Telegram, walczący z SEC o możliwość emisji swoich tokenów Gram, zaoferował ostatnio możliwość pozostania w projekcie przez kolejne 12 miesięcy w zamian za tokeny wartości 110% zainwestowanego początkowo przez nich kapitału. Teraz jednak okazuje się, że i z tej propozycji firma musiała się wycofać. Niepewność regulacyjna w USA okazuje się tak duża, że inwestorzy będą zmuszeni do usunięcia się z projektu, w zamian Telegram oferuje jedynie 72% zainwestowanych środków. W trakcie niedawnego wywiadu, Li Lihui - były prezes chińskiego banku centralnego - potwierdził, że e-juan ujrzy światło dzienne jeszcze w tym roku. Ma on wyprzeć gotówkę, jednak Lihui wiąże to ze spełnieniem czterech podstawowych warunków: musi zapewnić “większą wydajność, niższe koszty transakcyjne, wystarczającą skalę ekonomiczną z wartością handlową i akceptację ludzi”. Szczególnie ten ostatni czynnik będzie kluczowy dla powodzenia projektu, który już jest w fazie zaawansowanych testów. Zdigitalizowany juan ma działać w całkowitym oderwaniu od tradycyjnej bankowości lub innych stron trzecich. W swoim ostatnim raporcie, Europejski Bank Centralny dość ciepło wypowiedział się co do możliwości stablecoinów i wezwał do ich sprawnej regulacji. Bank zauważa, że istnieją luki prawne w obecnych przepisach, a kryptowaluty tego typu niosą ze sobą potencjał. Zdaniem EBC mogą zaspokoić popyt na szybkie i tanie transgraniczne metody płatnicze. Jednocześnie Europejski Bank Centralny zauważa wyzwania związane z adaptacją tego rodzaju rozwiązań i potencjalne zagrożenia, jakie ze sobą niosą. Co znaczące jednak, stwierdzono, że nie można wrzucać wszystkich stablecoinów do jednego worka, a potrzeba odrębnej analizy każdego z nich. Co do zasady jednak, ich wartość i stabilność może, ale nie musi być stała, ponieważ wystawcy są wolni od odpowiedzialności za zaspokajanie roszczeń użytkowników końcowych. Na Ukrainie tymczasem władze rozważają wykorzystywanie nadwyżek produkowanej energii do kopania kryptowalut. Ukraiński prezydent – Wołodymyr Zełenski - nawołuje do otwarcia gospodarki na dobrodziejstwa cyfryzacji. Na słowa te nie pozostało obojętne Ministerstwo Energii i Ochrony Środowiska, które zaproponowało, by zaopatrywać kopalnie w nadwyżkową energię z elektrowni jądrowych w kraju. Państwowe przedsiębiorstwo, będące właścicielem wszystkich tego rodzaju elektrowni na Ukrainie - Energoatom - przygotowało już nawet odpowiedni projekt. Testy mają zostać przeprowadzone już wkrótce w miejscowości Energodar. Kontrowersyjny miliarder i miłośnik kryptowalut - John McAfee - przekonuje, że jest już niemal całkowicie pewien, kim jest legendarny twórca Bitcoina - Satoshi Nakamoto. McAfee miał już wcześniej podać dane tej osoby, jednak odstąpił od tego pomysłu w trosce o jej bezpieczeństwo. Uważa jednak, że wszelkie potrzebne wskazówki znajdują się w białej księdze Bitcoina, a dla tego celu należy użyć analizy językowej. Zdaniem McAfeego jedna osoba napisała ten dokument, jednak nad BTC przez 5 lat pracował zespół 11 osób. Bitcoin ma za sobą trudne otwarcie tygodnia. Kryptowaluta w zeszłym tygodniu pewnie wzrastała w kierunku okrągłych 10 tysięcy USD, jednak po ich teście, w poniedziałek otwarła się już pod 9 tysiącami dolarów. Teraz próbuje powrócić przynajmniej ponad ten poziom oporu. Kolejny test siły byków 500 USD wyżej, zaś wsparcie - około 600 dolarów poniżej. Problemów nie ustrzegło się Ethereum, które powróciło poniżej psychologicznych 200 USD stanowiących obecnie ważny opór. Wsparcia można szukać na 184 dolarach. Bitcoin Cash tymczasem znajduje się blisko wsparcia na 230 dolarów, które można nieco rozszerzyć aż do 228 dolarów. Jego wybicie może oznaczać spadki w okolice 200 USD. Najbliższy opór na 260 dolarach. Ripple z kolei znów poniżej 20 centów, które są obecnie ważnym poziomem oporu. Ich wybicie otworzy drogę do próby zamknięcia spadkowej luki, gdzie reakcji podaży można oczekiwać w okolicach 21,2-21,3 centów. Wsparcie sytuuje się na 18,4 centa. Na Litecoinie ponownie zadziałało wsparcie na 41,5 USD. Teraz kryptowaluta próbuje wzrostów w kierunku oporu na 50 dolarach, jednak na drodze stoi luka spadkowa, której domknięcie nastąpi wraz z osiągnięciem 46 USD. Bodaj najsprawniej radzi sobie Dash, który odbił od okolic wsparcia na 65 dolarach i szybko skierował się na północ. Teraz znajduje się w okolicach ważnych 75 dolarów, a na 77,5 USD domknie lukę. Kolejny opór to okrągłe 80 dolarów, a wsparcie - 59 USD.