Miniony tydzień przyniósł kolejną fale osłabienia euro oraz polskiego złotego. Dolar wciąż utrzymuje wysokie poziomy i nie zamierza odpuszczać, pomimo, że rentowności obligacji 10-letnich znajdują się poniżej poziomu 3%. Zdecydowanie mocniej dziś zachowują się rentowności obligacji niemieckich, jednak póki co nie ma to przełożenia na EURUSD, który atakuje minima z piątku. 

 

Powodem niechęci do euro jest prawdopodobnie sytuacja polityczna we Włoszech, gdzie nie udało stworzyć się rządu. Prezydent Sergio Mattarella użył prawa veta i dorzucił kandydaturę Paolo Savony na stanowisko ministra finansów w rządzie Guiseppe Conte'go, Jego propozycja została natomiast odrzucona przez partie tworzące koalicję. Krótko mówiąc, sytuacja staje się coraz bardziej napięta i prawdopodobnie nocne wzrosty na EURUSD spowodowane były zadowoleniem, że eurosceptyk nie został ministrem finansów, jednak ostatecznie temat się nie zamknął i prawdopodobnie wróci we wcześniejszych wyborach 9 września. 

 

Spadek euro oraz silny dolar wciąż powodują presję na polskiego złotego. Natomiast polska giełda jest pod presją także sentymentu risk-off, który nie odpuszcza. Dodatkowo niemiecki DAX30 podjął próbę wyjścia wyżej podczas początku sesji europejskiej, ale dał radę dotrzeć tylko do poprzednich lokalnych minimów i już podaż dała o sobie znać. Dziś nie ma sesji w Londynie oraz w USA, zatem amerykańska sesja będzie stała pod znakiem mniejszej płynności. 

 

W tym tygodniu z Polski poznamy finalne dane na temat wzrostu gospodarczego za I kwartał 2018 roku. PKB  ma wynieść 5,1% r/r oraz 1,6% k/k. Informacja ta podana zostanie w środę wraz z danymi na temat wstępnych odczytów inflacji za maj. CPI r/r ma wynieść 1,8%, co byłoby wzrostem dynamiki. W kwietniu inflacja wyniosła 1,6% r/r. Warto zwrócić uwagę, że baza do obliczeń rocznych zmian cen jest już zdecydowanie większa niż przed rokiem, co z pewnością przełoży się na inną interpretację jej przez RPP. Protokół z posiedzenia Rady poznamy w piątek o 14:00, a nieco wcześniej, ponieważ o godz. 9:00, podane zostaną PMI dla przemysłu. Analitycy spodziewają się wartości 53,7, względem 53,9 miesiąc temu.

 

Ważne dane ze świata opublikowane zostaną w czwartek i piątek. Kiedy inwestorzy nad Wisłą będą świętować, to w Europie podany zostanie wstępny odczyt inflacji, który ma wynieść 1,6% r/r. Następnie wskaźnik inflacji PCE z USA, który m/m ma wzrosnąć o 0,1%, a sprzedaż detaliczna o 0,4%. Natomiast w piątek najważniejsze dane z rynku amerykańskiego czyli odczyt zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA. Konsensus rynkowy zakłada wzrost liczby zatrudnionych o 190 tys., miesiąc temu wyniósł on 164 tys. Stopa bezrobocia ma wynieść 3,9%.

 

W WIG20 najmocniej rośnie Energa, jednak jest ledwo widoczne odbicie po spadkach jakie były wcześniej obserwowane. Branża energetyczna dziś jest cała lekko na plusie. Na minusie  największym jest CCC, spółka cały czas walczy z oporem na 277 zł. Reszta rynku dość spokojnie rozpoczyna tydzień czekając na powrót największych graczy od wtorku.

 

USDPLN kurs znajduje się coraz bliżej kolejnego poziomu oporu na 3 7100. Cały przedział między 3,6700, a 3,7100 usłany jest oporami, dlatego cena powinna mieć problem z przejściem przez nie. Wsparcia znajdują się na 3,6500, 3,6100 oraz 3,5350.

 

EURPLN kurs reaguje na opory poniżej 4,3200, bariera ta rozciąga się do 4,3300. Wsparcia znajdują się na 4,2400 oraz 4,1800. 

 

GBPPLN kurs funta stale porusza się w górę tworząc coraz wyższe dołki i szczyty, jednak wciąż brakuje zdecydowanego wybicia w górę. W przypadku dalszych wzrostów można oczekiwać testu 4,9400 oraz 5,0600. Wsparcie zlokalizowane jest na 4,7700 oraz w przedziale 4,6800 - 4,6600. 

 

CHFPLN cena przebiła bardzo ważny opór na poziomie 3,6700 - 3,6800, którego wybicie przypieczętowało odwrócenie trendu ze spadkowego na wzrostowy. Kolejne poziomy oporu znajdują się na 3,7300. Wsparcie jest zlokalizowane na 3,6800, 3,6300 oraz niżej na 3,5500.