Od decyzji FOMC na temat stóp procentowych i dalszej polityki pieniężnej w największej gospodarce na świecie, dolar zaczął zyskiwać na wartości, a euro wręcz przeciwnie zaczęło swoją przecenę. Oliwy do ognia dolały wczorajsze decyzje we Włoszech na temat budżetu oraz dzisiejsze dane o inflacji, która wprawdzie w szerokim mierniku wzrosła o 2,1% r/r, czyli zgodnie z oczekiwaniami, tak już po wyłączeniu energii i żywności, wzrost wyniósł zaledwie 0,9% r/r zamiast oczekiwanych 1,1%. Rodzi to obawy, że gdy tylko ropa spowolni swój wzrost lub rozpocznie większą korektę, to spadnie także inflacja w Europie. Pytanie czy takie oczekiwania są zasadne. Do tej pory umocnienie się ropy nie przełożyło się znacząco na towary rolne. 

Włosi przegłosowali budżet, który zakłada dodatkowe świadczenia socjalne. Jest to rzecz niezwykle niebezpieczna dla stabilności finansowej państwa, zwłaszcza biorąc pod uwagę wysokie zadłużenie Włoch. Euro traci przez obawę inwestorów o to, że jedna z największych gospodarek w Unii straci stabilność finansową i ponownie będzie potrzebowała ratunku, lub co gorsze, pójdzie w ślady Grecji i będzie konieczna redukcja zadłużenia, co uderzy we wszystkich posiadaczy obligacji Włoskich i ponownie spowoduje zachwianie fundamentów finansowego świata, czyli zaufania. 

Pomimo tych zawirowań, polski złoty w tym tygodniu zachowywał się stabilnie. Jego relatywną siłę właśnie widać względem euro, w stosunku do którego zachowuje stałą cenę w ostatnich dniach. Niestety straty euro przekładają się na wartość PLN względem dolara oraz franka. USDPLN po środowej próbie załamania trendu wzrostowego na wykresie dziennym, dziś znajduje się już o 8 gr wyżej od środowego minimum. Poziom 3,6850 jest ważnym oporem, jego wybicie oznaczać będzie prawdopodobnie na ruch w stronę 3,8000. 

Stabilnie zachowuje się rynek akcji nad Wisłą, jednak brakuje siły do dalszych wzrostów. Niemiecki DAX30 ponownie odbił się od oporu na poziomie 12 450 punktów, a przed dalszymi spadkami ogranicza go poziom 12 250 pkt. SP500 także ma problemy z powrotem do wzrostów, wczorajsza próba jest dzisiaj znoszona. Do odwrócenia krótkoterminowego trendu wzrostowego zbiera się USDJPY, jeżeli jen faktycznie zacząłby się umacniać (USDJPY rozpocząłby spadki), byłaby to oznaka powrotu niepewności na rynki. Przebicie 113,30 skieruję notowania w stronę 113,00. 

USDPLN po dynamicznym powrocie zza ważnego wsparcia na poziomie 3,6400, dolar zyskuje względem polskiego złotego i atakuje aktualnie opór na 3,6850. Kolejna bariera jest na 3,7000, a następnie w przedziale 3,7800 - 3,8000. Wsparcie znajduje się na 3,6680 - 3,6700 oraz niżej na 3,6400.

EURPLN wsparcie aktualnie znajduje się na poziomie 4,2600, natomiast opór na 4,3200. Wybicie jednego lub drugiego poziomu wskaże na dalszy kierunek notowań. 

GBPPLN kluczowym oporem jest 4,8600, natomiast wsparcie znajduje się na 4,7300 oraz 4,6900.

CHFPLN cena ostatecznie pokonała ważne wsparcie na poziomie 3,8000, zatem kolejnym wsparciem jest 3,7300 oraz 3,6800, a opory na 3,8000, 3,8600 oraz 3,9000.

 

Poprzedni artykuł>