manufacturing, manufacture, industry

Wszystkie odczyty związane z produkcją przemysłową okazały się słabsze od oczekiwań. Wciąż sektor się rozwija, ale wolniej niż dotychczas. Podstawowa produkcja przemysłowa wzrosła o 1,8% r/r zamiast oczekiwanych 2,9%. Na pewno znaczenie miał efekt bazy, ponieważ rok temu przyrost wyniósł 11% r/r. Względem miesiąca wcześniej, produkcja wzrosła o 11,4%, zamiast oczekiwanych 12,6%. Przypomnijmy, że luty był słabym miesiącem i zanotowano spadek o 2,2% m/m produkcji przemysłowej.

W branży budowlano-montażowej sytuacja ma się nieco lepiej, choć też szacunki nie zostały osiągnięte. Wzrost wyniósł 16,2% r/r zamiast 17,2%. Ceny produkcji sprzedanej przemysłu wzrosły 0,4% m/m oraz 0,3 r/r, podczas gdy prognozy wynosiły odpowiednio 0,1% oraz 0,0%. Zrewidowano także w górę odczyty sprzed miesiąca o 0,1 pkt. %. W branży budowlano-montażowej ceny rosną zdecydowanie szybciej, ponieważ r/r wyniósł on 1,8%, co wskazuje na utrzymanie dynamiki z lutego.

Na jutro nie ma już przewidzianych ważnych danych dla polskiej gospodarki, nie ma także nic zaplanowanego, co mogłoby spowodować duże zmiany ceny na dolarze czy euro. Można zatem spodziewać się pogłębienia korekty, która trwa na EURPLN oraz USDPLN, zwłaszcza, że EURUSD ponownie nie był w stanie wybić 1,2400 w górę podczas dzisiejszego otwarcia sesji w Europie. Kurs po dotarciu do tego poziomu dynamicznie odbił i testuje aktualnie dolne ograniczenie trójkąta na wykresie godzinowym. Dalsze spadki mogą doprowadzić do testu wczorajszego minimum na poziomie 1,2340, a następnie spadku do okolic 1,2300 Opory znajdują się aktualnie na poziomach 1,2390 - 1,2400, a następnie na 1,2420.

WIG20 utrzymuje swoje poziomy, podaż nie była wstanie rozpocząć fali spadkowej, co daje szansę na wzrosty w kierunku 2420 pkt. Wczoraj indeksy na zachodzie zamknęły się pozytywnie, co zmotywowało także do wzrostu WIG20, jednak dziś DAX30 oraz SP500 notowane są aktualnie pod kreską. Prawdopodobnie dopiero sesja amerykańska doprowadzi do większego ruchu.

 

Warto zwrócić uwagę na rynek ropy. Wzrosty wywołane obawami o wojnę w Syrii, są jednak kontynuowane, pomimo realizacji bardziej łagodnego scenariusza w tym zakresie. WTI pokonał poprzedni szczyt na poziomie 67,70 USD i aktualnie testuje 50% zniesienie fali spadkowej od szczytu na 112 USD do dna na poziomie 25,80 USD. Dalsze wzrosty powinny doprowadzić do testu 77 - 79 USD.

USDPLN przebił w dół wsparcie na poziomie 3,3800, kolejną barierą przed spadkami jest 3,3200 - 3,3300, czyli dolne ograniczenie szerokiej konsolidacji na wykresie dziennym. Najbliższy opór jest na 3,4250. W przypadku ostatecznego wzrostu ponad ten poziom celami dla ruchów w górę będą poziomy 3,5000 - 3,5400.

EURPLN kurs przebił wsparcie na 4,1800 i dotarł do celu na poziomie 4,1500 - 4,1560. Kolejnym ważnym poziomem wsparcia jest 4,1325. Oporami są aktualnie 4,1900 oraz 4,2100.

GBPPLN po danych z Wielkiej Brytanii, funt dotarł do ważnego wsparcia na poziomie 4,7700 , któ re jak dotąd zatrzymało trwającą korektę. Następne wsparcie jest w przedziale 4,6800 - 4,6600. W przypadku wzrostów dopiero przebicie poziomu 4,8400 - 4,8500 pozwoli na rozwinięcie się większego impulsu, z celami na poziomach 4,9400 oraz 5,0600.

CHFPLN znajduje się najniżej od stycznia 2014 roku. Wybicie 3,4900 powinno doprowadzić do spadków do poziomu 3,3400. Choć warto zauważyć, że przedział od 3,49 do 3,34 jest wcześniejszą długoterminową konsolidacją, zatem wewnątrz tego przedziału cena znajdzie na pewno dużo lokalnych wsparć. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 3,5500, a następnie na 3,5800.