Po kilku miesiącach straszenia rynków, partnerów handlowych, instytucji federalnych i wreszcie ostatniego ataku szefa Rezerwy Federalnej, prezydent Trump “łagodnieje” pod naciskiem ekonomistów, czy banków inwestycyjnych, gdy prognozy straszą stagflacją, a nawet recesją.
Jeszcze w czwartek Trump straszył, że zwolni Powella jeśli Fed nie obniży stóp procentowych, na co Wall Street zareagował spadkami, a dolar znalazł się pod presją. Za to już wczoraj powiedział, że jednak nie planuje zwolnienia prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella i zasugerował, że cła na Chiny mogą zostać obniżone, co uspokoiło inwestorów, wystraszonych agresywnymi działaniami Białego Domu w ostatnich tygodniach. Akcje amerykańskie i dolar wzrosły, a złoto spadło, wycofując się z rekordowych poziomów.

Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 23.04.2025.
Trump podniósł możliwość zwolnienia Powella, a w zeszłym tygodniu wyraził pewność, że ma prawo go odwołać. Publiczne ataki Trumpa na Powella zdenerwowały niektórych jego doradców, którzy przekonywali prezydenta, że próba odwołania prezesa Rezerwy Federalnej doprowadzi do załamania rynku. Nawet gdyby Trump próbował zwolnić Powella, prawdopodobnie skończyłoby się długą batalię prawną, której nie potrzebuje w obliczu trwającej wojny handlowej z Chinami i innymi partnerami handlowymi USA. Ograniczenie niezależności Rezerwy Federalnej mogłoby skutkować ryzykiem gwałtownego wzrostu kosztu pożyczek dla gospodarstw domowych, firm i rządu USA, gdyby inwestorzy zaczęli obawiać się, że bank centralny nie będzie w stanie ustalać stóp procentowych według własnego uznania. Pod wpływem nacisków, Trump ostatecznie zapowiedział, że nie ma zamiaru zwalniać Powella, ale chce obniżenia stó p procentowych.
Podsumowanie sesji w Europie i USA.
Miniony tydzień na głównych europejskich giełdach, rozpoczął się przewagą popytu. Przesłanką do uspokojenia nastrojów była weekendowa decyzja Trumpa o wstrzymaniu ceł na szeroko rozumianą branżę półprzewodników. Pierwsza poświąteczna sesja zakończyła się wzrostami, a inwestorzy odetchnęli z ulgą po tym, jak Trump powiedział, że nie ma zamiaru zwalniać Powella. Poza FTSE MIB, który stracił 0,09%, pozostałe wiodące indeksy zyskały od 0,25% (Stoxx 600) do 0,72% (IBEX 35).
Amerykańscy bywalcy na Wall Street nie mieli tęgich min po powrocie z weekendu. Trump tym razem już w czwartek zaatakował Powella, sugerując nawet możliwość odwołania go ze stanowiska szefa Fed, więc w poniedziałek indeksy zareagowały spadkami. Dzień później zmienił zdanie i wtorek zakończył się powrotem optymizmu. Dow Jones Industrial Average zyskał 2,66%, S&P500 wzrósł o 2,51%. Nasdaq Composite zakończył dzień wzrostem o 2,71%.
W Azji powiało optymizmem.
Dziś na giełdach Azji i Pacyfiku handel przebiega w optymistycznej atmosferze, a inwestorzy wyraźnie odetchnęli z ulgą po zapowiedzi rozmów handlowych na linii Waszyngton - Pekin. Indeks giełdy w Tokio rośnie o 1,91%. Australijski S&P/ASX 200 drożeje o 1,39%. Południowokoreański KOSPI zyskuje 1,52%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (2,41%), Szanghaj (0,04%), Sensex (0,25%), Singapur (1,01%). Asia Dow w górę o 2,09%.
Podsumowanie sesji na GPW.
Nasz parkiet jest wyjątkowo mocny patrząc na niepewność jaka wstrząsnęła w ostatnich miesiącach głównymi globalnymi giełdami. Poprzednie dwa tygodnie upłynęły w dobrych nastrojach, a i bieżący zaczął się zwycięstwem byków. Inwestorom sprzyja prawdopodobne cięcie stóp procentowych przez NBP oraz zmiana retoryki Trumpa, który wycofuje się po fali krytyki za jego ostatnie działania co do wojny celnej i zapowiedzi odwołania Powella. Aktualnie WIG20 wspiął się i utrzymał powyżej poziomu 2600 pkt. Przed bykami kolejne zadanie - zmierzyć się z oporem usytuowanym na poziomie 2800 punktów.
Pierwsza sesja tygodnia na GPW, zakończyła się wyraźną przewagą popytu. Po spodziewanym wysokim otwarciu, przez większość czasu WIG20 poruszał się płasko, a udany start notowań na Wall Street uruchomił kolejną falę zakupów. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień na maksimum dziennego zakresu wahań. Otwartą kwestią pozostaje pytanie, czy powrót optymizmu na GPW będzie trwały. Czy popyt pokusi się o wyprowadzenie WIG20 na nowe 52-tygodniowe maksima? Wcale nie jest wykluczone, że tak się stanie. Na razie lokalny opór na pułapie 2800 pkt. jest poważną zaporą.
Z grona blue chipów, 19 spółek odnotowało wzrosty. Liderem wzrostu był Santander, którego akcje zyskały 6,06%. O ponad 3% wzrosły akcje mBanku, Pepco, PKN Orlen i PGE. Po przeciwnej stronie rynku ponownie znalazło się CCC odnotowując przecenę o 1,44%.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 2,15 mld zł. WIG zyskał 2,06%. Indeks blue chipów zyskał 2,15%. WIG20fut wzrósł o 2,40% osiągając na zamknięciu wartość 2692 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 zyskał 1,84%. sWIG80 zakończył dzień wzrostem o 0,79%.
Złoty pozostaje stabilny do walut rezerwowych.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,01.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,29.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,76.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,58.
PLNJPY – para handlowana jest po 37,70.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.