Wczorajsza sesja za oceanem przebiegała w atmosferze uspokojenia obaw związanych z sytuacją na Bliskim Wschodzie. Już rano po tweecie Trumpa, dalekim od eskalacji konfliktu, giełdy europejskie i kontrakty futures na amerykańskie indeksy rozpoczęły marsz na północ. Późniejsze doniesienia potwierdziły, że atak rakietowy nie przyniósł ofiar, co zmniejsza ryzyko eskalacji konfliktu. Podczas konferencji prasowej Donald Trump zaznaczył tylko, ze nie dopuści by Iran posiadał broń atomową, a jedynie zapowiedział możliwość dalszych sankcji ekonomicznych. Sam charakter ataku wskazuje, że Teheranowi również nie zależy na eskalacji konfliktu. To wystarczyło aby inwestorzy przystąpili do zakupów. Po wystąpieniu Trumpa S&P500 z łatwością pokonał kolejny okrągły poziom 3250 punktów ustanawiając nowy rekord 3266,75. Zamknięcie nastąpiło na poziomie 3253,05. Również Nasdaq Composite utworzył nowy historyczny szczyt kończąc sesję powyżej 9129 pkt. W ostatecznym rozrachunku DJIA, S&P500 i Nasdaq Composite zakończyły dzień w zielonej strefie zyskując odpowiednio 0,56%, 0,49% i 0,67%. W obraz rynku wpisały się małe spółki skupione w indeksie Russell2000, a sam indeks odnotował wzrost o 0,32%. Wzrostom na Wall Street towarzyszył obrót 3,877 mld dolarów. 


Uspokojenie nastrojów odbiło się na aktywach uważanych za bezpieczne przystanie. Zarówno złoto jak i japoński jen wyraźnie traciły. Kruszec potaniał o ponad 60 USD na uncji powracając dzisiaj rano poniżej 1550 dolarów, a para usdjpy dotarła do poziomu 109,30. Jen jest dzisiaj najsłabsza waluta w gronie G10.


Ropa, której cena w ostatnich dniach systematycznie rosła również uległa silnej przecenie. Raport Departamentu Energii wskazał na wzrost zapasów czarnego złota oraz benzyny i destylatów. W przypadku ropy WTI cena spadła z 65,70 do 59,30 USD za baryłkę. Dzisiaj rano cena baryłki stabilizuje się poniżej 60 dolarów. 


Wraz ze spadkiem napięcia na linii Waszyngton-Teheran, azjatyckie rynki mocno wystrzeliły. Nikkei zyskał 2,31%. Tak dużemu wzrostowi sprzyja słabość jena. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (1,59%), Szanghaj (0,91%), Singapur (0,18%). Asia Dow nad kreską 1,56%.


Wczorajsza sesja na GPW była kolejną, która zakończyła się solidnymi spadkami. Po słabym otwarciu spowodowanym spadkami w Azji oraz na kontraktach terminowych na amerykańskie indeksy była nadzieja na wzrostowe odreagowanie. Na głównych europejskich parkietach od początku notowań byki przystąpiły do zakupów i przez cały dzień kontrolowały sytuację kończąc dzień w zielonej strefie. Jedynie giełda w Londynie zanotowała symboliczny spadek o 0,06 proc. Zupełnie inny przebieg miał handel przy ulicy Książęcej. Przy obrocie na szerokim rynku, które wyniosły 718 mln złotych, WIG stracił 1,18 proc. Jeszcze większy spadek dotknął indeks blue chipów. Podczas sesji byki dwukrotnie próbowały odmienić obraz rynku jednak za każdym razem kontra sprzedających sprowadzała WIG20 na niższe poziomy. Zamknięcie nastąpiło w bezpośredniej bliskości minimum dziennego zakresu wahań na 2115,99 co oznacza spadek o 1,35 proc. przybliżając się do wsparcia na 2100 punktów. Podobnie jak WIG20 silnie straciły WIG20fut tracąc 1,26 proc. oraz WIG20usd oddając z dorobku 1,57 proc. Podobnie jak WIG20 w czerwoni zakończyły dzień średnie i małe spółki. mWIG40 spadł o 0,85 proc., a sWIG80 o 0,66 proc. W gronie blue chipów, podobnie jak poprzednio tylko dwie spółki zakończyły dzień niewielkim zyskiem, a były to Play (0,18%) i mBank (0,10%). Pozostałe 18 spółek poniosło straty, a największe spadki dotknęły posiadaczy akcji  JSW, Tauronu i Lotosu. Walory te straciły odpowiednio 9,66%, 2,69% i 2,52%. 


Poprawa sentymentu na globalnych parkietach sprzyja w początkowej fazie handlu warszawskim bykom. WIG20fut otwiera się luką wzrostową zyskując 1,3 proc. Z technicznego punktu ciągle jednak straszy niedomknięta grudniowa luka na WIG20 na poziomie 2104 punkty. Intradyowy opór jest na pułapie 2140.  


Zgodnie z oczekiwaniami rynku Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. W komunikacie po posiedzeniu można było przeczytać, że w ocenie Rady perspektywy krajowej koniunktury pozostają korzystne, a dynamika PKB – mimo oczekiwanego obniżenia – utrzyma się w najbliższych kwartałach na relatywnie wysokim poziomie. Jednocześnie utrzymuje się niepewność dotycząca skali i trwałości osłabienia koniunktury za granicą oraz jego wpływu na krajową aktywność gospodarczą. Decyzja RPP pozostała bez wpływu na wartość złotego. 


GBPPLN – Para handlowana jest po 4,99. 


EURPLN –Para jest handlowana po 4,2350.


USDPLN –Para handlowana jest dzisiaj po 3,81. 


CHFPLN – Para obecnie handlowana jest po 3,91.


PLNJPY – Para od kilku dni stabilna na poziomie 28,50. 

 

Poprzedni artykuł >