Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 73% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Spadają szanse na miękkie lądowanie.

Giełda amerykańska zanotowała dwa najgorsze dni od 2020 r., kiedy z Wall Street wyparowało około 6,4 biliona dolarów. Jeśli ostatnie dwie szanse - zablokowanie przez sądy nadzwyczajnych uprawnień prezydenta oraz masowe protesty amerykanów, nie doprowadzą do wycofania się Trumpa z ceł, bardziej prawdopodobne stanie się nadejście recesji, gdzie JP Morgan, w swojej najnowszej prognozie, już nakreślił 60-procentowe prawdopodobieństwo jej wystąpienia w ciągu najbliższych 12 miesięcy. 

W piątkowym wystąpieniu, Powell z ostrożnością mówił o przyszłości amerykańskiej gospodarki, gdzie 2024 rok upłynął Rezerwie Federalnej w przygotowaniu gospodarki na miękkie lądowanie i próbach uniknięcia stagflacji. Powell powiedział, że gospodarka USA najprawdopodobniej stanie w obliczu okresu wyższych cen i słabszego wzrostu, niż wydawało się to możliwe kilka tygodni temu. Powell przeplatał swoje uwagi nutą ostrożności co do tego, jak bank centralny będzie w stanie poradzić sobie z konsekwencjami wyższych ceł. Bankierzy chcą się upewnić, że jednorazowe podwyżki cen nie doprowadzą do stale wyższej inflacji. W 2019 r. Fed uprzedził potencjalne skutki wojny handlowej Trumpa z Chinami, obniżając stopy procentowe, zanim słabość gospodarki stała się widoczna. Jednak Powell zasugerował, że obecna sytuacja jest inna. Inflacja wzrosła w ostatnich latach, a obecna runda taryf jest znacznie większa. Bank centralny tym razem może poczekać z obniżką stóp procentowych, aż oznaki słabości gospodarczej staną się bardziej widoczne. Oznacza to, że podczas majowego posiedzenia, Fed prawdopodobnie pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie.

Powell, podobnie jak za poprzedniej kadencji, będzie wrogiem publicznym Trumpa. Prezes Rezerwy Federalnej skrytykował nową politykę taryfową. Tymczasem Trump wezwał Powella do awaryjnego obniżenia krótkoterminowych stóp procentowych w celu ratowania sytuacji. Trump być może złamał precedens zwalniając komisarzy Federalnej Komisji Handlu przed upływem ich kadencji i pojawia się pytanie, czy prezydent Trump nie spróbuje zrobić tego samego wobec Powella, aby móc mianować na jego miejsce osobę bardziej lojalną.

Widać gołym okiem, jak giełdy na całym świecie zareagowały na pomysły Trumpa wzmocnienia gospodarki. Jednak należy spojrzeć chłodnym okiem, jak poszczególne firmy odnajda się w nowej rzeczywistości. General Motors już zapowiedział zwolnienia. Firmy z branży odzieżowej, takie jak Nike, będą musiały drastycznie podnieść ceny, bowiem większość produkcji odbywa się za granicą. Nawet tacy giganci jak Apple czy Nvidia są uzależnione od chipów wyprodukowanych na Tajwanie. Czy Apple znajdzie klientów na swoje telefony jeśli ich cena silnie wzrośnie? Sieci restauracji oraz centra handlowe będą musiały zmierzyć się ze spadkiem przychodów, a sprzedawcy dóbr uznaniowych odnotują drastyczny spadek przychodów.

Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 07.04.2025.

Podsumowanie sesji w Europie i USA.

Czwartkowa i piątkowa sesja na głównych europejskich giełdach zakończyła się rzezią, po ogłoszeniu nowego planu taryfowy Trumpa. Inwestorzy z niepokojem zareagowali na to, co zrobiła administracja Donalda Trumpa w Dzień Wyzwolenia. Wszystkie wiodące indeksy straciły od 4,26% (CAC40) do 6,52% (FTSE MIB).

Po fatalnym dla amerykańskich inwestorów początku roku, wydawało się, że większość tego co złe jest już w cenie. Jednak to, co w dwa dni stało się na Wall Street, można określić jako tsunami, które rozwiewa nadzieje byków na odrabianie strat po kiepskich trzech miesiącach. Dow Jones Industrial Average stracił 5,50%, S&P500 spadł o 5,97% po spadku o 4,84% w czwartek. Nasdaq Composite zakończył dzień spadkiem o 5,82% po spadku o 5,97% dzień wcześniej.

W Azji kontynuacja wyprzedaży.

Na giełdach Azji i Pacyfiku trwa wyprzedaż akcji. Indeks giełdy w Tokio spada o 6,97%. Australijski S&P/ASX 200 tanieje o 4,37%. Południowokoreański KOSPI traci 5%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-10,7%), Szanghaj (-6,34%), Sensex (-3,8%), Singapur (-8,12%). Asia Dow w dół o 8,25%.

Podsumowanie sesji na GPW.

Czwartek i piątek zapiszą się w historii giełdy jako dni, które wstrząsnęły rynkiem. I choć na nasz parkiet napłynęło dużo dobrych wieści z otoczenia makroekonomicznego, jak wzrost PMI dla przemysłu powyżej 50 punktów, czy w miare stabilna kondycja konsumentów pomimo wysokich stóp procentowych, to Warszawa nie jest odizolowana wyspą i została dotknięta paniczną wyprzedażą jak i inne parkiety. Warszawskie byki już wcześniej napotkały opór niedźwiedzi na okrągłym poziomie 2800 pkt., co mogło mieć znaczenie, ale raczej symboliczne. Od tego momentu, WIG20 nie miał siły rosnąć, a zza oceanu codziennie napływały sygnały, że administracja Białego Domu zmierza w kierunku jak najszerzej rozumianego protekcjonizmu.  

Patrząc technicznie na obraz rynku, indeks WIG20 od szczytu z 18 marca pozostaje w korekcie trendu wzrostowego. Nieprzyjazne otoczenie rynkowe sprowadziło indeks blisko wsparcia w okolicach 2450 pkt. Jeśli negatywny sentyment utrzyma się, pogłębienie spadków jest bardzo realne.

Z grona blue chipów, tylko CD Projekt odnotował symboliczny wzrost o 0,14%. Po przeciwnej stronie rynku masowo wyprzedawane banki. Alior spadł o 11,15%. Ponad 10% straciły akcje PKO BP i mBanku.

Obrót na szerokim rynku wyniósł 2,2 mld zł. WIG stracił 5,76%. Indeks blue chipów stracił 6,37%. WIG20fut spadł o 6,39% osiągając na zamknięciu wartość 2462 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 stracił 5,04%. sWIG80 zakończył dzień spadkiem o 2,9%.

Złoty traci do dolara, euro, jena i franka, ale jest stabilny do funta.

GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,01.

EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,27. 

USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,89. 

CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,56. 

PLNJPY – para handlowana jest po 37,48.


CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.

Hello, we noticed that you’re in the UK.

The content on this page is not intended for UK customers. Please visit our UK website.

Go to UK site

Dołącz do ponad 1 miliona aktywnych traderów 1 i inwestuj w ponad 12 000 CFD

  • Innowacyjne narzędzia transakcyjne, kompleksowe wskaźniki analizy technicznej i intuicyjna obsługa
  • Regulowany broker, na rynku od 1989 roku

Szybka, w 100% zautomatyzowana realizacja zleceń, z płynnością na najwyższym poziomie.

  • Konkurencyjne spready na ponad 200 parach walutowych, indeksach i towarach.
  • Na rynku od 1989, w Polsce od 2015
cmc-mobile-trading-app