (0,64%), PKN Orlen(0,99%), Tauron (0,27%). Wśród 14 spółek tracących są: PZU (-0,42%), Alior (-2,21%), KGHM (-1,07%).

 

Czy będzie to dobry tydzień dla rodzimej waluty? Poniedziałek zaowocował lekkim umocnieniem złotego, z powrót apetytu na ryzykowne aktywa pozwoli rodzimej walucie umocnić się.

 

GBPPLN – Po dotarciu do oporu na 4,9500, kurs odnotował lekkie odbicie. Wsparcie na 4,8500. Aktualnie handlowany po 4,9250.

 

USDPLN – Po teście szczytu z 15 sierpnia na 3,8400 para powróciła do spadków i aktualnie handlowana jest po 3,7700.

 

EURPLN – Para po ataku opór na 4,3200 i zawróciła i jest handlowana jest po 4,3050.

 

CHFPLN – Pozostaje stabilny w konsolidacji pomiędzy 3,7400 a 3,8000. Para testuje opór i jest wyceniana na 3,7550.

 

PLNJPY – Po odbiciu strefy dziennego oporu na 30,366 przyjęty został kierunek na południe w stronę wsparcia na poziomie 28,800. Aktualnie handlowana jest blisko oporu po 30,030.

Poprzedni artykuł>