Boom na ryzykowne aktywa napędzany zwycięstwem wyborczym Donalda Trumpa gaśnie. Optymistyczny nastrój widoczny wśród amerykańskich przedsiębiorstw na początku roku wyparował, zastąpiony przez coraz bardziej ponury obraz zwiększonej niepewności, zahamowania aktywności biznesowej i wzrostu cen. Niepewność może ograniczyć wzrost gospodarczy na początku roku. Firmy czekają jednak na większą jasność co do kwestii podatków, wydatków, regulacji, taryf i egzekwowania przepisów imigracyjnych, zanim zaczną snuć ambitne plany.
Gospodarka rozwijała się szybko przez ostatnie dwa lata, pomimo wysokich stóp procentowych i utrzymującej się inflacji. Silny rynek pracy utrzymał bezrobocie na niskim poziomie i pozwolił Amerykanom wydawać wystarczająco dużo pieniędzy, aby uniknąć recesji. Optymizm, jaki nastał wśród firm po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA, osłabł, ponieważ liderzy biznesu zaczęli zmagać się z potencjalnie negatywną polityką nowego Białego Domu. Odczyt menedżerów do spraw zakupów w sektorze usług, spadł do najniższego poziomu od 25 miesięcy, a jeszcze w grudniu po zwycięstwie Trumpa osiągnął prawie trzyletni szczyt. Wysokie taryfy celne mogą podnieść koszty funkcjonowania, a jeśli inne kraje podejmą działania odwetowe, może to znacznie obniżyć sprzedaż amerykańskich eksporterów. Tymczasem duże cięcia wydatków federalnych mogą nadwyrężyć dochody i zmniejszyć popyt na dobra i usługi sektora prywatnego. Wydatki rządowe pomogły podsycić wydatki prywatne, choć kosztem rosnącego deficytu USA.
Ubiegły tydzień zakończył się spadkami wszystkich amerykańskich indeksów, a właśnie rozpoczęty również należał do niedźwiedzi. Największą presję po sektorze technologicznym odczuły małe spółki z indeksy Russell 2000, którym oprócz niepewności szkodzą wysokie koszty finansowania, gdy Fed utrzymuje wysokie stopy procentowe.
Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 25.02.2025
Podsumowanie sesji w Europie i USA.
Wśród inwestorów pojawiły się obawy o przegrzanie koniunktury. Wygrana koalicji CDU/CSU w wyborach w Niemczech tylko na chwile poprawiła nastroje na rynkach. Poniedziałkowa sesja zakończyła się w mieszanych nastrojach. Nad kreską finiszowały FTSE MIB (0,13%), IBEX 35 (0,47%) iDax (0,62%). FTSE100 nie zmienił wartości, pozostałe wiodące indeksy straciły od 0,08% (Stoxx 600) do 0,78% (CAC40).
Od samego początku notowań, indeksy na Wall Street znajdowały się pod presją sprzedających. Dow Jones Industrial Average zyskał skromne 0,08%, S&P500 spadł o 0,50%, a Nasdaq Composite zakończył dzień spadkiem o 1,21%.
W Azji dominacja czerwieni.
Na rynkach Azji i Pacyfiku widać przewagę podaży, w ślad za słaba sesją na Wall Street. Indeks giełdy w Tokio spada o 1,28%. Australijski S&P/ASX 200 tanieje o 0,68%. Południowokoreański KOSPI traci 0,48%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-0,47%), Szanghaj (-0,14%), Sensex (0,21%), Singapur (-0,20%). Asia Dow w dół o 1,20%.
Podsumowanie sesji na GPW.
Po ośmiu z rzędu tygodniach wzrostów, nadszedł czas na realizację zysków. Pogorszenie sentymentu na globalnych parkietach miało swoje odzwierciedlenie nad Wisłą. WIG20 od pierwszych minut tracił na wartości. W niecałe dwa miesiące WIG20 zrealizował prognozę wzrostu na ten roku mówiącą że benchmark zyska 20%. Na chwile obecną prawdopodobnym scenariuszem jest rozbudowa korekty. WIG20 ostatecznie zakończył dzień w bezpośredniej bliskości minimum dziennego zakresu wahań.
Patrząc technicznie na obraz rynku, indeks WIG20 od listopadowego dołka pozostaje w trendzie wzrostowym, jednak rynki są mocno przegrzane i wszystko wskazuje, że należy liczyć się korektą. Poziom 2600 pkt. został przebity i jeśli korekta ma się pogłębić, kolejnym celem będzie test okolic 2450 pkt.
Z grona blue wszystkie 20 spółek odnotowały stratę. Najwięcej straciły banki, a wśród nich Alior i Pekao przecenione o 3,91% i 3,74%.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 1,42 mld zł. WIG stracił 1,94%. Indeks blue chipów stracił 2,38%. WIG20fut spadł o 0,59% osiągając na zamknięciu wartość 2560 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie spółki. mWIG40 stracił 1,39%. Uznaniem byków cieszyły się jedynie maluchy. sWIG80 zakończył dzień wzrostem o 0,23%.
Od początku tygodnia złoty stabilny do walut rezerwowych.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,00.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,14.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,95.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,41.
PLNJPY – para handlowana jest po 37,80.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.
